Strona 474 z 924 PierwszyPierwszy ... 374 424 464 472 473 474 475 476 484 524 574 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,731 do 4,740 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #4731
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Blackrose jesteś kochana wiesz ??
    ale ...
    no własnie, oporna jestem, i to opakowanie zjem do konca. Wiecej nie kupię. Deprimu nie biorę. Ciuchy na mnie niedziałają. W szafie wisi wymarzona spódnica, tylko za mała. Na wiosnę chciałabym ją ubrać. Nic nie działa. Nie pomaga.

    Dlaczego ja nie daję rady sobie sama ??

  2. #4732
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Blackrose - fantastycznie!!! Bez ruchu 4 kg to naprawde swietny wynik w tak krotkim czasie Chyba tez odstawie slodkosci
    Ago - jak mozesz przy wadze 62 kg pisac, że masz"opasły tyłek"
    Oj Laska! Wiecej optymizmu!
    Jarominko! Moze własnie powiinas najesc sie porzadnie czegos slodkiego to wtedy nie bedzie cie meczylo za cukrem W kazdym razie smacznego (Tobie i maleństwu )
    Kitolka - wiem, ze dzieci musza chorowac, zeby nabrac odpornosci, ale to takie trudne jak malenstwo choruje Wolalabym sie z nia zamienic.

    A!
    Zapomnialam Wam napisac, ze 05 stycznia moja Marysia konczyla roczek (ale ten czas leci.. )
    Zrobilismy jej przyjecie urodzinowe. Przystroilam mieszkanko w baloniki, serpentyny i napis HAPPY BIRTHDAY (nie mieli polskiej wersji ). Po zdmuchnieciu swieci zrobilismy jej te zabawe, kiedy kladzie sie na stoliki jakies przedmioty, ktore symbolizuja rózne zawody (pieniadze-ksiegowa, rozaniec-zakonnica, ksiazka-humanista, nozyczki-fryzjerka, naparstek-krawcowa itd..)
    Wyobrazcie sobie, ze malutka zlapala za naparstek i pieniadze. Smialismy sie, ze w takim razie Miska bedzie druga Ewa Minge

  3. #4733
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kitola
    Blackrose jesteś kochana wiesz ??
    ale ...
    no własnie, oporna jestem, i to opakowanie zjem do konca. Wiecej nie kupię. Deprimu nie biorę. Ciuchy na mnie niedziałają. W szafie wisi wymarzona spódnica, tylko za mała. Na wiosnę chciałabym ją ubrać. Nic nie działa. Nie pomaga.

    Dlaczego ja nie daję rady sobie sama ??

    Kitolka - dziękuję

    Wiesz gdzie leży problem? W tym,że Ty kompletnie nie wierzysz w to,że możesz schudnąć,że możesz tego dokonać Poza tym nie akceptujesz siebie i się dodatkowo pogrążasz. Musisz zacząć PRÓBOWAĆ ZAAKCEPTOWAĆ SIEBIE. Ja to zrobiłam i zobacz jak idzie mi dieta? Wiem,że to trudne, ale nie jest niewykonalne. Masz syndrom pozwalania sobie na za wiele grzeszków i "ziarnko do ziarnka a uzbiera się miarka" i w efekcie zjadasz za dużo. Popatrz w tabele i zobaczysz,że mylnie możesz interpretować wartość kaloryczną danej potrawy. Założę się że nie jest ci dobrze z tym,że nie akceptujesz siebie. Usiądź i zastanów się czemu ktoś Cię lubi, czemu kocha? Znajdź w sobie to co Ci się podoba i na tym się skupi. Ja tak zaczęłam. Małymi kroczkami dojdziesz do tego,że polubisz siebie i schudniesz

  4. #4734
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    hej Aniuuuuuuuuuuuuu
    każdy ma swój sposób na odchudzanie sie Ale kurcze tak przeczytałam o tych tabletkach i.. potem patrze na wpis Blackrose- ale Ty jestes spostrzegawcza. takie uwagi są na prawdę to hm, nie wiem jak to napsiac. takie od serca i w ogóle
    Ja też się zgadzam z tym, ze Kitolka nie wierzysz w siebie... to trudne, ale trzeba nad tym pracować... :*
    3maj się :*

    a ja wczoraj rozmawiałam z Kitolka a wy nieeeeeeeeeeeeee
    hahahaha a ja TAK
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  5. #4735
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    zhej, ale fajnie, że już nie ma marudzenia i taaaakie posty tutaj piszecie, prawie jak wypracowania

  6. #4736
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    blackrose czy Ty aby siakimś psychologiem nie jesteś?
    bardzo mądre rady dziubku
    pomyślałaś za nas wszystkie

    kitolka słuchaj się, a dobrze na tym wyjdziesz chociaz ja rozumiem Twoje działanie. Wstyd mi teraz, ale agasskowi już kiedys na wątku pisałam - jakiś czas temu kupiłam Youthful Island. Chińskie tabletki (rzekomo zielona herbata, żeń-szeń czy cuś innego) - kupione na allegro. To był mój pierwszy (i ostatni) taki dziwny zakup. Kupiłam i... zaczęłam czytać, szukać czegos na ten temat. Szczerze? bardzo rózne opinie. A te pozytywne były wyraźnie podejrzane. Jakby z tego samego źródła. Wystraszyłam się, bo planuję przeciez dzidziusia - jesli nie już - to na pewno w ogóle.. bałam się, że sobie zaszkodzę. I co? i leżą na dnie biurka, zapłaciłam za nie 150 zł i nie zamierzam ich tknąć kiedykolwiek. A dlaczego nadal tam są? chyba mi szkoda tych 150 zł

  7. #4737
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ago - kiedyś myślałam o psychologii...czasem nawet myślę,że chciałabym ją skończyć, ale chyba już nie będzie mi się chciało uczyć bo teraz studiuję dietetykę dziennie i uczę się do zawodu kosmetyczki (na studium kosmetycznym zaocznie), skończę to i chcę jeszcze zrobić licencjat z kosmetologii A tak szczerze mówiąc (mam nadzieję że nie wyjdę na narcyza czy coś) to bardzo dużo osób mówi mi o tym,że powinnam iść na psychologię bo potrafię sluchać, wesprzeć, doradzić i podobno mam odpowiednie podejście. Jakiś czas temu pomogłam koledze mojego chłopaka ze szkoły średniej. Wpakował się chłopak w niezłe tarapaty. Zakochał się w dziewczynie o 5 lat starszej z 7-letnim synem a on ma 21 lat. studiuje i prowadzi takie zycie jak młodzież. Ona po pół roku wymagała żeby się przeprowadził do niej do Łodzi bo potrzebuje wsparcia. Wsparcie polegało na tym,żeby kasę zarabiał. zdołował się chłopak jak się dowiedział że "kolega" był u niej na weekend. Dużo z nim rozmawiałam. On już chciał dla niej rzucić studia. Ślepy był jak nie wiem. Nie czytał między wierszami, ale opowiadając mi o niej a czytałam. Uchroniłam go przed cierpieniem bo pokazałam mu że nie jest jego warta. sam też zaczął to zauważać. Teraz wie,że gdyby nie ja bardzo by cierpiał bo zdradziła go z tym "kolegą" . Czasem jednak gdy jest się takim człowiekiem jak ja, że wszystkim chciałoby się pomóc i że charakteryzuje mnie taka empatia - można się pogrążyć. Próbując pomóc dajesz człowiekowi do zrozumienia że jesteś dla niego o każej porze dnia i nocy. Ja dla niego właśnie byłam. Spędzałam kilka godzin dziennie na rozmowach z nim na gadu gadu, przez telefon czy skype.

    Kurcze jak coś przeczytam od Was miłego na mój temat to zaraz lecę mówić mojemu chłopakowi tak się cieszę a on się tylko ze mnie śmieje i mówi "Oj mój Ty Zrytku i ta Twoja dieta.pl "

  8. #4738
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj słonko :P
    Czytam i czytam i wiesz co dziewczyny mają rację musisz bardziej uwierzyć w siebie :P udało Ci się schudnąć i uda teraz :P a co do tych wspomagaczy to ja keidys też cos brałam ale juz nie pamietam co i powiem Ci że nie było za dużo efektów
    Musisz pamietać o jednym że jak będziesz trzymała dietkę i ćwiczyła to schudniesz normalnie a nie dzieki jakims preparatom :P
    A ja znowu siedzę w domku bo mały mi sie rozchorował całą noc kaszlał i wymiotował i ide po południu z nim do lekarza biedulek cos znowu złapał
    A jak Kubulek zdrowy

    Buziaczki :P

  9. #4739
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ago
    Zrytku nasz koffany bo Ty jestes taka dobra duszyczka mądrze gadasz i uważnie słuchasz.. ale tutaj i my będziemy Ciebie słuchać a mój Misiek tez się śmieje z emnie i mwi, że maniaczka juz jestem i wolę Was niz jego ale lubi słuchac jak mu czasem cos opowiadam o Was nieraz nawet pyta: "a co tam na wąteczku słychać?"
    blackrose: to chyba miało być do Ciebie ale ago ciapa się nie łapie i napisała u mnie

    kitola: nie wiem czy ten lek może zaszkodzić. pewnie może przy dłuższym stosowaniu, ale czasem nawet jak nie działa, to na zasadzie placebo, może coś schudniesz
    ile dałaś za te tabletki?
    ja jakoś nigdy takich rzeczy nie kupowałam. myślałam kilka razy, ale zawsze żal mi kasy było ale za małe ubrania też nie działają
    za to cieszę się, że deprimu nie kupujesz! mi kiedyś kumpela mówiła, że fajny, ze mam spróbować... ale bałam się, że potem bez niego będę miała jeszcze większe dołki :P

    miłego dnia!

  10. #4740
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitolko dobrze że z deprimu zrezygnowałaś Co do tych tabletek to .... ufff sama nie wiem. Raczej nie wieżę w cudowne kapsułki odchudzające, chyba że jako placebo (jak to agassi zauwazyła). Myslę że jak uwierzysz iż działaja to bedą działać
    Najchetniej zaplikowałabym Ci jakieś pigułeczki na wiarę w siebie... Nawet gdyby nie działały to może wreszcie byś uwierzyła
    Jesteś śliczną, mądrą i wartościową kobietką, która ma wspaniałą rodzinkę i całe zycie przed sobą. Jeżeli tylko w to uwierzysz i zaakceptujesz będziesz w stanie wiele zdziałac i żadne tabletki nie bedą Ci potrzebne!
    UWIERZ W SIEBIE!!!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •