Strona 492 z 924 PierwszyPierwszy ... 392 442 482 490 491 492 493 494 502 542 592 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,911 do 4,920 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #4911
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak się cieszę ze oboje czujecie sie lepiej
    Ale pocieszny Ten Twój Kubuś))

  2. #4912
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    U nas już chyba całkiem dobrze, Kuba lata głodny jak diabli, rano zjadł kromke z masłem i szynką, myslałam ze sie naje, ale gdzie tam, po godzinie awanutorwał się o jajko na miekko, zjadł i już płakał bo chce biszkopty. I ciągle chce jeść z jednej strony dobrze, a z drugiej nie moge mu dac wszystkiego na raz. A on tego nie rozumie. Jest głodny i chce

    Ja już po śniadanku. Wasy dwie z baleronem i majonezem. Muszę sie pilnować, bo waga tylko czeka żeby wskoczyć na 70

    Daria no, to prawda ze Kuba jest pocieszny i tak czasem rozbrajają jego komentarze, czy rozmowy z nim

    Agabie kochana, nie możesz sie poddać, ja ci nie pozwalam. Tydzien temu (w poniedziałek rano) też miałam na wadze 70 kg. Ale to ze schudłam tyle, to wynik grypy jelitowej i okropnego stresu. ty też schudniesz, ale wolniej i lepiej. Tylko się nie poddawaj. A przynajmniej nie pozwól żeby waga dalej wzrastała
    Wiem ze to niełatwe, ale też nie jest niewykonalne.
    Jojo ludzka sprawa i dasz sobie z nim radę.
    Ja w ciebie wierze i ty też musisz

    Yasmin a po co ci chory żołądek ?? wiesz jak ja się źle czułam przy tej grypie ??
    a ty się kuruj i hamaj sobie ten chlebek,byle nie za dużo. Wiesz że przy chorobach to lepiej wiecej owocków i warzyw niż innych tuczących rzeczy ?? Aha i koniecznie jedz jogurty. One odbudowują florę bakteryjjną po antybiotykach.

    To na razie tyle

  3. #4913
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitolciu - cieszę się,że u was już wszystko ok i że Kubuś apatyt ma Pamiętaj tylko,że skoro juz schudłaś to nie warto się rzucać na jedzenia ale ja wiem że Ty to wiesz i ślicznie osiągniesz swój cel Pozdrowionka

  4. #4914
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Kurcze, nie tylko Kuba ma wilczy apetyt ja też , ale staram sie nad nim zapanować.

    Przed chwilą zjadlam drugie sniadanie:
    wase z masłem i solką
    trochę warzyw na patelnie
    dwa biszkopty
    trzy wafle czosnkowe
    dwa rządki czekolady.

    No nie no, jak tak dalej pójdzie, to jojo gwarantowane. I to za dwa dni najdalej

    Blackrose mam nadzieję, ze uda mi się osiągnąć ten cel
    już tak niewiele zostało nie mogę tego znowu zaprzepaścić.

  5. #4915
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    no... trochę tego było :P ale się nie dziw, skoro ostatnio prawie nic nie jadłaś, to teraz organizm się domaga.
    ale sobie poradzisz, co?

    buziaki

  6. #4916
    Guest

    Domyślnie

    CZesc Kitolka

    Wreszcie Cie odwiedzam, przepraszam, za brak odwiedzin, ale pierw sesja, pozniej problemy z komputerem, ale one sa wtrakcie dopiero więc moze za tydzień bedzie działał Stwierdzam, zezabardzo niestety za wami nienadążam Przy waszym tępie się nieda nadążyć :P
    Widze, ze dietka Ci naprawde dobrze idzie Ciesze się bardzo Bo o TO CHODZI
    Ale bezproblemow zdrowotnych sie nieobeszlo, ale na szczeście już dobrze, oby choroby was już niedopadały
    Niemartw się jojo Cie niedopadnie, bo mu sie niedasz
    Trzymam KCIUKI ZA LecĄCe KILOGRAMKI W DOŁ

    POZDRAWIAM I BUZKI

  7. #4917
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    kitola, ty się nie martw - to normalne, właśnie tak jak powiedziała agassi, organizm domaga się teraz jedzenia, ale nawet jeśli jedząc więcej iles tam przytyjesz [całkiem mozliwe], to i tak potem wszystko się ureguluje i jak zaczniesz jeść tyle, ile jadłaś w czasie dietki, znów będziesz chudnąć

    a wiesz, moja siostra teraz też ciągle je ale to już nie jest śmieszne. bo ona je co pół godz. , nie podjada, tylko je normalne posiłki zawsze była raczej niejadkiem albo po powrocie ze szkoły jadła mało, ale teraz... prawie tyle co ja podczas "lekkich" napadów

  8. #4918
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitolciu jasne że nie zaprzepaścisz tego Trzymam kciuki Ja właśnie teraz też warzywka na patelnię jem Zauważyłam że biszkopty to podstawowy artykuł spożywczy w Twoim domku

  9. #4919
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Ania
    Dobrze ze juz oboje jecie hihi
    Xixa to niezly spust ma ta Twoja siostra

  10. #4920
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Zhej

    Dzisiaj ze mną i Kubą już całkiem dobrze, Kuba szaleje z jedzeniem, nic by nie robił tylko jadl
    nawet oliwki mi z chleba wyjada

    ja staram sie jeść w miarę normalnie, niedużo, bo tak nie wolno, ale chcę wyjść z tej głodówki w miarę bezboleśnie. Waga już podchodzi pod 68
    ale myslę że jak będe jadła na razie 1000 to na pewno sie zatrzyma. A potem powoli wróce do 1500. Trochę sie załatwiłam tym niejedzeniem, ale co zrobić.

    Na razie nie ćiwcze, bo od kilku dni (chbya trzech) okropnie boli mnie szyja (z tyłu głowy), źle spałam i coś tam wlazło. Nawet nie moge się obrócić, muszę cała się obrócić żeby zobaczyc co jest z boku
    maści nie pomagają , ale przejdzie
    W każdym razie ćwiczenia na razie odpadają .

    Corsica

    Blackrose
    no, biszkopty ostatnio krolują, ale to dlatego zę po takich ostrych wymiotach żołądek w miarę dobrze je tolerował i smaczne są też

    Xixa to twoja siostra jest na najlepszej drodze do nadwagi . Może ona ma jakieś problemy ?? pogadaj z nią, poki jeszcze jest czas. Bo nie wydaje mi sie żeby nagle zaczęła rosnąć i nagle potrzebowała aż takiej ilości składników odżywczych do rozwoju

    Zyczcie mi powodzenia. Ide na rozomwę o pracę. Wprawdzie jest to uczenie na kursach dla dorosłych, ale coś czuję że mogłabym się w tym sprawdzić. Pomimo że dalej uważam że nie chce uczyć. Ale mogę dobrze zarobić. Ide, pogadam, dowiem się co i jak.
    Na pewno nie zdecydowałabym się uczyć w zwyklej szkole. Ale w takeij to chyba az tak źle nie bedzie , co ??
    Jedynie co mnie przeraża to występowanie przed grupą ludzi. pomyslałam sobie że należy walczyć ze słabościami i próbować je pokonać, albo przynajmniej nauczyć sie z nimi żyć. A nie tylko uciekać.

    No, to na razie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •