Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

Kitolek dużo zdrówka Wam życze i nie martw sie, jutro pewnie będzie juz lepiej. Lekarstwa zadziałaja i wszystko bedzie ok.

Witaj kitolko,
widze że niestety Kuba chory. Trzymam za Was kciuki żeby mu szybko to przeszło.
Pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Hej

Sara i Jarominek dziękuję za słowa otuchy. Staram się nie panikkować, ale ja jestem słaba psychicznie i po prostu nie daję już rady. Jestem już tak zestresowana ze chyba zaraz zacznę skakać i fruwać i dymki pójdą mi z uszu i nosa

Ewa wiesz, mój też nie przepada za tym, ale jak trzeba to dam i tyle. Nie ma dyskusji z mamą , jak trzeba to trzeba. Ale tak sie szarpie i wyrywa, ze szok
A u mnie akurat chyba szykuje się sytuacja ze z Kuby na mnie przechodzi, i oboje będziemy chorzy

Tak mnie okropnie gardło boli, że mam dość. I głowa. I spałam dzsiiaj ze dwie godziny z Kubą.Nie słyszałam telefonów, domofonu, niczego. Ale takie glupoty mi się śniły ze szok. Nie chce mi sie opowiadać, ale kurde, forum bylo, i jakieś tajne służby (coś w rodzaju dawnej SB) i partyzantka
durnoty i tyle.

Podsumowanie dnia.
Śniadanie: mandarynka, kasza kus kus po mojemu.
II snadanie: fasolka po bretonsku
Obiad: rosół z makaronem, placuszki z rosołu.
Deser:nic
KOlacja; Pewnie jakiś jogrut zjem.

Na razie miłego dnia życzę i wieczorka też

Hej Kitolek,
troszkę mnie nie było i co widzę? Kubus chory i Ty zaziebiona? Jak sie czujecie biedactwa???
Wracajcie szybciutko do zdrówka!
Uścicski dla Kuby

Daria no niestety znowu chorzy
ale mam nadzieję, że jutro już rzeczywiście będzie lepiej
dzięki za słowa otuchy

Ja już chyba zmykam do łóżka, może sen mi pomoże wyzdrowieć szybciej. Jutro przyjdzie znowu długowłosy w glanach, to nie chce siedzieć zasmarkana, zakatarzona i z gorączką

Miłego wieczora i słodkich snów

miłego dnia

mi coś komp nawalił i korzystam z komputera mojego brata
kurde, mam nadzieję, że to nic poważnego

buziaki

Hej,
kurujcie sie więc. Pocieszające że wiosna tuż, tuż, więc takich infekcji powinno być coraz mniej
Mam pytanie odnośnie Twojego manu. Co to są : "placuszki z rosołu" bo brzmi pysznie

Pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

kitola, zdrowiej, słońce a ten długowłosy, to widze, często przychodzi

Hej ja dopiero teraz piszę, bo nie mogłam sie do kompa dopchać. MI dzisiaj przypadła rola kuchty, z kuchni prawie nie wychodzilam. Aha, no i jeszcze zdrzemnęłam sie z Kubą trzy godzinki oj, dlugo nie mogłam dojść do siebie

Zjadłam dzisiaj :
Śniadaie: owsianka z jabłkami, mandarynką
II śniadanie: trzy kromki zwykłego chleba z serkiem czosnkowym
Obiad: ryż z cyckiem z kurczaka i pieczarkami.
Deser: jabłko, mandarynka
Kolacja: omlet z dzemem.

Może i dużo, ale bez podjadania.

Agassi ja też mam nadzieję, że twojemu komputerowi nic poważnego nie dolega

Xixa co tydzień

Sara moje placuszki z rosołu. Warzywa z rosołu pokrojone w kostke, i mięsko z udka (rosoł zawsze gotuje na udku) tez pokrojone. Do tego czosnek, dwa jajka, trochę mąki żeby zagęścić. Na niewielkiej ilości oleju smażę małe placuszki z obu stron.
Można do tego dodać pokrojone pieczarki, albo cebulkę, albo co tam masz ochote. Ja czasam i daję potarte surowe ziemniaki. Też jst pyszne. I w sumie zdrowe To takie warzywa w cieście

Pozdrawiam i papa coś dzisiaj nie daję rady popisać.
A, Kuba już lepiej, nie goraczkuje, ale dalej strasznie kaszle
Ale już niedlugo powinno mu się jeszcze bardziej polepszyć. Byle juz nie gorączkował.
Za to ja mam katar i gardło drapie coraz bardziej. Zobaczę we wtorek co będzie, to sie umowię do lekarza. Bo wtedy przyjmuje po południu.

Miłego wieczorka sobotniego

Ależ ruch dzisiaj na forum
wszyscy tak szaleją z pisaniem postów że nie nadażąm z odpisywaniem
pisze u wszystkich i piszę i licze że ktos sie wreszcie zjawi a tu nic, ani żywej duszy
pewnie ruch sie zacznie, ale jak pójdę spać

No, narazie