Nio Kitolek gdzie Ty sie podziewasz?
Kitolka witaj. Przesyłam buziaki trzymaj się
Zhej
fajnie że tyle pościków zastałam
sorry, ze sie nie odzwyałam, ale jakoś nie bylo kiedy
dwa dni teściu świetował urodziny i przez dwa dni były na stole takie pyszności , że prawie nie odchodziłam od stołu
ale i tak starałam sie trzymać, i dzisiaj sie zwazyłam i bylo 69 a nie to straszne 70 kg.
dzisiaj rano bylam pełna energii i zapału i byłąm pewna że bede jeść grzecznie że hej ale nie wyszło. Tzn. jeszcze nic straconego. Będę jeść grzecznie już potem.
Za to poćwiczyłam wprawdzie sił mi starczyło na pół godziny,ale bardzo solidnie ćiwczyłam puściłam sobie plytkę z aerobikiem z Carmen Electra super sie ćwiczylo, tylko cięzko
Śniadanie: dwie wasy z masłem i szynką drobiową
II sniadanie: trochę wczorasjzego makaronu (malutko), dojadlam - to już było nieplanowane , kiełbaska jedna gotowana, i kawałek ciasta to już było wybitnie nieplanowane. Ale nic nie poradzę na to ze już zjadłam. Wiecej nie zjem. Najwyżej na deser zjem jakiegoś owoca. I lekką kolację (jogurt). Na obiad planuje kurczaka w galarecie. Przez ostatnie dwa dni sie nim zajadałam i teściowa dała mi wszsytek jaki został
Dzisiaj podczas prsyznica sie wymasowałam rękawicą sizalowa, musze do tego wócić na stałe, bo mam okropny celullt. Tak sie dzisiaj przyjrzałam swojej figurze, i nie jest dobrze. Ale popracuje i na lato będzie super
Potem wam słonka odpisze, bo mnie bobo męczy zeby sie z nim pobawić.
Kitolciu - widzę że humor lepszy masz bo zobaczyłaś 69kg Waga może kłamać najważniejsze żebyś Ty trzymała dietkę i czuła się lżejsza Pamiętaj że do lata każda z nas będzie taką laseczką, że hej Buziaki i pozdrowionka przesyłam
Kuba teraz próbuje zasnać, to może uda mi się coś więcej nastukać
Blackrose baw sie dobrze u rodziców, zasłużyłaś na to , tak cięzko pracowałas ostatnio. ale sama widzissz że sie opłaciło pięknie zdane obie sesje
i waga też spada ale staraj sie nie puścić mamy z torbami, bo jak nie wytrzymasz to opróżnisz jej cały sklep
Ago no , jadłam ze swojego talerza, ale ciast to niewiele. Troszkę tylko. bardziej konkrety sobie jadłam. Ale też starałam sie niedużo jeść. niestety nie było to grzeczne. Jakby nie patrzeć, to nie daję rady trzymać dietę, jak są imprezy urodzinowe. Na szczęście następna dopiero w marcu za to kilka ich będzie
Tłuściutkamisiu super że kupiłaś stepper ja mam taki z licznikiem kalorii, ilością kroków i chyba czasu. Ale kuba go popsuł jak tylko zamonotwaliśmy, a poza tym i tak sie zacinał. Kupiłam używany na allegro, za 75 zł. Kettler, nie wiem ile kosztuje nowy, ale przypuszczam ze tani nie jest. Bo ten co mam to bardzo dobry, chyba profesjonalny już
Ale i tak nie cwicżę na nim prawie wcale, bo ciężko mi idzie ale wrócę, bo to mi najlepiej pomoże na moje nogi
Jarominek już sie znalazlam. A jak twoje skurcze łydek ?? mam nadzieję, zę jakos sobie z nimi radzisz .
Jenny cieszę się ze sie fajnie bawiłąś
Corsicangirl super że już wróciłas bo prawde mówiąc to juz mi smutno i tęskno było za tobą
Yasmin :
Xixa no niestety masz rację ze przy @ waga wcale nie musi wzrastać a ja jestem takim wyjątkowo niefajnym przypadkiem, ze przy @ waga idzie dwa kilo do góry, ale nie spada po @ tylko musze to odchudzaniem zrzucić
Nio chyba wszyscy, bo jak zwykle podgląd sie skonczył
wiedziałam że podglądu braknie na jedną osobę
Magulek ty sie nie zmieściłas w podglądzie trzeba zeszczupleć
dobrze, ze już coraz lepiej sie czujecie i ty i Krzyś
A te ksiązki to naprawde fajne. I doczytałam na koncu ze jest podana dieta na 4 tygodnie. Ale nie mam zamiaru jej stosować, tylko będe sobie wybierała konkrente pozycje z zaproponowanych posiłków.
Zobaczymy co to z tego wyjdzie.
W ogóle to zauważyłam, ze moja durna waga ciągle oscyluje wokół 69 kg i usilnie chce wkoczyć na 70 kg. Ale nie pozwolę. W ogóle to ja nie dietkuję po to aby schudnąć, ale chyba po to aby nie przytyć. Co sie ze mna dzieje ?? nie stosuję już żadnych durnych diet cud, nie głodzę sie, nawet udaje mi się uniknąć dużego obżarstwa, co jest nie tak ???????????????????????????
No chyba wszystko w takim razie jest jak najbardziej takW ogóle to zauważyłam, ze moja durna waga ciągle oscyluje wokół 69 kg i usilnie chce wkoczyć na 70 kg. Ale nie pozwolę. W ogóle to ja nie dietkuję po to aby schudnąć, ale chyba po to aby nie przytyć. Co sie ze mna dzieje ?? nie stosuję już żadnych durnych diet cud, nie głodzę sie, nawet udaje mi się uniknąć dużego obżarstwa, co jest nie tak ???????????????????????????
kitolek, bez paniki
Hej Kitola
Nie panikuj Kuba ma racje ze wszystko jest ok tylko trzeba czasu
A cwiczysz cos?
moja waga też coś wariuje ale trudno, olewm ją :P
biorę się porządnie za siebie! w końcu ile można :P
niby przerwa miała być przewidziana, ale poszła nie tak jak to zaplanowałam
no nic, trudno, trzeba puścić to w niepamięć :P
widzę, że u Ciebie fajnie, nadal pełna optymizmu i prawidłowo
a jak te Twoje tablety? działają? czujesz coś?
i co, trzeba by zacząć ćwiczyć
no Ty już zaczęłaś ja też zacznę... jak mi się ręka wyleczy- wracam do rowerkowania!
Zakładki