Tak tak ja jutro zjem rybkę napewnoI fantazję waniliową z otrębami prazonymi i pszennymi
I coś jeszcze,ale nie wiem co :P Może macie jakieś pomysły
![]()
![]()
A rybka będzie hmmm...z czym![]()
![]()
Tak tak ja jutro zjem rybkę napewnoI fantazję waniliową z otrębami prazonymi i pszennymi
I coś jeszcze,ale nie wiem co :P Może macie jakieś pomysły
![]()
![]()
A rybka będzie hmmm...z czym![]()
![]()
Ty mi nie mów że będziesz jeść jutro rybkę,bo mnie aż skręca![]()
K-O-N-I-E-C!! nie myśleć o jedzonku![]()
![]()
jak się mysli o tym, to się głodnieje...
DZIEWCZYNY, od dzisiaj nmówmy wieczorem na jedzenie: TO .
czyli nie mówmy już o TYM!!![]()
![]()
![]()
![]()
ps Pajączku, zarz będę grałą, to mam nadz, że do końca dnia nie będę o TYM myslała...
pozdroooofka
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Ja idę już lulu przynajmniej nie będę myśleć o papu a po drugie czas odpocząć i nabrać energii do jutrzejszej pracy(chyba)jeszcze nie mam pewności czy do niej idę
Pozdrowionka i do usłyszonka następnym razem buziole dla was:*
Agalicht odradzam kupowanie maślanej, nawet zbyt smaczna nie była, ale nie wymieniłaś pangi wśrod tych co jesz, to są filety, mało kalorii i zupełnie bez ości, w dodatku pyszne
Agniesia polecam jakiegokolwiek fileta w sposob moj ulubiony. Czyli, lejesz na forme zaroodporną trochę sosu sojowego, kładziesz na to rybe, posypujesz posiekanym koperkiem, zostawiasz na jakies pół godziny i wrzucasz do piekarnika na jakieś 20 minut.
pycha
Pajączku no trudno, takie są uroki kopenhaskiej, ze tam tylko jajka i sałata i pomidoryjednak tysiak jest lepszy, mozesz jesc wszystko byle w limicie się zmiescić
![]()
Jenny ja też zgłodniałam od tego czytania i pisania o jedzeniuchociaz przed godziną zjadłam kolacje = resztę warzyw na patelnie. Nie dobiłam do 1500, zaraz sobie wypiję kawę i umyję zęby. Polecam ten sposób, bo ja już po myciu nic nie zjem, nie chce mi się drugi raz myć
czyli najlepiej już o ósmej umyc ząbki i siadac przed kompem i czytac forum
![]()
dobry pomysł z myciem ząbków![]()
pozdroofka
Trzeba żyć, a nie istnieć!
rany, jestem czystym przykładem reklamy Manti, zgaga, nadkwaśność, niestrawność wzdęcia (spisałam z pudelka), chyba za tłusto dzis pojadlam(te warzywka na patelnie) i mam taką zgagę że chyba mnie szlag trafi. A przecież zgaga to powinna się tylko wrednym teściowym trafiać (no i ból zęba).
Bieeedna <przytul>
ale zawsze tak masz po nich??![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
nie, nigdy, ale dzisiaj coś za dużo oleju mi się wlało na patelnie i obficie posypałam je żółtym serem, a ja od dawna tak tłusto nie jadłam i to chyba dlatego, ale zjadłam Manti i powinno przejść
to 3maj sie Bidulka![]()
pozdroofki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki