na pewno się zwleczesz a jak nie rano, to poruszasz się póxniej ale chyba lepiej jest rano, by miec to z głowy moze to zabrzmialo w moich ustach jakby był to przymus, ale chodzi mi o porę
biedny Kubuś z tym katarkiem
na pewno się zwleczesz a jak nie rano, to poruszasz się póxniej ale chyba lepiej jest rano, by miec to z głowy moze to zabrzmialo w moich ustach jakby był to przymus, ale chodzi mi o porę
biedny Kubuś z tym katarkiem
Trzeba żyć, a nie istnieć!
o rany dziewczyny ile zescie tu nawypisywaly
normalnie nie zagladalam pare dni i mam do przeczytania ponad 10 stron
w takim tempie to ja nie daje rady Was czytac a co dopiero cosik napisac
Kitolka chetnie Ci podesle zdjecia moich chlopakow, tylko poprosze jeszcze raz o adres, bo mi zaginal
a i starszy to Dawcio, a mlodszy Wojtus :P
Kochana jestem pelna podziwu dla Ciebie - ja poprostu nienawidze biegania, sama z siebie sie smieje, ze wole poczekac na kolejny autobus, niz podbiec do tego, ktory juz prawie odjezdza
Niestety moi mali panowie tak szczelnie mi wypelniaja czas, ze na wszystko mi go brakuje przez co nie moge bywac na forum tak czesto jakbym tego chciala, ale bardzo lubie Was sobie poczytac
pozdrawiam Was wszystkie
Hej Aniu!
I inne dziewczyny! Sylwia, Dorota, Edyta, Agnieszka, Sara (innych nie pamietam ) Ale poszlam spac o 6 rano wiec moze mi wybaczycie co?
Zycze milego dnia wszystkim!
Aniu co sobie zrobilas w noge? Jak Kuba?
hihi
Dzjień dobry
nie uwierzycie !! wstałam dzisiaj rano i poszłam biegać
wprawdzie mialam w planie wstac o 7, a wstałam o 7.30 ale i tak pełen sukces
i tak mi sie lekko fajnie biegało do piekarni (czyli w jedną stronę)a z piekarni to już opornie szło, ale i to sie wyćiwczy bo ostatnim razem to i w jedną stronę to miałam ciężko dobiec
nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem dumna z siebie
no dosłownie spuchłam cała z tej dumy
Nie wiem czy zdążę wszystkim odpisać, bo ma długowłosy za niedługo przyjść na lekcje, to musicie mi wybaczyć
Corsica Kubie przeszło, nie wiem co to był za dziwny katar, który go meczył tylko wczoraj podczas tej drzemki
a noga mnie bolała po przedwczorajszym bieganiu, dzisiaj już nie , tzn. zaczynała jak sie zblizałam do domu, to już poszłam marszem, zęby jej jednak nie przeciążyć.
Tysiaczek wysłalłam ci na priva maila i czekam na zdjęcia
a tobie sie nie dziwie ze nie lubisz biegać, a ja jak karmiłam Kube to nie mogłam zwycajnie biegać, bo mnie okropnie piersi przy tym bolały
fajnie że masz dwóch udanych synków
Jenny wiesz, to może byc na początku taki przymus, ale jak już wyleze z domu to sie ciesze z tego ze biegne
Agniesia nie radzę biegać samemu po lesie, bo niebezpiecznie. U nas np. są dziki i pijacy (ten wariant jest bardziej niebezpieczny niż dziki0
a ja biegam na skraju lasu i osiedla, potem kawałek na skraju osiedla do piekarni (kupuje świeże pieczywko) i z powrotem. tak mi schodzi z 45 minut (bieg i marsz).
Maguś fajne rzeczy zrobisz, ja ci moge napisać przepis z super linii na lekki pasztet (powiedz czy chcesz). Ja w zeszłym roku na Wielkanoc upiekłam brdzo podobny, tylko z boczkiem. Pyszny był, i tak sobie wymysliłam ze co roku go będe robić.
Xixa a mi sie wydawało ze kiedyś biegałaś po około poół godziny, i wracałas cala rozdradowana i pełna energii, ale może sie myle. Nie, to na pewno ty biegałas , chyba w lecie
A Kubie jak mowiłam przeszło nagle, coś podejrzewam ze to moze byc alergia na jakieś pylki
No zdążyłąm odpisać wszystkim
Dzisiaj chyba już Agasse wraca oj już nie moge sie doczekać
Waga była dzisiaj złośliwa, pokazała 68.5 ale zasłuzyłąm sobie na to . Wracam już na łono diety i żadnych wpadek nie wpuszczam
No, to idę zajrzę do was co słychać
kitola, tak, to ja biegałam, latem, ale byłam wtedy zdesperowana i musiałam biegać. teraz mi się nie chce, no i nie lubię, nie będę nic robić na siłę. zjadłam dziś za to lody no to mam nadzieję ,ze fajnie spędzacie czas z długowłosym
no Xixa, bardzo miło, Reported Speech ciąg dalszy
a za ścianą mąż szurający szpachelką po ścianach
już doczekać się nie mogę
Hej Aniu!
Ale super ze rano wstalas hihi Ja dzis o 6 wracalam do domu i bylo tak jasno i ptaki fajnie spiewaly i tak rzesko! az chcialo sie biegac po calej nocy nie przespanej :P
hej!
nie przeczytam wszystkiego teraz, może w wolnej chwili nadrobię
w ogóle nie wiem, co napisać, bo o wyjeździe jest u mnie
więc tylko się przywitam :P
a wacek był...może nie wackowaty. ale przy okazji opowiem :P
miłej niedzieli!
Zakładki