Strona 82 z 924 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 132 182 582 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 811 do 820 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #811
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    czyli tak spontanicznie wyszło

    Anna Katarzyna Maria Narcyz Alfa Omega

    to ost jest the best
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  2. #812
    Kitola Guest

    Domyślnie

    śpiąca zaczynam się robić
    i plecy mnie bolą i palce już nie piszą tak szybko

  3. #813
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    podświadomość jest niezła => bo ja prawie to samo naspiałam, tyle, że stwierdziłam to na swoim wątku :P
    hi hi
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  4. #814
    Kitola Guest

    Domyślnie

    to dobranoc
    odpisałam u ciebie, ale nie chciało wyslac i straciło się, a ja nie mam juz sily drugi raz pisać
    tu ci mówię
    niech ci się aniołki przyśnią

  5. #815
    Guest

    Domyślnie

    Czego ty jej zyczysz?;> Chcesz zeby miala przezemnie koszmary??

    Chociaz po nocy snow z takim tlusciochem mialaby motywacje na okragly tydzien na ścisłą diete

    Oj glupoty gadam ide tez spac

    Dobranoc

    Slodkich snow...ale bez aniolkow

  6. #816
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    hej

    kitola: widzę, że dziewczyny Ci skutecznie humor popraiwły?
    mam nadzieję, że dzisiaj wstaniesz z wielkim uśmiechem na ustach
    będzie dobrze

    ja coś do trzęsących się rąk. bo kurde, wiem, że nie mogłabym np. byś kelnerką, bo kurde raz po raz nie doniosłabym nic do stolika. czasem tak mam, kiedyś np. usiadłam w kafejce, kupiłam kawkę i ledwo ją doniosłam, a potem przez godzinę nie tknęłam, nawet zamieszać nie mogłam, boshh to było straszne. i jeszcze jakies dziewczyny były ze mną. okropnie się wtedy czułam
    nie wiem co to było. albo ja się zestresuję. jak w liceum wracałam od tablicy (rozwiązałam zadanie. dobrze.) i tak mi się ręka trzęsła, że nie mogłam w zeszycie pisać
    albo jeszcze jeden objaw stresu- robię się czerwona. ostatnio na tańcach ten nasz instruktor pokazywał coś ze mną w parze. Paweł mówi, że zrobiłam się tak okropnie czerwona
    i co ja mam na to poardzić? tragedia normalnie

    ale się rozgadałam. przepraszam
    uciekam już
    buziaki i miłej niedzieli

  7. #817
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Agassi masz rację, humor od rana dopisuje

    I okropnie współczuję tych trzęsących się rąk, mi się życ nie chciało, na każdej imprezie, wszyscy udawali ze nie widzą jak rozlewam kawę, bo nie umiem w rękach utrzymać. potem już wzięłam się na sposób i na uspokajaczach leciałam, ale to uzależniające jest i niedobre. Teraz odkryłam persen, łagodnie działa, ziołowy, na bazie waleriany, i czasami biorę, jak wiem że drżenie może się powtórzyć. ale najbardziej pomogło mi urodzenie dziecka, nie wiem, ale problem minął jak ręką odjął.

    Będzie dobrze, tobie też kiedyś przejdzie, i powiem ci że dużo ludzi ma taki problem, tylko niestety w moim towarzystwie ja jedna, i dlatego to było takie widoczne...
    Unikanie ludzi potem było, żeby sobie wstydu oszczędzić.

    Ale jak mowiłam problem minął i ty też się z nim uporasz
    jestem pewna

  8. #818
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry, ja juz po porannym bieganku, pompeczkach, brzuszkach, rozciaganiu

    Melduje, że słodycz sie troche najadłam, ale i tak poszłam spac głodna i nie zapchałam sie wasa, wiec mój mały sukces


    Pozdrawiam i miłego dnia

  9. #819
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    echh kitola: ja mam ten "luksus", że nieczęsto mi się to zdarza
    tej opisany przypadek to był w grudniu
    do tej pory nic takiego się nie stało a nie, raz na chemii musiałam kogoś poprosić, zeby mi coś przelał do takiej małej proboweczki
    ale jak coś, to kumpela mnie wysyła do wlewania po ściance stężonych kwasów
    niemniej jednak, zdarza się

    cieszę się, że humor lepszy
    pogoda smętna, nic się nie chce

    pozdrawiam

  10. #820
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    hej DZiewczynki
    widzę, że problem trzęsących rak Wam znany...
    Aniołku, ale fajny komentarz co do tych snach o aniołkach :P
    AGA!!!!!!!!! Miało nei być słodyczy a tu co???

    No nic, mykam sobie, mam nadzieje, że podobała się Wam moja jakże pouczajaca( ) korespondencja z Kitolą :P
    Dzisiaj dziwny dzień => przed egzaminkiem... No nic, nie narzekam chcę być dobrej myśli, podświadomość => to coś, co mnioe zaskasuje :P

    miłego dnia
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

Strona 82 z 924 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 132 182 582 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •