-
Kitolu niedaj się lodówce!! A na plaży i tak bedziesz wygląda super!! Zobaczysz ja wtamtym roku jak byłam na wakacjach mimo swojej wagi, niewyobrazam sobje mnie w jedno częściowym kostiumie!! Ja na przykład wogóle się wtedy nikim nieprzejmuje Ciesze się wakacjami Oj jak się teraz rozmarzyłam, chciałabym znów pojechac na 1,5 miesięczne wakacje A w tamtym roku własnie bylam aż tak długo Ale co w tym roku, to jeszcze niewiem Ale coś się wykombinuje TRZYMAM KCIUKI ZA TRZYMANIE SIĘ Z DALEKA OD LODÓWKI
POZDRAWIAM
-
Dzięki za słowa otuchy, ale i tak jestem zła na siebie.
Agniesiu nic mi nie pomoże to zdjęcie, ani żadne inne, sama wiesz że jak jest napad głodu to się nie mysli o niczym byle sie najeść.
Pajączku witaj w klubie obżartuchów.
Agness powiem ci szczerze ze mi też wisi co ludzie o mnie powiedzą, ale zostają potem zdjęcia i filmik, i ja nie dość ze nie moge na to patrzeć, to jeszcze nikomu nie zgadzam się pokazac tego. Ale w tym roku tak nie będzie. Koniec z tym, Koniec.
Zeby nie objadac się to zabrałam się za wyszywanie, to tak wciąga ze nie mam nawet czasu się napić herbaty która stoi przede mną. Tak robię ten obrazek i robię i zrobić nie mogę, męcze się nad tłem i mam już dość. Ale zaraz wracam do dziergania bo dobrze mi idzie
pozdrawiam
-
Hej Kitola! Jeszcze nie zdazylam przeczytac tych wszystkich stron u Ciebie. Pewnie duzo sie dzieje. Ja tez jestem zla na siebie! Jak na razie jestem na najlepszej drodze do powrotu wszystkich kilogramow. Pomocy, bo nie dam rady. Zobaczymy co bedzie jutro na wadze. Dzis wielkie obzarstwo. Ale podniose sie!!! Jutro oczyszczanie. Buziaki, dobrej nocki.
-
Xatia nie wolno ci przytyć pozbieraj się jak najszybciej do kupy, ja też się zbiorę, dzisiaj już jest grzecznie (na razie), ale zrobię wszystko żeby zapomnieć o tej cholernej lodówce. Wczoraj wieczorem , pomimo że przegrałam walkę, to bardzo mi pomogło wyszywanie, bo przecież dalej miałam ochotę jeść, ale poprzestałam na tym co zjadłam i koniec już był. Dzisiaj wezmę się za dzierganko jak tylko poczuję że lodówa wzywa
I dzisiaj też pocwiczę, może uda mi się więcej niż wczoraj, ale i tak ucieszę się jeśli uda mi się solidnie poćwiczyć chociaz pół godziny;
-
Hej: Widze ze rozmawiacie od programie chce byc piekna. W pelni sie z wami zgadzam!!! I z tym ze ten program bardziej motywuje, ale i z tym ze niektore babki nie maja wiekszego problemu z cialem ale z glowa!! Ja ja ogladam ten programik to kiedy ktos chudnie to ja tez zaczynam wierzyc ze tak samo i mi sie uda!!
TU WIECEJ O MNIE---> http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
-
Kitolka jak tam dzionek minął
Ja byłam calutki prawie dzień poza domem a konkretnie na zakupach i kupiłam sobie nawet 2 bluzeczki i spódniczkę (mini ) Jutro wstawię fotki na forum bo normalnie aż chcę się pochwalić tym jak wyglądam w moich nowych nabytkach Pierwszy raz chcę się pochwalić naprawdę A za 8 kg to się dopiero będę chwalić Kurcze sorki,że tak nie wiadomo jak pozytywnie o sobie pioszę, ale dzisiaj naprwdę bardzo mam dobry humorek dzięki rozmiarkom ubranek
Kurcze normalnie to też dzięki Twoim opierdzielom nie przerwałam dietki i w ogóle i teraz mogę cieszysć się z wyników, a co to bedzoe potem
-
witam wieczorem
Sylwcia jak zauwazyłam to bardzo dużo ludzi ma podobne zdanie na temat tego programu, ale ja się tak zastanawiam jak to bedzie z tymi kobietami za pół roku
Bo według mnie połowa z nich zaprzepaści cały trud i ból włożony w ta odmianę, bo skoro całe życie zupełnie nie dbały o siebie, to nie sądzę żeby tak nagle zaczęły.
Ale życzę im dobrze i niech się cieszą nową sobą
Agniesiu cieszę sie razem z toba z tych ciuszków, rozmiar 38 jest fajny,nie ?? Ja mam kilka ciuchów w tym rozmiarze (jeszcze sprzed ciąży) i w większość już wchodzę. I bardzo dobrze że tak pozytywnie siebie opisujesz, bo przynajmniej poprawiasz nastrój na tym odrobinkę ponurym wąteczku. I chwal się każdym, nawet najmniejszym sukcesikiem, bo nam (a w każdym razie mi na pewno) bardzo poprawiasz humor w ten sposób. Ja wtedy czuję się jakby uskrzydlona, bo skoro komuś się udało, to przecież ja nie jestem jakimś wyjątkiem i mi się też na pewno uda A poza tym bardzo cię lubię i chocby z tego powodu się cieszę
Bardzo mi miło że mam jakiś malutki wkład w twoją pracę nad tobą
-
Niom ale muszę jeszcze się tym brzucholem zjac skoro Xatia zwróciła na niego uwagę Ale jutro i tak się pochwlę moimi fotkami bo po prostu potrzebuję żeby mnie ktoś pochwalił A Ty Kitola będziesz laseczka taka jaką chcesz być prędzej czy później
-
Agniesiu wiem ze będe laseczka, co do tego nie ma wątpliwości
Ja dzisiaj grzecznie , bez większego podjadania, i odkryłam fajną metodę na oszukanie brzuszka, mianowicie kisiel albo budyń, nawet ten z cukrem,bo i tak ma bardzo mało kalorii, a zapycha i rozgrzewa brzuszek (ja jem takie rzeczy wyłącznie na gorąco).
Ale nie poćwiczyłam, nic nie robiłam , konczyłam wyszywac kaczkę i tak mnie to wciągnęło że przestałam dopiero jak się Kuba obudził, a potem to już na nic zupełnie nie miałam czasu. Ale ważne że nie objadałam się, i wiem że o tej porze to już mnie nie ciągnie do lodówki.
Mam jeszcze jedną motywację, może głupia , ale mi dodaje sił do walki, niedługo będziemy mieli nowych sąsiadów, i ta kobietka jest fajna i miła, ale taka laska, super ubrana, taka wyluzowana, i to mnie trochę drażni że ja przy niej taka szara mysz jestem. Tak przynajmniej wyglądam. Zresztą jak idę z Kuba bawić się w ogródku to nie stroje się, bo i tak cała uciorana wrócę. A ona nawet w roboczych ciuchach super wyglądała. Nie zazdroszczę jej , tylko sie nijaka czuję przy niej. Nie znam jej prawie wcale, ale nassze dzieci się fajnie razem bawią. Oni są chyba nadziani, i znajomych tez nie mają takich szaraczków jak my, ale mimo wszystko licze na to że się razem jakoś fajnie dogadamy.
Ależ mi brakuje jakiejś przyjaciołki, takiej w realu, z która moge pogadać, spotkać się przy kawce... Wiem że ta pani się nie nada na taką, dwa różne światy jesteśmy, ale nie zmienia to faktu ze samotna się czuję czasami. Mam kilka koleżanek, ale nei dość że nei jesteśmy zbyt blisko ze sobą, to jeszcze rzadko się spotykamy, bo nie ma czasu za bardzo.
Do dupy to wszystko
-
Kitolka to ja tez się pochwalę dzieki wam zeszłam z numerku 32 na 29(spodni) i sie bardzo bradzo bradzo... cieszę z tego powodu i to mi daje jeszcze wiekszą motywację.Teraz już dietka na całego postaram się nie przekraczać a dziś mam praktycznie 1000kcl
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki