Agulon,
to super, że do nas dołączasz
Tu nie ma lekko, masz mi się tu codziennie meldować
A ile masz wzrostu? I napisz czy już się kiedyś odchudzałaś, jak, i czy był efekt
pozdrawiam
Agulon,
to super, że do nas dołączasz
Tu nie ma lekko, masz mi się tu codziennie meldować
A ile masz wzrostu? I napisz czy już się kiedyś odchudzałaś, jak, i czy był efekt
pozdrawiam
Mam 1,66 wzrostu i oczywiście, że się już wcześniej odchudzałam - co najmniej milion razy..
A tak poważnie to do tej pory stosowałam różne diety, a przynajmniej próbowałam stosować, bo mój zapał mijał już po kilku dniach.. Ostatnio byłam też na diecie 1000 kcal, wytrzymałam 3 tygodnie i schudłam 2kg, ale nie wiedzieć czemu dietę rzuciłam w pieruna i tak oto jestem tu teraz z Wami
Szczerze liczę na to, że to codzienne meldowanie się jakoś mi pomoże w wytrwałości, bo chciałabym już raz na zawsze skończyć z tymi próbami i w końcu dobić do mojej upragnionej 50-tki
Agulon, ja kiedyś podobnie kilka razy zaczynałam dietę. I na zaczynaniu się kończyło :P W zeszłym roku trafiłam na to forum i udało się - schudłam 11 kilo.
Fakt, że wokół Ciebie, nawet jeśli wirtualnie, są ludzie, któzy także muszą sobie odejmować z talerza, naprawdę mobiizuje. Tym bardziej kiedy wokół nikogo takiego nie ma, a wszyscy mówią "Z czego ty się odchudzasz?"
Masz mi się tu meldować/spowiadać/chwalić i żalić i zobaczysz schudniesz
I za to Wam wszystkim obecnym i wpisującym się czasem dziękuję
Fajnie, że tu zaglądacie
A dziisaj już dietkujesz czy dopiero od jutra? A jeśli od dzisiaj, to co dzisiaj zjadłaś? :P
Nie słuchajcie mnie więcej.. tylko kopcie jak będe sie wymądrzać..
Czekam do poniedziałku
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Armida, coś sobie odpuszczasz za bardzo CO jest? No odchudzamy się, nie? Nie mówię, że masz 800 zjadać, ale bez przesady, co to za objadanie się? CHyba dążysz do 60, nie do 70?
Masz się starać! Kurka, tyle już wywalczyłaś, a teraz - na samym końcu się poddasz? Byłby wstyd
gUUUUpek jestem wiem.. łe..... poniedziałek -> moja godzina zero
A ja przeciez lubie poniedziałki ( jasne.. ) ale wcale nie muszą byc złe prawda?
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Co to znaczy poniedziałek? Przecież jst czwartek A co z piątkiem i sobotą? No w niedzielę to wiem, że masz odpust, ale do niedzieli jeszcze dwa dni Armidko, trzymaj się mocno!!! Tyle już za Tobą, nie prze chlap tego teraz Obiecaj mi, że jutro będzie dobrze, że chociaż 1200 nie miniesz. Hmm
Jutro 500 kcal w żarciu do 17 a potem olsztyńskie juwenalia witają.....
W sobotę to samo...
Dlatego daje luz do poniedziałku bo bez sensu w niedziele potem u babci przy cieście dietkować :/
Bez sensu.. jakis niż emocjonalny mnie dopadł.. mega obojetność.. juz postawiłam krzyzyk na diecie.. do poniedziałku...
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Kur..., jaki krzyżyk? No, Armidko, nie ma tak, no Do poniedziałku jest trzy dni objadania - zobaczysz, roztyjesz sie jak świnka. I po co była ta głodówka? Niunia, bezsens
Juwenalia to pikuś dla Ciebie, nidziele odpuszczam, bo tak już masz no... Ale jutro i w sobotę to ma być dietka Już mi tu obiecywać publicznie!!!
Zakładki