I wydaje mi sie, że Marta nie dezerteruje tylko nad morze pojechała
I wydaje mi sie, że Marta nie dezerteruje tylko nad morze pojechała
hej hej
Jejjj....masz racją Gosiaczku, Marta nad morze pojechała ale ze mnie gapa...;P hm...a Ty kochana trzymaj się tam - znajdź sobie jakąs konkretna mobilizację - szkoda by było, żeby [o szpitalu i tych schudnięciu właczył Ci się robaczek....wierzę, że się zmobilizujesz i jak sama wiesz - najtrudniej jest zacząć hipkać i jeśc ładne. Jak się już zacznie to jest super
Ja po śniadanku juz jestem
ze 6-7 truskawek, 1/3banana, połowa serka wiejskiego i kilka łyżek jogurty 0% i łyżka musli.
1 kanapka ciemnego chlebka z szynką (coś głodna byłam)
1/2 ptasiego mleczka (60kcal)
a teraz idę biegać po mieście, ściskam mocno:*
Cześć Anja
Masz rację, ze początki najgorsze, że najtrudniej sie wdrożyć... Mobilizuj mnie jeszcze kochana, bardzo pomagają słowa wsparcia, dziś narazie jedzonko bardzo ładnie, po południu chce pohipkac, trzymaj kciuki, a jak coś lej po tyłku
Miłego dnia i śmigania po mieście
Gosiaczku, no trzymam kciuki mocno mocno i w razie potrzeby dawaj znaka bo służę motywacją :*
Jednak wróciłam trochę wcześniej, ale i tak załatwiłam mnóstwo spraw w tym spotkałam promotorkę, która rzuciła dowcipem w stylu: - A pani Aniu ustaliłysmy Pani termin obrony. A ja na to: - yyyy...
No...takze czekają mnie moje drogie białe noce :/
Poza tym kupiłam se spódniczkę na wesele i jak się przybiorę i ubiorę to wam fotkę zapodam
poza tym jedzonko:
pół kefiru truskawkowego na mieście
żurek z ziemniakami i 1/3 kiełbaski...wiem że dośc kaloryczny, ale przynajmniej jeden posiłek czasem trzeba zjeśc normalnie;P
1/2 serka wielskiego i pół ptasiego mleczka
kalarepka surowa
na razie tyle. Na kolację jeszcze wszamam coś zdrowego a teraz...idę pisać...:/
ściskam kochane:*
Hej dziewuszki. Ja tylko na chwilke wkleic Wam foteczki Piotrunia Zaraz poczytam co u Was i lece spac. Buziole
Od rana mam dobry humor
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jestem przeslodki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Anja jak Ty zjadasz pol ptasiego mleczka? Taka kosteczka malutka jest Ja zjadam od razu polowe opakowanie, dlatego nie kupuje. A jedzonko i cwiczenia - MEGA SZACUNECZEK
Gosiu dobrze ze okazalo sie ze nic powaznego. Napisz koniecznie jak bedziesz juz po USG u swojego lekarza. O zdrowie trzeba dbac. Nie wiem co Ci doradzic w sprawie nie objadania sie i braku cwiczen, poniewaz mi samej jest ciezko sie zmobilizowac do cwiczen, duzo spaceruje ale to wszystko i czuje ze mi miesnie coraz bardziej flaczeja No juz prawie 3 tygodnie bez cwiczen (raz biegalam i raz cwiczylam w tym czasie). A jedzeniowo idzie mi calkiem niezle, chociaz sa dni ze az wstyd sie przyznac. I chipsy, i orzeszki, piwo. Duzo tego
Na razie jednak waga jest ok, ale musze dbac o to by nie urosla. Od kilku dni pobolewa mnie brzuch i plecy w dolnej czesci. Nie wiem co mi jest wiec przez 2-3 dni musze byc na dietce lekkostrawnej, nic surowego, ciezkostrawnego, zero kawy, slodyczy i tlustych potraw. Zero chleba (bo ciemny chleb tez obciaza zoladek). Chyba bede jadla Piotrusia kleik ryzowy i warzywa na parze.
Uciakm spac bo mialam sie wczesniej polozyc. Wczoraj mnie jakies chorobsko zaczynalo dopadac ale wzielam leki i o 22 juz spalam i dzis jest lepiej. Piotrus ostatnio czesto sie budziw nocy i troszke tez niewsypana jesten, przemeczona.
To tyle. Brykam do wyrka.
Buziaczki dla Was :*
Kopnijcie mnie w tyłek
Jem za dużo, źle, nie to co trzeba, nie ćwiczę, nei ruszam się.
Jestem do dupy
hej babeczki
Jestem teraz lakko nieobecna i przez najbliższe dni będę pojawiała się sporadycznie, a jak już coś, to tylko na krótko i z melduneczkami, bo oddają pracę niedługo i siedzę i piszę :/
Dzisiaj grzecznie w miarę:
śniadanie (truskawki+kiwi+jogurt naturalny+trochę jogurtu0%+łyzka musli)
4 maleńkie herbatniczki już ostatni raz słodycze, obiecuję
kawałek arbuza i trochę truskawek
na obiadek żurek, z 1/2 kiełbaski i z jajkiem
ciemna malutka bułeczka z serkiem do smarowania i dżemem
ze 3 kawy inki z mlekiem
hmm..chyba tyle...
na kolację zamierzam zjeść coś białkowego - np. tuńczyka, który jest prawie saaamym białkiem wczoraj takiego zjadłam na kolację
a laseczki kochane...
Motylku, przede wszystkim - dośc biadolenia Jest krótka piłka: albo się odchudzamy - albo nie. Jeśli chcesz się zabrać za siebie, to samo się niestety nie zrobi. Nie możesz liczyc na to, że schudniesz sama z siebie, tylko zebrać tyłek w troki i zacząć ładnie jeść i ćwiczyć wiem sama po sobie, bo sama też się łudziłam kiedyś i tylko narzekałam, że nie chudnę, że jem niefajne rzeczy i nie ćwiczę. Także weź się do roboty, ustal sobie realne plany do zrealizowania - i do boju. Sam tłuszczyk się nie spali (wiem sama po sobie...)
Modulku kochany, Twój synalek słodki i śliczny jak zawsze z fotki na fotkę jest bardziej kochany hm...myślę, że ćwiczeniami az tak nie powinnaś się przejmować - tylko najważniejsze, żebys ładnie jadła. Bo jak bedziesz ładnie jadła, to nawet bez porządnego hipkania - nie powinnaś przytyć, a chodzi o to, żeby wagę utrzymać z resztą..jesteś z rodziną, w domu..korzystaj z tego teraz (tylko bez orzeszków i paluszków;P). A jakieś fotki Ciebie byś nam może zaoferowała, hmm....?
Gosiaczku, serce moje - gdzie się podziewasz ?
ściskam was i wraca do pisania...mam 62 strony i ciagle piszę
wczoraj nie hipkałam ale dzisiaj zamierzam dac czadu
:*
melduneczek:
1100 skakanek
40 min rowerkowania
11 min stepperka
zjadłam: sałatkę zieloną z pomidorkiem i papryką i kurde...bób zjadłam..koło 21 w czasie stepperkowania...wiem nie powinnam...ale taki miałam smak...to przynajmniej hipkajac go spaliłam... nie ma tragedii
jutro wesele...
a was nie ma...
buziaczki:*
Cześć dziewczęta
Anja - jestem już, jestem Wczoraj po prostu nie miałam nawet jak zbliżyć sie do komputera Najpierw pobudka o 5 i wyjazd do Lublina, do lekarza. Potem tam czekanie, rejestracja , przychodnia, oddział i trochę sie zeszło. Ogólnie obaj lekarze co mnie operowali jeszcze mnie obmacali, obejrzeli na usg i nic tam nie ma. Nie mam pojęcia dlaczego mnie tak podziubuje, ale skoro mówią ze zdrowa jestem to jestem zdrowa i już sie nie martwię Mam przyjść za miesiąc do przychodni.
Potem pojechałam na uczelnie i dokańczałam zbieranie pieczątek do obiegówki, jeszcze tylko zrobię fotki i złoże wszystkie papiery do dziekanatu i po tym powinnam już dostać dyplom w niedługim czasie. Potem pojechałam do babci, zjadłam obiad i pojechałam z rodzicami jeszcze raz do Lublina - do szpitala do babci. Potem szybko do domu, przebrać sie i na urodziny przyjaciółki Jak wróciłam to byłam taaaaaaaaaaka zmęczona i tylko szybkie myju myju i usnęłam w mgnieniu oka
Przedwczoraj dzień jedzeniowo był ok, ale wczoraj przez te urodziny - okropny. Na wieczór strzeliłam sobie ranigast ale jeszcze dziś czuje sie ociężała i napchana. Najlepsze byłyby teraz ćwiczenia, ale nie mam kiedy dziś poćwiczyć bo K. przyjeżdża, a jak on przyjeżdża motocyklem to jest cały dzień. Chyba, że na rower go wyciągnę Tylko u mnie coś sie chmurzy
Nic to, może wczoraj się nażarłam ale dziś czuję, że motywacja wraca Postanowiłam, że dziś i jutro zrobię sobie takie dni przejściowe, postaram sie ilościowo nie jeść za dużo ale nie będę sie ograniczać jeszcze do 1200kcal (zresztą jutro z K. to będzie trudne bo jedziemy do niego na wieś, do domu i tam na pewno jakieś ciasto będzie) a od poniedziałku - ostro do boju i co najważniejsze - motywacja do ćwiczeń mi wraca, chce mi sie ćwiczyć Najprawdopodobniej od poniedziałku zaczynamy z przyjaciółką biegać <jupi>
Anja - idzie Ci rewelacyjnie Tak właśnie chce od poniedziałku A co do wesela, jaka sukieneczka??
Motylku - Anja ma racje. Właściwie to co napisała można podpasować pod nas obie. Ja pobiadoliłam i teraz mam zamiar powalczyć o swoje ciałko
Gosia - fotki cudowne Mnie sie wydaje, tak jak Anji, nie ma co sie przejmować brakiem ćwiczeń jeśli utrzymujesz wagę. Jedz ładnie i będzie dobrze, ciesz się z pobytu w domku :*
Zmykam, bo K. juz jedzie a ja jeszcze w pizamie, bez sniadnaia a do tego laizenka zajęta
Zakładki