Strona 57 z 368 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 59 67 107 157 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 561 do 570 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #561
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej Kochane

    Weekend minal wspaniale! Z moim Skarbem bylo wprost zajebiscie No jestem happy;] Byla u mnie na weekend jeszcze moja ciocia, to se plotkowaly z moja mama. I moja siostrzenica, bo byla z ciotka w gorkach.
    Ogolnie cud, miod i orzeszki

    Anju - wiesz, kochana ja na razie to nie mam za kogo wychodzic za maz, bo jak pisalam, mojemu facetowi wogole sie do tego nie spieszy. Mnie w sumie tez nie. Ale fajnie byloby juz zalozyc rodzine. Na razie dwuosobowa. No ale coz...trzeba sie cieszyc z tego co sie ma.

    Jedzeniowo - koszmarnie. Pizza, duzo piwa itd.
    Cwiczeniowo - wczoraj dlugi spacer, w nocy i nad ranem wiadomo co a poza tym to nic wiecej.

    Zmykam kochane. Wpadne na dluzej jutro, bo dzis zmeczona jestem i boli mnie glowa. Odpowiem na posciki i wiecej napisze.

    Buziaki :*

  2. #562
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    :*

    Kochane moje - Modulku...wiesz, miałam na myśli to, że masz potencjalnego kandydata na męża...a ja chlip...ze mną to chyba jest tak, że zamiast pojedynczej, poważnej historii, ja mam pińć szalonych przygód z fajnymi co prawda facetami, ale przygody te zanim na dobre się rozpoczną - juz się kończą...ech...chyba ze mnie jest coś nie halo...a może podświadomie takich przyciągam...? Fajnie, że chociaz Tobie jako tako się układa...i trzymam mocniutko kciuki:*

    Wczoraj walnęłam sobie 1000 skakanek, 7 minotowy steperek i 8mkę na tyłeczek. Dzisiaj nie miałam kiedy ćwiczyć, kuzynkę odwoziłam, potem w teatrze byłam...ale na 8 piętro wyszłam Było kilka małych wpadeczek dzisiaj..mało zjadłam ogólnie w ciagu dnia, ale za to procentowo sporo niezdrowości...ale od jutra, zero słodyczy..powiedzmy, że raz w tygodniu będe mogła - I TYLE. Bo wtedy łatwiej jest je ograniczyć.

    Jutro wstaję wczesnie, bo jade pod sekretariat zapisywac się na seminaria, i trzeba jakiegoś sensownego opiekuna wybrać...

    ściskam was kochane i czekam tradycyjnie na gorące relacje:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  3. #563
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Nic nie piszecie dziewczynki kochane...ja tylko zasygnalizuję...nie ćwiczyłam, bo wyszłam z domu koło 9 i wróciłam przed 23...padam...a to pierwszy dzień zajęć dopiero...za to na 8 pietro wyszłam..jedzonko ładnie...

    buziaki kochane i czekam tu na was

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  4. #564
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    czesc Kochane

    Przepraszam, ze rzadko sie pojawiam, ale jakos mam dosc komputerow itd. Prawie wcale nie korzystam z kompa. Wieczorami jak wracam ze szkoly to nie mam juz sily sleczec przy kompie (w szkole siedze przy komputerze przez 6 godzin). Ogolnie czuje sie dzis bardzo przygnebiona, mam jakas chandre. Nie wiem dlaczego, czy to przez pogode czy tak ogolnie po prostu mam gorszy dzien.
    Troche jestem rozdrazniona i poddenerwowana.

    Z moim lubym wszystko ok. Mialam do niego jechac jutro ale nie pojade, bo przeciez mam szkole. W weekend sie nie zoabzcymy, bo wpada do mnie kumpela z Londynu, a poza tym moj facet ma jakies sprawy do pozalatwiania. Za to 14 pazdziernika mamy 2 rocznice bycia razem, wiec na ten weekend na pewno sie zobaczymy. Juz moje kochanie zalatwilo sobie wolna sobote, wiec jest ok. Dzwonilam do niego przed 18. Powiedzial, ze zadzwoni jak wroci do domu. No minelo ponad 1.5 h. Chyba wraca do domu przez Warszawe. Troche mnie to irytuje ( bo pewnie zapomnial, albo co innego robi ), chociaz wiem, ze zadzwonilby gdyby cos go nie zatrzymalo. Pewnie zadzwoni pozniej. Jednak juz mi to dziala na nerwy. Musze sie napic jakiejs herbatki z melisy i sie wyciszyc. Mam nadzieje, ze jutro juz bede czula sie lepiej.

    Co do dietki to jem co popadnie. Znow mam atak obzarstwa. Wlasciwie to jem nawet gdy nie jestem glodna. Wczoraj sie wazylam - 58 kg, i mierzylam - wymiary bez zmian. Wec jest ok. Tylko musze znow zaczac cwiczyc, bo zaczynam "wiotczec" i miesnie zamieniaja sie chyba w tluszczyk. Mimo, ze waga i wymiary sa bez zmian.

    Anju - kochana moja, Ty zawsze jestes mimo duzej ilosci zajec i zabiegania. Cieszy mnie to bardzo. Super, ze cos tam cwiczysz. Ja zupelnie nic i musze sie wziac za siebie. Jutro pocwicze na rowerku stacjonarnym i zrobie 8 na raczki, brzuszek i bums and tums. Trzeba miesnie wzmacniac. Chociaz ciagle mi zimno jest i nie chce mi sie cwiczyc.Ale wiem, ze to by mi dobrze zrobilo. Moze uda mi sie jutro zmobilizowac.

    A gdzie reszta kochanych babeczek? Mam nadzieje, ze Was chandra nie dopadla..

    Buziaki i usciski. Postaram sie wpasc jutro.

  5. #565
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej misiaki:*

    Fajnie Modulku, że napisałaś Ech...ten Twój facet to kurde...w ogóle chyba tak jest, że faceci mają tendencje to nie pamietania o wszystkim (spotkaniach, obietnicach, datach... ). Nie wiem czy z tym walczyć, czy się z tym pogodzić... Mam jednak nadzieję, że jakoś powolutku...nonon...2 lata...fajnie... Ty i tak kurde jakoś ta wagę trzymasz...a ja wystarczy, że ciastko zjem i od razu mi skacze o 10 kilo...wrr...

    Ja dzisiaj znowu padłam..wyszłam przed 8 potem wpadłam po książkę i pobiegłam na angielski i wróciłam po 21....padam...nie wiem jak ja przeżyję ten rok... Jedzonko ok, jem w ogóle - cały dzień, ale po kawałku...tj, jestem cały dzień na uczelni i a to kanapeczkę, a to jabłuszko - więc nie chodze głodna i to dobrze Wczoraj nie ćwiczyłam..bl...padnieta byłam...ale dzisiaj jakoś wlazłam na 8 piętro, potem 7 minutek na stepperku tradycyjnie i 1000 skakanek jakoś wymęczyłam...ale ciężko było. Straszliwie zmęczona byłam...ble...a zapowiada się jeszcze lepiej;/ za to byłam na spotkaniu pierwszym na moim studium i zapowiada się, że będzie mega ciekawie i w ogóle... z tego się bardzo, bardzo cieszę

    A jak reszta babeczek...?
    ściskam kochaniutkie:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  6. #566
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jesteśmy jesteśmy
    a w każdym razie ja
    też strasznie zalatana ale szczęśliwa i spełniająca się zawodowo
    z jedzonkiem właściwie wręcz wzorowo (dziś miałam małą wpadkę, ale już sobie na nowo w główce poukładałam jak trzeba hi hi hi)
    a w sobotę jadę do olsztyna na wesele i mam już wreszcie ciuszki w które się ubiorę
    a teraz lecę już spać bo jutro znowu muszę wstać o 6:30
    serdecznie pozdrawiam
    A.

  7. #567
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej misiaki

    Dzisiaj praaawie grzecznie...znowu malusi kawałek ciasteczka rano...ale kurde...od jutra KONIEC. Zbliżają sie moje urodziny i planujemy z dwoma kumplami zrobić wspólna imprezę w knajpie..no i muszę być wtedy piękna i wazyć 55 kilo kurde...chociaż bym miała się skichać!! no - to jest plaaan;> Urodzinki mam 11października, ale imprezka bedzie chyba 21, więc mam trochę czasu...

    Poćwiczyłam troszkę...1000 skakanek, 7 min steperka i 8mka na tyłeczek Poza tym ładnie wszystko z jedzonkiem i wodą.

    Cieszę się Qrko, że się realizujesz...to fajne...też mam czasem takie uczucie, jak robię to to kocham i ludzie to doceniają...tak się poczułam, kiedy moją recenzję teatralną umieścili na stronie teatru...hmmm....

    tylko mężczyzny mi brakuje teraz...

    ściskam kochane...gdzież jesteście...?

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  8. #568
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Czesc Kochane

    Wczoraj caly dzien przespalam. Nie wiem co mi bylo, aleczulam sie strasznie oslabiona i zmeczona. Spalam caly dzien. Dzis czuje sie troche lepiej, ale nadal chce mi sie caly czas spac. Normalnie zaczynam sie bac, czemu taka ospala i oslabiona jestem.... Pozniej pojde na spacer to moze dobrze mi zrobi i troche mnie ozywi.

    Zmykam kochane polozyc sie jeszcze, bo same oczy mi sie zapadaja.

    Buziaki

    Postaram sie wpasc pozniej

    No Anju super, ze masz urodzinki. Na imprezie na pewno wszystkich olsnisz swoja osoba i wogole bedziesz krolowa balu. Buzki

  9. #569
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja dziś dostałam moja pierwszą wypłatę za artykuły, które napisałam
    normalnie DUMNA jestem z siebie okropnie
    i co jakis czas wchodze na strone banku i sprawdzam czy pieniazki nadal tam sa hi hi hi
    normalnie postanowilam ze polowe wyplaty zainwestuje w aerobic - od konca padz zapisuejmy sie z moja przyjaciolka i kupimy sobie od razu karnety na 3 miesiace
    a z druga polowa poczekam. odloze do koperty i jak juz dojde do moich wymarzonych 54 kg to sobie kupie ekstra bielizne
    tak wiec jest radość
    pozdrawiam weekendowo i zmykam spac bo jutro o 8 fryzjer i kosmetyczka, potem wsiadam w pociag i jade na to wesele i sobie potancze i sie wybawie za wszytskie czasy JUPI
    buziaki kochane

  10. #570
    Gwiazdka.28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiajcie kochane, chciałabym wam bardzo pogratulować sukcesów. Jak wam sie to udało osiągnąć swój cel. Skąd brałyście siłe???

    Modul_younga schudłaś 14 kg przez 3 miesiące??? Fantasytczny wynik. Zazdroszczę cierpliwości i samozaparcia. Pozdrawiam Was i wesprzyjcie mnie czasem Pa.

Strona 57 z 368 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 59 67 107 157 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •