Wątek: Biegiem (od strony 113 do końca ;) )

Nie to chyba coś mnie zaczęło rozbierać. Ale dałam sobie kompletny luz, zero bohaterstwa i już mnie kości przestały boleć.
Wniosek, że choroba a nic innego, stąd, że w domu miałam szpital cały tydzień i małż, i Córkuś chorowali.

dobrze Ci. z tym spaniem
moze dobrze Ci zrobi bo to zawsze dobrze mi robi

Dobrze mi zrobiło. Nic się nie wściekło, przez to, poprałam wczoraj poprasowałam dzisiaj.
Idę biegać.
BTW ciekawe nie biegałam prawie wcale przez dwa tygodnie i waga spadła
Może faktycznie więcej jem jak biegam?

dobrze, ze przypomnialas, bo nei mam sie w co ubrac
musze pranie zrobic

Zamieszczone przez 123mr

... Idę biegać.

Czyli zdrowie wraca

BTW ciekawe nie biegałam prawie wcale przez dwa tygodnie i waga spadła

Dobrze tak przerwać rutynę i zaskoczyć organizm.

Może faktycznie więcej jem jak biegam?

To się da policzyć nawet jeśli szacunkowo ale koniecznie zapisuj bo jeśli podsumowujesz pod koniec dnia to b. łatwo zapomnieć drobiazgi, przekąski etc ...

no ja licze tak baaardzo szacunkowo
i wychodzi mi nieustannie na minus
ale to chyba nie prawda

Zamieszczone przez aniakuleczka

no ja licze tak baaardzo szacunkowo
i wychodzi mi nieustannie na minus

Na minus ale ile?

Zamieszczone przez aniakuleczka

ale to chyba nie prawda

Z tych wyliczeń, jeśli waga stoi to masz swoje idealny przedział dla CPM, i możesz na przyszłość sobie wykalibrować wzór i obserwować jak waga będzie reagować na przyszłe zmiany.

A może z mięśni coś tam się wydaliło, bo były w ruchu cały czas a teraz dałaś im odpocząć.

Pullcia obstawiam coś w tym stylu, bo wystarczyło kilka km, żeby skoczyła do góry ta waga od razu

Zamieszczone przez 123mr

Pullcia obstawiam coś w tym stylu, bo wystarczyło kilka km, żeby skoczyła do góry ta waga od razu

Ruchy wago to normalna sprawa i bym był zmartwiony gdyby ich nie było, szczególnie ważne jest uzupełnianie płynu w maszynie po dłuższym przebiegu