Dzieciaki są urocze, ale......... Nie mam swoich, ale kilka razy juz sie nimi zajmowałam jako au pair. Po pierwszym razie, kiedy wróciłam to podziekowałam rodzicom, że mnie do domu dziecka nie oddali , Teraz jest w radiu taka reklama jakiegoś samochodu, gdzie chłopiec co chwile pyta sie "Daleko jeszcze?". Jak dla mnie to po trzecim pytaniu by wysiadł i cszekał na drodze, aż wrócę z urlopu i go zabiorę Żartuje oczywiście, ale dopiero teraz widzę, ile moi biedni rodzice musieli znieść (choć jeżeli chodzi o jazde, to tato znalazł na mnie sposób - bujnął dwa razy samochodem i już spałam i mieli mnie z głowy )
Pozdrwaima serdecznie, a słodkości są każdemu raz na jakis czas potrzebne
Zakładki