Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

13 kg! ŁAŁ!!!
gratuluję (i zazdroszczę )!!!

PIERWSZY DZIEN JESIENI

slonce cudowne, liscie jeszcze nie pozolkly, temperatura iscie letnia.....Musialam odkopac letnie ciuchy, ktore juz dawno pochowalam ......Odkopalam i te, ktore od roku leza nienoszone ......luzne sie jakies zrobily

Tak jak sie spodziewalam, po wczorajszych zabiegach estetycznych dla domu (w Germanii sprzataczka nazywa sie "kosmetyczka wnetrz" ) ....padlam o 20:00 ! Juz mi sie to ladnych kilka lat nie przytrafilo O 20 wiec bylam juz w lozku, czytalam, pisalam, myslalam, muyzyki sluchalam, po czym zasnelam jak dziecko, aby dzisiaj obudzic sie o 7 rano

Wczorajszy wiec plan relaksu zostal przesuniety na dzisiaj, myje wiec tylko szybko wlosy, wskakuje w jakas spodniece i lecimy nad Ren. Na marginesie pomyslalam sobie, jak teraz jest fajnie: zakladasz spodnice, koszulke i wychodzisz.......Kiedys bylo tak:
zakladasz spodnice- ciasna, zakladasz druga......pupa odstaje, trzecia...hmm...nie jest dobrze, ale da sie zakryc jakas koszulka.....Zakladasz koszulke.....bleeee....musi byc czarna, bo od jasnej wszystkie walki widac......Zakladasz czarna.....CHOLERA JASNA! NIGDZIE NIE IDE

tak bylo

biegne biegne.....wieczoem opowiem

no to milego dnia!

Tagi - gratulacje!!!!! z okazji 13-tki oczywiscie.
A co do wagi codziennie, cos w tym chyba jest, jak człowiek wie, że jutro rano na wagę musi stanąć. chociaż ze mnie tokiepski autorytet

Tagosiu, na pewno cudny dzień nad Renem spędzacie!

Pogoda rzeczywiście piękna, w Warszawie też przepiękne słońce, letni dzień, po prostu rewelacja!

Tagottko, mam nadzieję, że tym razem wzięłaś aparat?? No i gratuluję 13 kg!! Ja zwiewam, mam ostatnią szansę i resztkę nadzieji, że jednak nie przegonisz mnie teraz kiedy nadal stoję i się rozglądam, w którą to stronę miałam biec (wagowo)! Miłej reszty weekendu!

Wieczorem

eh....wszystko bylo na odwrot niz zaplanowalismy, ale rownie wspaniale
5 minut przed wyjsciem nagle sie zachmurzylo i zaczelo wygladac deszczowo No ale przeciez jakas glupia pogoda nie zepsuje nam pierwszego dnia jesieni. Wyskoczylam wiec tylko ze spodnicy i ubralam sie bardziej jesiennie i wyruszlismy

Do Renu ciezko nam bylo dotrzec, bo po drodze trafilismy na targ staroci a potem jeszcze zachcialo nam sie dobrej kawy u Wlocha, wiec wyladowalismy w centrum miasta, no a jak juz w centrum, to zaczelo sie lazenie po sklepach i w ten oto sposob uplynelo nam z 5 godzin Trafilismy tez po drodze w Arkadach na wystawe roznych ciekawostek naukowych i zjawisk fizycznych typu krzywe zwierciadla etc...wiec jedyne zdjecia jakie zrobilismy to tylko nasze odbicie w krzywym zwierciadle i kilka fotek w miescie...nic wiec specjalnego





zakupow tez szalowych nie zrobilismy, ja jedynie upolowalam torbe (message bag) z Esprita (na zdjeciu ja mam) i bielizne w prezencie na 13 kilogram Normalnie to sobie nie robie prezentow z takich okazji jak zgubione kilogramy, bo jak ich nabieralam, to tez sie nie obdarowywalam z tej okazji Ale, ze 13 to moja szczesliwa liczba, wiec....

No i wlasnie przed chwila odbebnilam godzine i 20 minut cwiczen....ufff.....lece sie kapac i czytac wiesci nowe od Was [/img]

Tagottko, ależ ty szałowo wyglądasz!! I jakie masz nogi! Dłuuuugie! Napewno spodnie pomagają ale okłamać się nie da! Bielizna absolutnie zasłużona! No i tyle ćwiczeń po wielogodzinnym łażeniu... respekt!

W całej rozciągłości popieram moją szanowną przedmówczynię :P :P

niby sie kapac mialam a siedze jak ten skunks i nie moge sie od Was oderwac

Nogi to tylko zasluga spodni ktore - tak na marginesie - kupilam za male (te spodnie), zeby schudnac Rozmiar 40 Kiedy to ja taki rozmiar na dole nosilam

no dobra lece lece bo sie czuje jak skunks