Strona 191 z 1063 PierwszyPierwszy ... 91 141 181 189 190 191 192 193 201 241 291 691 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,901 do 1,910 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #1901
    tagotta Guest

    Domyślnie

    wlasnie w tym moja bezradnosc, ze ja jestem szczesliwa, a mama w zaden sposob tego pojac nie moze no ale co mi pozostaje, jak nie przemilczec tego wygadalam sie wam i mi ulzylo Bo Endrju jak slyszal moja rozmowe z mama to mnie tylko skubal, zebym sie nie denerwowala! A potem przykleil sie do mnie i powiedzial, ze musze sie przyzwyczaic!
    Jakie musze! jakie musze?? JAAA??? ja cos musze??? O! i masz babo placek! pogryzlam, pokrzyczalam, wyskakalam sie na aerobiku poltorej godziny i JESTEM JUZ OSWOJONA I CYWILIZOWANA

    Zosia...o wlasnie nogami bym tupala !!!! jak mnie jak smarkacza widza, to z wszelkimi konsekwencjami! co mam do stracenia....moze zaczne sie jak smarkacz zachowywac

    Kasia - normalnie na codzien to ja dokladnie Twoje slowa powtarzam....ale sa takie chwile jak dzis....bo przeciez wiem, ze mama tego nie robi przeciwko mnie, a wrecz przeciwnie.....ale dlaczego rodzice zawsze uwazaja, ze to oni wiedza najlepiej co jest dobre dla ich dzieci (przypomnijcie mi to jak zostane mama )

    123mr.....i to mnie wlasnie irytuje....taki stereotyp, ze jak dzieci nie masz, to co Ty o zyciu wiesz
    Moze i nie wiem duzo, moze nic nie wiem, ale to nie zabiera mi prawa do zycia na swoj sposob

    Dobra! wygadalam sie, wyskakalam, ide pic cos, bo suszy mnie ...jak to w piatki wieczorem czesto bywa

    Udanego weekendu zycze serdecznie!

  2. #1902
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tagottko, popieram i nerwy i próbę ich opanowania. Ja na szczęście przewalczyłam rodziców i na codzień już się pilnują. Generalnie kazałam im wyjść z założenia, że póki nie robię jakiś tragicznych w konsekwencjach rzeczy (a od jakiegoś czasu nie robię ) to mają mi dać się uczyć na własnych błędach. Od tego czasu z resztą dużo uważniej słucham, co mają do powiedzenia.

    A twój sposób na wyładowanie negatywnych emocji bardzo mi się podoba. Potwierdza, że nadajesz się do psychiatryka! Bo to aż zbyt zdrowe! Gratuluję!

  3. #1903
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    No cóż Tagotka, rodzice zawsze mają tą przewagę, że żyją kilkadziesiąt lat dłużej niż ich dzieci i z tego względu mają pewne podstawy przypuszczać, że trochę więcej w życiu przeżyli. Tego nie zmienimy.

    A ten drugi aspekt jest taki, że jak już się ma własne dzieci, to zazwyczaj przechodzi się w pierwszej kolejności mniej lub bardziej ostrą wojnę z babciami, które wiedzą lepiej jak Twoim dzieckiem się zajmować. I to potem skutkuje większym dystansem do reszty aspektów życiowych. Ale to wcale nie koniecznie jest automatyczne, że rodzisz= jesteś dorosła dla swoich rodziców. To trzeba sobie wywalczyć przeważnie.

    A potem jak ten czas docierania się z dziadkami minie, to człowiek patrzy sobie na dziecko i też sobie nie wyobraża, że kiedykolwiek pozwoli temu głuptasowi robić to, co sam robił w młodości. I po kilkunastu latach zmienia się w jęczącą mamuśkę

    Poza tym, to ja widzę Twoją linijkę, ale postanowiłam ją ignorować, bo co się będę zieleniła (z zazdrości) skoro to jesień już i nic innego się nie zieleni.[/i]
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  4. #1904
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Monika no ja Ci mowie, ze jeszcze dojdzie do tego, ze za miesiac Cie przegonie Za bardzo krakac bym nie chciala, ale znowu moje chudniecie nabralo skrzydel i jakos tak niespostrzezenie leci...juz normalnie chleb jem CODZIENNIE, ziemniaki conajmniej 2 razy w tygodniu, w miescie jak nie mam czasu to prawie za kazdym razem kupuje "turecka pizze", czyli nalesnik z warzywami...zero obciachu Slodyczy dalej zadnych, chociaz ostatnio po naczytaniu sie Ani Kuleczki kupilam dzem i zjadlam na sniadanie....juz gotowa jestem powiedziec, ze jem prawie normalnie
    Monika - Twoja teoria sie potwierdza na mnie, ze wystarczy miec ujemny bilans energetyczny, a co sie je ma troche mniejsze znaczenie
    Wracajac jeszcze do tematu dzieci/wnukow, ze trzeba sobie u rodzicow wywalczyc......pomieszane to troche u nas, bo moja siostra wyjechala 10 lat temu do Francji i pojawia sie w Polsce raz na dwa lata.....nie miala wiec zbyt mozliwosci "wywalczac" i odrazu ja traktowali jak dorosla kobite z dziecmi i porzadnym mezem Ja tez wyjechalam, ale w przeciwienstwie do niej, dopiero po studiach - bylam wiec jakies 5 lat w zasiegu reki i mozna bylo mnie "kontrolowac" moze jeszcze sie nie zdazyli odzwyczaic

    Zosia tragiczne w konsekwencjach rzeczy ja mimo swojego bojowego charakteru bylam zawsze raczej "grzeczna"....pare tam takich mlodzienczych wyskokow, jakichs wyjazdow na stopa etc, ale w szkole zawsze super i rodzice nie mieli raczej powodow do zmartwien Podejrzewam jednak ze to dlatego ich cala uwaga sie skupia na mnie, bo siostra juz szkole srednia robila w innym miescie i mieszkala w internacie, a potem odrazu fru za granice. A ja zostalam pod reka, wiec......no wlasnie

    ---------
    juz jest PRAWDZIWA jesien idziemy na spacer, bo pewnie wkrotce bedzie padac
    Buziaki

  5. #1905
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Miłego spaceru

    A ja jako mama żartuję czasem, ze dam sobie wytatuować na czole " a nie mówiłam???"

    Buziaki
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #1906
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Dzięki za odwiedziny u mnie i za słowa pociechy...

    Dziś już mie lepiej...

    Ty widzę miałaś z kolei spięcie z mamą Niech żyje rodzina

    Tak z innej beczki to patrzę na twój tickerek i przecieram oczy ze zdumienia,...jak Ty to zrobiłaś????

    Pozdrawiam.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  7. #1907
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

    Domyślnie

    Hey Tagosiu, uszy do gory , bedzie dobrze, jak dziewczyny juz wspomnialy, mama sie o Ciebie martwi , ale zobaczysz bedzie wszystko dobrze, w koncu zrozumie, ze jestes juz dorosla i masz swoje zycie, ( niestety to zawsze trwa, zanim to rodzice spostrzegna ) Moi rodzice niestety , pomimo ze mam meza i 2-ke dzieci, nadal probuja mi powiedziec co i jak ja mam robic ( ok, czasami sie z nimi zgadzam) ale czasem jest tak , ze robie co uwazam i oni musza sie z tym pogodzic, czy chca czy nie Ty masz na tyle dobrze, ze Twoi sa w Polsce a ja moich mam na miejscu i tylko jak pojada na urlop do Polski to ja od nich "odpoczywam" - tylko niech mnie nikt nie zrozumie zle Od czasu do czasu powinno sie brac od siebie odstep, wtedy sie widzi wszystko w innym swietle

  8. #1908
    Awatar maggy75
    maggy75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2010
    Posty
    531

    Domyślnie

    Nie noooooo Grazynko, z tym tatuazem to wcale nie glupie rozwalilas mnie tym chyba sobie tez takie cudo na czole dam wytatuowac

  9. #1909
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrowionka weekendowe i znikam
    Każda mama taka sama jak kwoka troszczy sie o swoje kurczaki przez całe zycie
    nawet jak te kurczaki to już dorodne kury znoszące swoje jajka

    A tak poważnie ....... wiecie co czasem się zastanawiam jaka ja bede ,bo..... zdarza mi się gderać jak moja mama i wyłącznie z troski a ciekawe jak to bedzie jak mój syn bedzie dorosły. Zawsze sobie powtarzałam ,ze ja swoim dzieciom gderać nie bede no i co ..... czasem da sie plamę . Człowiek chyba się przekonuje dopiero wtedy jak ma swoje dzieci i drży o nie na każdym kroku.
    Ja mam brata 17 lat młodszego ale moja mama i tak mi gdera czasem może i dobrze człowiek ma odmiane troche stresa
    Tagg wszystko więc jeszcze przed Tobą

  10. #1910
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    O właśnie Tagotta, jesteś jeszcze młodszą córeczką. To już kompletnie nie masz szans być w oczach rodziców dorosła Zawsze zostaniesz małą dziewczynką.
    A co do wyjazdów, to znam przypadki, że dziewczyny "wywalczały" swoje zdanie o pilęgnacji własnego dziecka przez telefon (nawet takie tam jak często kąpać, czym karmić i ile kaftaników ubrać.) No po prostu babcie wiedzą lepiej . Tyle, że łatwiej się to znosi i akceptuje, jak człowiek siebie złapie właśnie na podobnych myślach w stosunku do własnego dziecka. Bo przyczyna i sposób tego "lepiej wiedzenia" są znane z drugiej strony. A nic tak nie pomaga człowiekowi nabrać tolerancji

    Może i dogonisz. Wcale mnie to nie zdziwi. Ale na szczęście też coś u mnie drgnęło. Minimalnie, bo minimalnie, ale jednak Może to koniec postoju?
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •