Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

wywijalam nogami jak do mnie pisalyscie uffff...plan zaliczony z nadwyzka Godzina dwadziescia minut cwiczen (w tym 15 minut rozciagania)...nawet fajnie bylo...zwlaszcza, ze od dwoch tygodni mialam przerwe
---------

Kasienka - z taka waga jak Twoja to kazde 100 gram ubytku jest widoczne! Fakt, ze stosujesz sie do zalozen od zawsze i regularnie cwiczyc i pijesz duzo i wszystko WZOROWO, wiec Twoj udzial w akcji polegalby na wpisywaniu tego co robisz zawsze (swoja droga, to jest wlasnie sukces, ze robisz to zawsze, a nie tylko na czas akcji ) Pamietaj Kasienka, ze dla sporej czesci dziewczyn juz samo cwiczenie dzien w dzien jest ogromnym sukcesem.....a Ty mowisz, ze Ty sukcesow zadnych nie masz

Gosia No to sie dobralysmy z tym piciem...ja dopiero teraz widze, ze chodzi o NIEKALORYCZNE To mozemy sobie przybic piatke Bo w moim 1,5 litra bylo 400 ml soku pomaranczowego ...no ale co! Przeciez to tez plyn !!! ( Ledwo co zaczela, a juz bunt wprowadza, nie!???? )

Dobranoc slonca moje! Jutro sobota! Bede spala do poludnia i zjem sniadanie w lozku ...................o ile Endrju nie bedzie spal dluzej

No własnie ćwiczenie dzień w dzień .... dokładnie po to staję do akcji Grażynki, zeby się do tego zmusić. Ze mnie taki typ, że jak już zacznę, wdrożę się, to potem jakiś czas pociągnę

gosia no NIEkaloryczne
ja odliczam kawe bo pije z mlekiem... choć sama kawa też coś ma..

dziś będzie już lepiej.. choć póki co jeszcze nic z 0kcal nie wypiłam
buziaki znad kawy
ja to mam dziś zaje*** humor - chłopy siatkówkowe nam wygrały i jesteśmy już wicemistrzami... minimum

Wiwat polscy siatkarze!!
Ja ostatnio tez cos malo 0 kalorycznych napojow pije... ale zmieniam to za Waszym przykladem

ale luxus Spalam chyba do 10:00, zjedlismy sniadanie w lozku, dopijam kawe, ogladam bzdury w TV...normalnie jak za starych czasow, pierwszego dnia wakacji

Popoludniu mam troche pracy, ale nie bede teraz o tym myslec Zwazylam sie kontrolnie, zeby sprawdzic, czy ta "pourlopowa" waga z tickera jest w miare realna teraz, czy po tym jak organizm wrocil do normy, bede musiala na nia dlugo czekac. Nie jest zle: waga pokazala 56,9 , a wymiary pozostaly identyczne jak przy wadze z tickera No takie cos to ja lubie Zobacze co bedzie w poniedzialek podczas oficjalnego wazenia i wtedy skoryguje "linijke"

Nie wiem co ja mam zrobic z tymi napojami, bo jak jeszcze odlicze kawe, to kiepsko ze mna bedzie Ja tez pije z mlekiem, a sama kawa ma chyba jakies 5 kcal w 100 ml..... Pamietam, ze dobrze dzialala na mnie metoda poustawiania sobie po calym domu butelek z woda. Bo to jest ( u mnie) tak jak z jedzeniem. Jak nie widze, to mnie nie wzrusza Wiec jak bede miala wode pod reka to i bede ja pila.....noo....zobaczymy......moze sie uda

Zamieszczone przez gayga678

Kasiu
Ty możesz być tylko wzorem i motorem sprawczym

Tak napisałam parę dni temu i proszę nie siac defetyzmu Póxniej będzie wiekszy opieprz, bo teraz to muszę się zbierać do pracy ale nie strzymałam jak przeczytałam

Buziol

a z napojami u Ciebie Tagosiu przy wychodzeniu z diety spokojnie może być sok, ale pól na pół z wodą i porozstawiane wszędzie termosy z herbatką

Miłej pracy, ja też za chwilę wybywam i mam nadzieję,że będę miała dzisiaj dla as czas

Zmuś się jakoś do tego picia ....
Zapraszam do oglądania zdjęć

Tagosiu, DZIĘKUJĘ!!!
Twoje słowa wiele dla mnie znaczą!
Jestem na odwyku, więc znikam!
Miłego wieczorku! :P

gosia,jak minął dzień ? równie bosko, jak jego przedpołudnie

u mnie było bardzo pokręcenie do południa ale potem się uspokoiło a na koniec przyjechał M. i poszliśmy sobie na spacerek i nie tylko miło było,ale się skończyła..ychh..

jak tam Twoje litry bo u mnie nadal kiepsko