-
Ja Was nie dosiegne, za daleko jestem, wiec jestescie bezpieczne. Choc za haslo, ze ZACZYNACIE sie odchudzac, powinien ktos Wami z lekka potrzasnac
No i na zdrowie niech Wam Wasze odchudzanie wyjdzie, tylko jak nazwac to, co ja robie? Odtluszczanie? Szukanie ziutki w zwalach tluszczu? Doczlowieczanie?
-
No następna
To ja z wami Wy będziecie udawać, że macie co zrzucać, a ja tych prawdziwych nadmiarów się pozbędę
Miłego dnia Gosia
-
ale maniaczki z was .....chude to, a jeszcze mniej się im zachciewa....a człowiek z wywalonym jęzorem ich goni i dogonić nie moze.....wrrrrr.
ja tagotta już po basenie - 6 lat temu byłam ostatnio...nie było tak źle, choć bez kłótni małżeńskich się nie obyło.
miłego dnia
pozdrawiam
-
Gosia, ja już ZWARTA I GOTOWA, START :P :P :P
Widzę, że zmieniłaś tytuł wątku, ja też to muszę zrobić
Miłego dnia
-
czesc dziewczynki! Ja tez od rana GOTOWA DO STARTU Pelna mobilizacja.
Wlazlam na wage: 54,2 kg. No nie powiem - widzialam juz MNIEJ nie tak dawno Doskonaly wiec czas by zaczynac
Postanowienie na ten tydzien, sprawdzic, czy wytrzymam 7 dni bez chleba. Jem zdecydowanie za duzo bulek razowych i tego typu pysznosci. W tym tygodniu wiec proba numer jeden
DZIEKUJE ZA WSPARCIE
W koncu 500 strona do czegos zobowiazuje Nie bedzie zadnego picia i obzerania sie tortami Tylko woda mineralna i salatki KTO ZE MNA: ZAPRASZAM!!!! KTO PRZECIWKO MNIE: ZAPRASZEAM TYMBARDZIEJ
-
Gosia, to cudowne uczucie obudzić się dziś rano i poczuć NOWĄ MISJĘ do spełnienia
Od razu mi lekko, łatwo i przyjemnie
ZACZYNAMY
-
Gosia nawet nie wiesz, jak to się fajnie dla mojej psychiki złożyło, że ty i Kasia też startujecie
Od razu lżej na duszy Wystarczy wasze suwaki wzrokiem omijać
A to twoje postanowienie z pieczywem - szacuneczek
Ja zupełnie sobie nie odmawiam, ale ograniczenie wprowadziłam - tylko ciemne i tylko na śniadanie a potem szlaban. No i mam jeszcze jedno założenie - min. 250 kcal z warzyw, idealnie byłoby z surowych,ale to takie proste nie będzie, więc przetowrzone też wliczam
-
Hello, to ja słatkę owocową poproszę - wode mam, co tam wode kawkę piję.
Bez chleba - nie mam cienia wątpliwości że dasz rade.
Milego dnia i gratuluje to już 500 stron??
-
Kasia, fajnie nie?
Aga - czytalam u Ciebie o tych 250 kcal z warzyw i rzeczywisicie latwe to nie jest Z pieczywem mam tak, ze na samym poczatku diety nie jadlam wcale, potem wprowadzilam pelnoziarniste, a od dwoch miesiecy jem je codziennie i CORAZ WIECEJ I nawet juz niepelnoziarniste czasem kupuje......czas wiec powiedziec: STOP! coby sie z reka w nocniku nie obudzic znowu Nawet sie ciesze, bo to nowe wyzwanie,a po drugie bardzo duzo kalorii zaoszczedzonych
Forma - dzieki za wsparcie..mam nadzieje, ze dam rade Dopuszczam tylko pieczywo chrupkie
-
Ja ostatnio tez głównie chrupkie jadlam, ale juz mi tak głów doskwiera, że na dzis kupilam grachamke a na jutro żytnią.
Ale masz racje nie ma co za bardzo sonie z tym pieczywem luzowac - to bardzo zgubne...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki