Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

MAM INTERNET???

chyba mam, nie???

Do tej pory mielismy ADSL szybkie lacze szerokopasmowe 4. Dzisiaj przelaczyli nam na 18 (to juz jest jakas nowa generacja ADSL2+) . Jak narazie wielkiej roznicy nie widze Ale jakos krotko trwalo to przelaczenie
Chyba zdaja sobie sprawe czym grozi oderwanie czlowieka od forum
WITAJCIE KOBITKI!



Jak mi dzisiaj bylo cieeeeezko wstaaaac Jeszcze jestem nieprzytomna Slecze nad kubkiem kawy i oko mam tylko jedno otwarte
Ide zobaczyc czy zyjecie, to sie moze troche rozkrece

-----
a! W tytule: "nie odchudzam sie! ", ktory zrobilam, zeby juz nikt (wlacznie ze mna sama ) nie mial watpliwosci , nie przewidywalam, ze mozna to odebrac jako: "rzucam odchudzanie" Dodam wiec tylko, ze sie nie odchudzam i UTRZYMUJE diete (musze siebie sama jakos tez o tym przekonac )

Dodam wiec tylko, ze sie nie odchudzam i UTRZYMUJE diete (musze siebie sama jakos tez o tym przekonac

No właśnie...sama musisz tego chcieć...bo odchudzanie w ciąga...jak nałóg...Trzeba umiec powiedzieć STOP!

Miłego dnia!

Czesc Maluszek! Masz po czesci racje, ale ja to jestem taki racjonalny czlowiek, ze niemal zawsze mowie sobie, ze cos zrobie i to robie (no...czasem sie nie uda ) Ale z tym "przekonaniem siebie samej", to mialam na mysli raczej to, ze musze siebie sama przekonac, ze "utrzymuje diete", bo ostatnio mi sie ciagle jesc chce i mi z tym ciezko Bo ze skonczylam sie odchudzac, to moj mozg zarejestrowal " w try miga" I odrazu mysli (ten moj mozg), ze moze wszystko

Ale nie ma tak dobrze

A propos jeszcze postanowien roznych i ich realizacji. Kiedys sporo palilam i na ostatnim roku studiow postanowilam sobie, ze odbieram dyplom i rzucam fajki. A palilam wtedy jakies pol paczki dziennie I tak tez sie stalo i ani przez sekunde zadnej ciagoty nie mialam! NIC! Jak reka odjal. Dopiero teraz po chyba juz 4 latach, jak pojechalam ostatnio do Polski i spotkalam sie z moja przyjaciolka, to zapalilam z nia tak dla "imprezowego klimatu" Moj tata tez taki jest: mowi dzisiaj: rzucam palenie (a palil 40 lat )i rzuca...i koniec Podejrzewam, ze z nudow zacznie znowu palic, bo jest teraz na rencie i nie ma co z soba zrobic....ale to juz inna bajka

O Gosiaa internet jednak masz Fajnie niee? Bo cięzko tak życ odciętym od cybernetycznego swiata
Jak dobrze ze nie mam problemu z fajkami W życiu papierosa w ustach nie miałam ( nigdzie indziej tez nie ) Tylko....gdybym tak mogla powiedziec sobied jutra nie jem slodyczy, i trzymać sie tego bez "głodu cukrowego" Ach to by bylo zycie
Milego wtorku Gosia

Zamieszczone przez Klara23

W życiu papierosa w ustach nie miałam ( nigdzie indziej tez nie ) [/b]

czesc gosia
sie dziewczyny rozgadały

a tu umkneło wam coś:

Gosia napisała:
(...) jakbym zaszła w ciążę

a kasia odpisała;
Dlaczego nie?

i ją gośka spławiła wracając do mrożonek........................

gosia? dlaczego nie??

A ja jeszcze kawki nie piłam, ale za to weiderka dzień nr 36 mam już za sobą.

To się nazywa dobra organizacja

Ania

"dlaczego nie?" to bylo chyba do tego "dlaczego nie lubie mrozonek"

Ale "dlaczego nie" w ciaze? ...wcale sie nie bronie

wcale sie nie broń!!!
wiem do czego to było
sama chyba słowo studiowałaś
więc:

"ja znałem języki, nie mnie uczyć jak pisać wprost to co łatwiej można pisać wspak"

tak można z kontekstu pociąć

Gosia, a może dodaj do tytułu wątku słowo "już" ---> o 1/3 mniejsza, już się nie odchudzam, wtedy obraz będzie całkowicie jasny, nawet nie dla czytelniczek