Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Bedzie dobrze, tag. Szybko zrzucisz Ja mam nadzieje, ze tez sie szybko swiatecznej nadwyzki pozbede i bede mogla kontynouwac chudniecie.

o Tagotta przytyla nieee niemozliwe jak Ciebie znam to po 2 tygodniach bedzie juz 53 albo mniej
co do skakania to jakies szczegolne te skoki robisz?

no "pump it up" mecze niezmiennie ...od lat Juz sie zastanawiac nad tym nie musze - znam kazdy ruch palca na pamiec . No i na tym zawsze dobrze chudlam.

Cos mi sie przypomina, ze jak walcze sumiennie, jem tysiaka i cwicze co 2 dni, to chudne jakies 500 - 700 g tygodniowo...chociaz przy takich ostatnich kilogramach moze ta teoria upasc

Dzisiaj:
suchary ze sliwkowym + kawa
Yufka wegetarianska u Turka
duza latte macchiatto
zupa pomidorowa (powtorka z rozrywki) + troche wedzonego lososia, salaty i razowa bulka

Razem 1018 kcal
-------------
Polazilismy dzisiaj po pracy troche po sklepach, ale mimo wyprzedazy nic nie kupilismy....czekam na pozbycie sie swiatecznej nadwyzki A! Kupilam sobie papiloty - bedzie zabawa )))

Kiedyś bawiłam się w papiloty, ale uważaj Gosia

Nie wiem, jak Twoje włosy reagują na takie zabawy, ale ja wyglądałam, jak Murzynek Bambo, tak mocno mi się poskręcały, że miałam sprężynki, jak po świeżej trwałej

To dopiero była zabawa, chyba za gęsto nakręciłam i od tamtej pory już się nie bawię, no ale może pora zrobić powtórkę z rozrywki - wciąż mam te papiloty RÓŻOWE

Niemożliwe ja tez mialam taka wage jak sie zwazylam ostatnio... teraz nie wchodze na wage bo jestem przed @...
Ale spokojna moja rozczochrana jesli chodzi o Ciebie nie zdziwilabym sie gdybys jutro napisala ze jest 53
Zgapilam pomysl na obiad dla siebie, pomidorowa z soku pomidorowego pikantnego z tortellini ze szpinakiem i ricottą pyszne i sycące na maxa (nawet odrobine śmietany dałam a co...) no i na slodkosci mnie strasznie nosi

pump it up? poszperac w internecie musze zycie jest piekne jednak w XXI wieku nie trzeba sie meczyc z niczym tylko siup przed komputer i sie wszystko wie

nooo.....a nas uczyli budowy pantofelka

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

to jest to
----------------------

zjadlam jablko jeszcze ....chyba z nudow, bo napewno nie z glodu
W niedziele jestesmy zaproszeni do Düsseldorfu na obiad....mam nadzieje, ze bedzie na czym zaszalec, bo juz mi sie chce jakiegos szalenstwa
Nie zeby pieczony swiniak z jablkiem w ryju, ale jakies plonace lody, czemu nie
Tymczasem jutro proza zycia
Dobranoc!

Plonacych lodow sie zachciewa, a ile to trzeba bedzie wy-pum-it-upowac
Zartuje, Gosia, kto jak kto, ale Ty mozesz

Gosieńko miłego dnia Ci życze.

Pozdrawia Kasia zasmarkana

Mnie 19 stycznia czeka bal i tez sie zastanawiam jakie pysznosci nam zaserwują