Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

Agus! Jak tam?

czesc Agus!!! nie ma Cie bos zapracowana, czy znow zdrowko?
milego wieczoru!

Dzień dobry
Zapracowanam makabrycznie
Dziś już postanowiłam od dzień dobry dla was zacząć, bo potem znowu może się poukładać tak, że minutki nie będę miała Gosci mamy w pracy i na razie wszystko się kręci wokól tego, spotkania, narady, obiady itp. a w domu mąz też ma teraz gorący okres, terminy go gonią, więc szans na komputerek nie mam.
Co u mnie Nie odchudzam się Jakoś coraz łatwiej mi to 1800 zjadać, szybko się żoładek przyzwyczaił. Jednakoż nie szaleję, cały czas mam w pamięci, że jak dobrze pójdą badania, to za jakiś tydzień, półtora zacznę dietkę, może od 1 marca właśnie

po ubraniach jakiegoś wzrostu wagi nie czuję nie waże siee na razie, postanowiłam to zrobić na początku dalszego odchudzania, ale tak myślę, że max do dwóch kg nie przybędzie, co jest myślę naturalne, przy gwałtownej zmianie 1200 kcal dziennie na 1800. Ale już mam próbkę tego, co będzie po skończeniu diety

Dobra, napisałam tego posta w trzech turach a teraz gonię do obowiązków. Postaram sie do was wpaść kochaniutkie, ale na razie tu zostawiam pozdrowionka na dobry dzień

Dzień dobry, powodzenia ze spotkaniami :]

Cześć Agulko

dawno u Ciebie nie byłam - ciesze sie że już wyzdrowiałaś

Aguż udanego dnia i pamiętaj, że ŻYCIE TO NIE WYŚCIGI, dlatego usiądź czasem i odpocznij, bo się zapracujesz.

Aguż udanego dnia i pamiętaj, że ŻYCIE TO NIE WYŚCIGI, dlatego usiądź czasem i odpocznij, bo się zapracujesz.

Aga, hej!

Ja też mam dużo pracy, pierwszy dzień po urlopie, więc sterta papierów piętrzy się na moim biurku ....

Pozostaje mi tylko życzyć Tobie (i sobie), oby dzień służbowy szybko i bezboleśnie minął :P

Dzień dobry!

Miłego dnia i trochę mniej pracy.
Bo relaks też potrzebny aby pracownik był wydajny!

Pozdrawiam

No wiec relaksik jest i od razu jestem tu
Przerwę wykorzystałam na grahamkę z herbatą truskawkową
Właściwie tak polubilam ciemne pieczywko, grahamki i bułki z ziarenkami, że w ogóle oduczylam sie kanapki jeść Bo szkoda mi tego smaku na jakies dodatki Kanapiki to raczej chrupkie pieczywko, lub czasem wafel posmarowany czymś słodkim.

a w pracy mam jeszcze pyszną sałakę makaronowa z kurczakiem