-
witam
u Nas bielusienko a ja jak na zlosc musze siedziec w domu
Paulinka goraczki nie ma ale kaszle i to coraz wiecej zaczynam sie zastanawiac czy nie odwiedzic lekarza
dzisiaj cos nie mam apetytu
zjadłam 300
spaliłam 1000
buziolki ,DobRANOC
-
Witam i szybciutko melduję:
zjadłam 1523 kcal
spaliłam 1723 kcal
dziś wybraliśmy sie po obkadku z Moim Szczęsciem na około dwugodzinny spacer... było super zimno, a po powrocie do domku byłam padnięta i zreszta nadal jestem więc uciekam lulać
kolorowych snów
-
witam
op,czy ty nic nie przytyłas od zakończenia diety bo z tego co widze,to jesz rozsądnie ,ale to na co masz ochote....uprawiasz dużo sportów może
-
Witam
wczoraj bilans był sporo dodatni, bo znów zaczynam jeść słodycze dziś może być podobnie...
zjadłam około 2000 kcal
spaliłam 1630 lcal
bakoma... hmmm wiesz jak skończyłam się odchudzać to ważyłam około 50 kg (mniej więcej, bo nie da się jednoznacznie określić dnia końca odchudzania) ale jadłam za mało (zn 1400-1500) i nadal chudłam. Doszłam do 48,5 kg i szczerze przyznam i dziś to wiem że nie wyglądałam najlepiej. Teraz waże 51.5 kg i jest OK, wygładam dobrze. Teraz z powodu zimy mam mało ruchu, ale gdy tylko bedzie okazja siadam na rower i pedałuję, jedynie w zimie to spacery, ale też w ograniczonych ilościach z wiadomych powodów. Gdy się odchudzałam to dużo pływałam, teraz tylko od czasu do czasu... ale jak bedzie ciepło to to wszystko nadrobię
Teraz jem zdrowo, najczęściej tona co mam ochotę, ale napewno nie jem tłusto, żadnych chipsów itp. Po prostu ZDROWO!
POZDRAWIAM
-
Dzień dobry
wczoraj:
zjadłam 1862 kcal
spaliłam 1773 kcal
bilans dodatni
wczoraj byliśmy z moim ukochanym na dwugodzinnym spacerze... już trzeci raz zrzędu i co raz bardziej zaczyna nam sie to podobać... mimo że zimno, ale bardzo dobrze sie czuję po takim spacerku i super sie śpi
Dziś mam troszkę kiepski chumor bo wczoraj dowiedziałam sie ze własnie teraz powinnam być na zajęciach na uczelni, ale nie miałam ochoty jechać i darowałam sobie dzisiejszy dzień (wagary ) ale jutro już pojadę bo to pierwszy zjazd w nowym semestrze iwypadało by być i dowiedzieć sie co i jak zważywszy na to że nie mam jeszcze wszystkich wpisów z poprzedniego semestru
Pozdraiwam serdecznie
-
Cześć Dziewczyny
Powoli dochodzę do siebie po ostanich przejściach. Nie jest łatwo sobie z czymś takim poradzić.
Od poniedziałku ostra dietka i rowerek, bo znów mi przybyło. Kurka, mam słabą wolę i tyle. Nie umiem się oprzeć głupim slodyczą.
Plan jest taki - przez 3 miesiące 6 kilo w dół. Jutro oficjalne ważenie. I od poniedziałku systematyka w działaniu.
Poza tym ostatnio oprócz tych moich przeżyć miałam kupę roboty, ale powoli z tego wychodzę. Pisałam protokół z Rady Pedagogicznej. Nie wiecie nawet jakie to bezsensowen działanie. Ludzie oddają sprawozdania napisane na komputerze, a potem to wszystko trzeba przepisać ręcznie w księdze protokołów. Czyste szaleństwo.
Ty tyle ode mnie.
Pozdrowionka i uściski
-
Witajcie
maxxima... ciesże sie że znalazłaś chwilkę i napisałaś kilka słów
wczorajszy raport:
zjadłam 1582 kcal
spaliłam 1513 kcal
dzień na uczelni minął szybko, zzn szybko sie z niej wymiksowałam i tylko z trzech dni nauki byłam obecna na jednym (a ściślej mówiąc n jednych zajęciach )
Dziś dzień zapowiada sie przyjemnie... wieczorkiem może wyjdziemy do znajomych, ale tojeszcze nie jest postanowione
-
Cześć Dziewczyny
I znów weekend przeleciał jak błyskawica. Muszę przyznać, że spędziłam go super pracowicie, ale opłacało się. Moja część protokołu na jutro jest gotowa.
Poza tym pouczyłam się na jutrzejszy angieski, ale jeszcze nie do końca. Resztę wieczorkiem i jutro po pracy.
Dziś już z kaloriami było fajnie, choć dokładnie nie liczyłam - na oko koło 1400. Jeszcze bez rowerka, ale od jutra nie ma zmiłuj się. Zrobiłam oficjalne ważenie - 65,5 . Jest źle, bardzo źle, ale to się zmieni w maju.
Pozdrowionka i miłego wieczorku
-
Witam
wczorajszy raport:
zjadłam 1813 kcal
spaiłam 1713 kcal
wczorajszy dzień był bardzo udany... po południu w piękną śnieżną wihurę poszliśmy z moim Mężczyzną do znajomych przedzierając się przez zaspy śnieżne.... naprawde zaczynam uwielbiać spacery w mroźną zimę
maxxima... z wagą będzie OK... pokazałaś już że jak chcesz to potrafisz a w maju bedziesz super laska
pyrmag... napisz coś czasem... mam nadzieję że Paulinka jest zdrowa i nic poważnego nie rozwinęło sie z jej dolegliwości
POZDRAWIAM
-
Witam w poniedziałek
U mnie dziś przeleciał wyjątkowo prędko. Najpierw praca, potem angielski, a teraz chwila oddechu.
Raporcik za dziś:
1265 kcal + sos chrzanowy, któty nie mam pojęcia ile może mieć kalorii.
delikatna przymiarka do rowerka, ale nie wiem czy mi się będzie chciało.
op
Dzięki za słowa wsparcia i otuchy. Musi się udać. A Ty jesteś tego najlepszym przykładem.
Pozdrowionka i uściski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki