Strona 110 z 195 PierwszyPierwszy ... 10 60 100 108 109 110 111 112 120 160 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,091 do 1,100 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #1091
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    doty gratuluję osiągnięć z sukienką
    A męża gadaniem się nie przejmuj
    Miłego dzionka

  2. #1092
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    No doty super uczucie tak mieścicsie w ciuchy, o których juz dawno sie zapomnialo. Ja też mam masę takich rzeczy i czekam tylko kiedy znów będe w nich chodzić. Mam zalożenie, że juz na wakacje niektóre będa dobre bo na razie z ciuchami porażka, mam tylko kilka rzeczy w które sie mieszczę. Jak jest jakas impreza, to jestem zalamana, bo nie mam sie w co ubrać, a ochoty na zakupy tez nie mam, bo cokolwiem nie przymierzę, to i tak sie sobie nie podobam
    No dobra, juz nie truję, mialam tylko pogratulować

    GRATULACJE!!!!!

  3. #1093
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Witam.Wkońcu wróciłam.Dietka i ćwiczenia Ok.
    Pozdrawiam.Niezłe mam zaległości w wątkach ale postaram się je nadrobić.
    Nie zapomniałam,ale byłam w szpitalu z synkiem na usunięciu migdałów 24h i troszke mnie to wymęczyło.Będe odwiedzać.

  4. #1094
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Buzaiczki Dotty
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #1095
    doty22 Guest

    Domyślnie

    WItam, witam

    Wczorajszy dzień zamknęłam juyż 4 randką z Panem W. Pokłóciłam się z męzem... ale to na szczeście była dość konstruktywna kłótnia i prowadziła do wyjaśnienia różnych spornych kwestii - matko, ale mądre

    Wczoraj zrobiłam na obiad coś bardzo pysznego Zapiekankę makaronową. Była taka pyszna, że szok. A tu przepis... tylko wydaje mi się, że jest cholernie kaloryczna

    300 g makarony kolanka
    450 g mielonki indyczej
    3 łyżeczki koncentratu
    1 kostka czosnkowa
    ser edamski 200 g
    1/2 szklanki śmietanki 12%
    1 jajo
    przyprawy: vegeta, bazylia, tymianek, oregano

    Ugotować makaron al'dente a mięso przysmażyć w całości na patelni bez tłuszczu. W trakcie smażenia dodać koncentrat i przyprawy do mięsa. Do brytfanny wkładać na przemian mięso i makaron, zalać śmietanką rozrobioną z jajkiem, na wierzch posypać startym serem, posypać oregano. piec w nagrzanym piekarniku pod przykryciem ok. 15-20 minut.

    SMACZNEGO

    Będę później, bo dziś szef przyjedxie i będzie ze mną przez kilka godzin, bo trzeba inwenturę dokończyć.
    Przepraszam, że nie wpadnę teraz do Was... wybaczcie
    Dzieki za dodwiedzinki

  6. #1096
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Też bardzo lubię makaron w różnej postaci, włoska kuchnia jest pyszna ale zdecydowanie za mocno kaloryczna, chociaż wczoraj znowu jadłam spaghetti <trochę mielonego, pieczarki, cebula, czosnek, łyżka oleju i makaron oczywiście>. Ten mój obiadek też nie należał do mało kalorycznych - policzyłam go jakoś 600 kcal i już nic nie zjadłam, ale przynajmniej się zaspokoiłam.

  7. #1097
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę, że podpasowały Ci spotkania z panem W.
    Miłego dzionka i zakończenia inwentury

  8. #1098
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doty - miłego dzisiejszego dnia i kilka najbliższych ci życzę.

    U nas zaczynają sie ferie zimowe (tylko z nazwy-bo zimy nie widać)
    W związku z nimi szykuje się na kilkudniowy wyjazd do rodziców.
    Gdy tylko wróce przeczytam wszystkie wasze posty i mam nadzieje że nie napisze :"znowu przytyłam"

  9. #1099
    doty22 Guest

    Domyślnie

    maleszkowa ja wręcz uwielbiam makaron Nie wyobrażam sobie życia bez niego ale tak, jak mówisz, jest może i dużo kaloryczny, ale przynajmniej sycący

    Sairko ach, od razu wytrwałość... matko... ja próbuję udowodnić mężowi, że jestem wytrwała, choć już wczoraj z ledwością wycisnęłam trzy serie

    kwiaciarko u mnie też są ferie, ale nigdzie nie wyjeżdżamy... niestety Miłego wypoczynku

  10. #1100
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Zaraz zwijam się do domku

    Jadę po mopjego małego... dziś miał bal karnawałowy w żłobku i były zdjęcia... Ciekawe, ciekawe...
    Ja za wiele dziś nie zrobiłam...
    Ale zdarzyło się sporo ...

    Najpierw dzoniła teściowa, że szuka mnie policja mnie... taką spokojną obywatelkę... a potem dzownił mąż... że do niego też zadzwoniła i też sie wystraszył... nie o mnie... ale o to, że ktoś mnie szuka paranoja
    Inwentury nie skończyłam, a w poniedziałek musze ją oddać do Skarbówki.... Akcja promocyjna trwa i bawię się troszkę w handlowca, dzownię do pizzerii i namawiam (moze namawiam, to złe określenie.... proponuje, będzie lepsze ) przysłanie cennika z naszym asortymentem Na wet neiźle mi to wychodzi, przydało się doświadczenie agenta ubezpieczniowego Na 10 wykonanych telefonów - pozytywnych jest 9 Dodam, ze jako agent też byłam niexła

    Dieta Dieta idzie tak sobie... to znaczy... nie trzymam się diety wcale ale pamietam, ze niektórych rzeczy mam unikać i tyle...
    dziś będzie 5 dzień z Panem W. - ktos mi kiedyś powiedział - "zesram się, a nie dam się" - Dzięki Aniu tak będzie z A6W - nie dam się Mięśnie brzuszka już nie bolą, można ćwiczyć Dziś postaram się poskakać trochę, bo coś ostatnio nie bardzo mi z tym wychodzi....

    Życzę wszystkim udanego, spokojnego i radosnego weekendu, oby był lepszy od mojego... Jutro idę z mężem na terapię a potem na zakupy go wyciągam, bo jak schudłam, to wszystko luźne się zrobiło... a wczorajsze zakupy z koleżanką - totalny niewypał... poszłyśmy do Tesco, gdzie ona kupowała jedzenie A ja chciałąm ciuchy No cóż...

    Do poniedziałku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •