Strona 4 z 125 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 1249

Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

  1. #31
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Jest godzina 18.50. Czyli już dziś nie zamierzam nic jeść. Po wspomnianym w wątku powyżej muesli dodałam jeszcze jabłuszko, udko z kurczaka i sałatkę z serem feta (zwłaszcza to ostatnie było wyjątkowo dobre). Teraz ide zrobić sobie małą kawkę z mleczkiem. :P
    Ale zanim to zrobię kolejna sprawa która wyniknęła w wciągu ostatniej godziny. Moje Kochanie zapytał się mianowicie czy nie mam nic przeciwko ażeby spędzić Sylwestra z naszymi wspólnymi znajomymi z Anglii i z mnóstwem innych których nie znam. Niby nic takiego - impreza i już. Ale obowiązują stroje balowe.
    Po pierwsze : wcale się nie czuję na strój balowy
    po drugie : nie mam takiej kiecy
    po trzecie : wyglądam teraz jak słoń

    chyba rozwiązanie jest tylko jedno: brać się ostro za siebie.

    Oj smutno, smutno mi - jest sobota wieczór, a ja sama jak palec - próbuję pracować. Jakoś przeżyję.

    Pozdrawiam
    Notta

  2. #32
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Chyba zostałam sama na placu boju- cóż zrobić!
    Ja wiem , że muszę wiernie trwać. Wczoraj przyjrzałam się swoim udom. Wyglądają okropnie. Cellulitis i w ogóle zgrubienia takie jak ma materac. Zastanawiam się jak mogłam się tak zapuścić.
    Już nigdy, nigdy więcej do tego nie dopuszcze. Będę walczyła o siebie- bo moje "Ja" jest szczupłe Chcę się poczuć piękna, w pełni do wartościowana, podziwiana.
    I osiągnę to, oj osiągnę

    Dziś pochłonęłam: 4 kanapki z pasztetem paprykowym + pół papryki
    właśnie kończę muesli z bakusiem waniliowym (mniam )

    Będzie: jakieś jabłuszko lub grejfrut (mam oba, zobaczymy na co przyjdzie ochota)
    Obiad- jeszcze bez pomysłu - ale coś wymyśle.

    Nikt już widzę tutaj nie zagląda. Ale ja będę twarda. To jest miejsce dla mnie, pamiętniczek gdzie mogę się wyżalić, wygadać a może i wkrótce pochwalić.

    Udanej niedzieli sobie i Wam życzę
    muszę się zabierać za esej (wczoraj nic nie zrobiłam)
    Notta

  3. #33
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    A więc kończąc dzisiejszy dzień (oczywiście pod względem posiłków, bo siedzenie w książkach mnie czeka do późnych godzin) podsumowuję:
    - prócz wspomnianego wyżej 1-wsze i 2-diego śniadania, zjadłam jabłko oraz makaron spagetti z plastrem żółtego sera, ketchupem oraz 2 frankfurterkami (takie kiełbaski ) a to wszystko łyżeczką masła (zamiast oliwy).

    Pewnie mogło być bardziej dietetycznie Ale z drugiej strony to mnie nie zabije , a w małych ilościach wszystko dozwolone. (ale przyznam się , że wyszedł tego cały talerz)
    Jutro dzień ważenia. Zobaczymy czy coś zeszło. Może ten 1 kg. Na więcej nie liczę bo aktywności fizycznej BRAK

    Wracam do często wymienianych przeze mnie książek

    Notta

  4. #34
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Stało się
    Powoli do przodu ruszła maszyna... Moja ciuchcia wskazuje 1kg mniej! Fajniuchno Żeby się teraz tylko nie zatrzymywała, nie mówię, że ma przyśpieszać - ale niech utrzyma to tempo

    Co dziś pochłonęłam:
    4 kanapki z pasztetem + pół pomidora
    muesli z bakusiem waniliowym (nie mam już bakusi, zostały tylko jogurty )
    myślałam , że obiadu nie zjem - bo byłam na uczelni, ale później pomyślałam, że nie wolno mi rezygnować z posiłków bo mi się przemiana materii zwolni. Stąd kupiłam bułkę (jakaś ciemna była, więc może zdrowsza ) i kefir (musze przyznać, że był smaczny)
    miałam ze sobą jabłko, które tuż przed 6 zjadłam

    Tyle na dziś.

    Jutro mam zamiar zapisać się na aerobik. Mam nadzieję, że jak już to zrobię i wykupię karnet - łatwiej będzie mi się mobilizować - w końcu nie mogę wyrzucić pieniędzy w błoto.
    Już i tak mój studencki budżet jest mocno nadszarpnięty.

    Jutro też chyba poświęcę chwilkę na wymierzanie swojego cielska- a jest co mierzyć

    Pozdrawiam już chyba tylko siebie, bo nikt tu nie zagląda.
    To nic, ja będę walczyć bo postanowiłam, że już więcej nowych wątków nie będę zakładać. Więc to walka finałowa.

    Notta

  5. #35
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    jestem jestem i będę zaglądała, żeby Ci smutno nie było zapraszam też oczywiście do mnie... poczatki są najgorsze, mi przez 2 tygodnie nic waga nie drgneła - byłam załamana :/ ale jak to w życiu wzloty i u padki ale powolusiu do przodu
    też mnie jutro mierzenie czeka
    z dnia na dzień polubisz swoje Ciało coraz bardziej...
    a co studiujesz? kryzys naukowy rozumiem doskonale... mam jutro koło a nic mi się nie chce :/ i idę spać...
    o widzę, że w tym samym wieku jesteśmy... ja jednak przedłużyłam sobie studia o 3lata wiec na razie o pracy magisterskiej nie myśle :/

  6. #36
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    HEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ
    Gratuluję zgubionego kilosa i życzę następnych!

    Nie dajmy się dołkom, bo one nie rozwiązują sprawy jak się je zajada.. zazwyczaj pogarszaja..

    BUZIAKI!
    Ja mam studniówke w styczniu i też jakoś na suknię balową się nie czuję :/
    Dajemy, dajemy!

    NIe za dużo jesz kanapek.. bułki..musli..węgli ogólnie?
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  7. #37
    Guest

    Domyślnie

    Pozwolę sobie się przyłączyć bo widzę,że wiele nas łączy
    Primo-ja też się strasznie zapuściłam-teraz jestem w trakcie jojo i usilnie chcę wrócić do wagi max 65 kg
    Secundo - mój TŻ też jest far away....nie Londyn, ale Kraków (ja Gdynia- cała Polska jak się patrzy :P ). Niemniej w związku z tym,że jest tak już ponad 2 lata, to przyzwyczajam się (no i od czerwca w końcu będziemy razem na stałe ).
    Tertio- jego przyjazd (tudzież mój wyjazd) zawsze był dla mnie mobilizacją do odchudzania (chociaż on nie lubi szczupłych dziewczyn i za dużo się odchudzić przy nim nie mogę :P ). No i to,że przy nim zawsze tyję. Raz,że nie chcę się zamartwiać dietami, dwa, że on jest potwornie chudy i zawsze usiłuję go tuczyć, gdy z nim jestem...a wiadomo,czym się kończy pełna lodówka w domu :P
    Ale teraz koniec- do świąt muszę mieć 5 kg mniej...
    A do 20 stycznia - studniówka przynajmniej 7...niestety, podobnie do Was (Notta & Armida) odczuwam ból założenia balowej sukni...co gorsza, moja już spokojnie wisi w szafie (Rozmiar M!!!! ).Echhh...
    W każdym razie, będę się czuła zaszczycona mogąc do Was dołączyć
    Pozdrawiam

  8. #38
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam, znowu ruch, jak fajnie
    Dziś poszłam na AEROBIK i właśnie wróciłam niedawno. Przeżyłam jakoś, choć pewnie umierać będę jutro
    Kupiłam karnet na 12 razy, który muszę wykorzystać w ciągu 30 dni- a że kasy nie chcę tracić, więc mam nadzieję, że wykorzystam cały

    Aaaa i jeszcze co pochłonęłam :
    3 kanapki (no z pasztetem i pomidorem -> jako studentka mam ograniczony wybór)
    grejfruta
    pierogi ruskie z cebulką na kawałku masła (musiałam je wykończyć, i tak tez się stało )
    no i po aerobiku muesli z jogurtem

    Elmiach, dziękuję Ci za wsparcie Za oba rodzaje( dietkowy i naukowy), nawet nie wiem, którego teraz bardziej potrzebuje. Smutna sprawa, bo chyba tego drugiego.
    Ja jestem na Ekonomii, sytuację mam taką, że musze jak najszybciej się obronić - a mój temat pracy mgr jest bardzo trudny, i najgorsze, ze nie wiem czy dostane dane. W ogóle nie wiem, jak liczyć te badziewne wskaźniki , ehhh poniosło mnie, przepraszam. Ogólnie temat studiów (mgr) wzbudza we mnie jak najgorsze odczucia : strach i stres

    Armida, ale mnie zawstydziłaś z tymi węglami. Bo ja to taka trochę ignorantka jestem - wydaje mi się, że jak nie obeżre się jak świnka (przepraszam, za realistyczne porównanie) to wszystko ok . Masz rację, muszę co nie co poczytać , ile czego mi można - bo ja nie kontroluje tego co jem. Niestety teraz za nic nie mam czasu , więc będę musiała pozostawić moje badanie tego tematu na później. Dziękuję, że zwróciłaś mi na to uwagę

    LiT, im nas więcej tym lepiej. Czuj się jak u siebie w domu Witam i zapraszam do jak najczęstszego odwiedzania. Faktycznie , my to mamy z tymi facetami Jak jesteśmy z nimi - to tyjemy, jak ich nie ma przy nas - zajadamy smutki, umieramy z tęsknoty- ah my kobiety
    Powiem Tobie , że moim celem do świąt jest również 5 kg. Chcę ważyć 75 kg na sylwestra. 69 w marcu, a moze jak dobrze pójdzie to dociągnę do 65- ale to się okaże. Najpierw muszę osiągnąć wagę do 69 kg.

    Koncze Laseczki, bo moja praca naukowa na mnie czeka

    Pozdrawiam serdecznie
    Notta od dziś aerobikowa

  9. #39
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    no na ekonomii to się nie znam totalnie :/

    jej jutro musze błonnik kupić bo się skonczył i dlatego tyle jem... jak błonnikim brzuszek zpachma to lepiej jest

  10. #40
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Właśnie wróciłam z zajęć. Długi dzień. Należałoby odpocząć,A co teraz?? Na pewno nie odpoczynek, to by było za piękne. Praca nad mgr i tyle ale chociaż stoi przy mnie kawka, która mi rekompensuje co nieco

    Zmęczona już jestem, ale dziś mam jakoś bardziej optymistyczne podejście- co mnie cieszy.

    Dziwne, tak na prawdę to mi się jeść nie chce- jem tylko dlatego, że jak pomyślę o jo-jo(które właśnie z powodu głodzenia się moim zdaniem pojawia) to od razu coś tam zjem. Staram sie , żeby tych posiłków było tak z 4. Dziś 3 ale bardziej kaloryczne
    pół puszki groszku i kukurydzy, półtora plastra sera żółtego, 1 jajko, trochę oliwy , 2 kromki chleba
    muesli z jogurtem
    koktajl truskawkowo-malinowy (nie miałam czasu na obiad, a z koleżankami wyskoczyłyśmy do kawiarni i tak oto zaliczyłam koktajlik)

    Muszę powiedzieć , że bolą mnie po aerobiku mięśnie- chyba zapomniałam, że istnieją nawet
    Dziś bez ćwiczeń, ale idę jutro. Jak dam radę się zmusić to i w piątek.
    Pozdrawiam @ll

    Notta środowa

Strona 4 z 125 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •