Strona 5 z 125 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 1249

Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

  1. #41
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    A więc...
    Dzisiejszy dzień... pod znakiem nauki i tyle. Choć to tak nie do końca, poszłam na aerobik- cieszę się, że się zmusiłam

    Dzisiejsze jedzonko
    - 4 kanapki z sałatą, serem żółtym, trochę majonezu, 1 jajko
    - sałatka z fetą (duuuuużo i była pyszna)
    - muesli z jogurtem

    To na tyle. Dziś siedze pewnie do nocy, żeby zrobić część mojej mgr. Trudno - muszę, a znam swój cel- jest wart tego poświęcenia.

    To na tyle, pozdrawiam
    Notta

  2. #42
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Kolejny dzień mija....

    Czy to było dietowo. Można samemu ocenić:
    muesli z jogurtem (to juz schemat)
    frytki z paluszkami rybnymi
    opakowanie (150g) śliwek suszonych

    Chyba te frytki nie brzmią dobrze , ale broniąc sie powiem, że i one i paluszki rybne były z piekarnika- więc to zawsze zdrowiej a może i mniej kalorii.

    Dziś poszłam na aerobik Nawet mocno nie musiałam się zmuszać, sądzę , że mogłabym go polubić. Tylko, że chora myśl ciągle w głowie, że to strata czasu, którego mi tak brakuje.

    Zobaczymy jak to będzie- wciąż czuję ból w mięśniach.

    Jutro chyba wyjde piwko- a to przecież tak niedietowo.

    Notta

  3. #43
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Notta
    dawno mnie nie bylo u Ciebie ale to wina mojej choroby a nie braku checi ale teraz postaram sie wopadac i dopingowac Cie z calych sil w koncu masz niedlugo wazny dzien w zyciu S ylwestra no i nawet nie chce slyszec wymigiwania pomysl sobie ze te kg ktore nosisz juz i tak zabieraja Ci za duzo rzeczy w zyciu no a TY i Twoj chlopak zasluujecie na to by cieszyc sie zyciem wiec bigaj smialo na areobik pilnuj dietki a sukienke na bal znajdziesz na pewno dla chcacego nie mam nic trudnego MY w Ciebie wierzymy udac Ci sie schudnac przynajmniej czesc kg do sylwestra a potem cala reszte mam nadzieje ze nie masz mi za zle tego peplania ale jak czytam Twoj watek to wize ze troszke podobnie do mnie myslisz no i to jest takie gadanie z serca no nic nie truje ci juz trzymam kciuki i wpadne niedlugo

  4. #44
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Cześć Agatko!

    Tak mi miło, że mnie odwiedziłaś
    Dziękuję Ci także, za wszystko co napisałaś - masz rację
    Trochę tylko jestem zła na siebie, że nie zajrzałam tu szybciej- bo na pewno tyle bym nie zjadła, czując wsparcie. A było tego jedzonka, oj było. To był chyba najgorszy dzień mojej diety odkąd zaczełam ( no może od 3 listopada )
    Zjadłam oj dużo za dużo. Zaczęło się rano:
    skoczyłam do piekarnii po chleb razowy- piekarnia otwarta ale tylko z chlebem normalnym i z rogalami marcińskimi (na śmierć zapomniałam , że to święto- a wręcz dwa) I musiałam kupić pół białego chleba - bo nic nie miałam na śniadanie. Pyszny mięciutki, zrobiłam z paprykarzem 3 kanapki (duże ) a potem ... poszłam zrobić jeszcze jedną z dżemem.
    dalej schemat - czyli muesli ale tym razem z serkiem jabłkowo-cynamonowym
    obiad , właśnie go skończyłam, jestem pełna do granic możliwości już jedząc go zdawałam sobie sprawę, że powinien być na co najmniej 2 posiłki. Ale ja obżartuch..... zjadłam wszystko.
    Teraz jestem taka objedzona
    Wstyd mi

    A w poniedziałek ważenie no cóż ... teraz już przepadło, czasu nie cofnę. Za to postaram się, żeby jutro było lepiej.

    Odezwę się jutro wieczorem, mam tak napięty grafik, ze pozwalam sobie na odwiedzanie forum tylko wieczorem i na chwilkę.

    Agata, jak tam zdrówko?? Mam nadzieję, ze lepiej. 3maj się dzielnie A dietkowanie jak idzie ( mam nadzieję, że odpuściłaś trochę na czas choroby bo jednak co jak co ale zdrowie jest najważniejsze).

    Pozdrawiam serdecznie
    Notta

    Ps. Agata z tym chłoapkiem to uchwyciłaś sprawę- muszę się pilnować i zrzucać co mam do zrzucenia

  5. #45
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Notta
    ciesze sie ze moje gadanie nie zniechecilo Cie do mnie
    myslalam sobie o tym Twoim jadlospisie dzisejszym no i faktycznie nie byl za dobry wprawdzie nie wiem co zjadlas na obiadek ale piszesz o nim tak ze mam wrazenie ze masz male wyrzuty sumienia z jego powodu bardzo przypominasz mi mnie jeszcze do niedawna myslalam podobnie do Ciebie a dokladniej mowiac nie myslalam bo t jest tak chcemy schudnac ale sa sytuacje w ktorych nie myslimy o tym ani troche nie kontrolujemy siebie i nie planujemy nic i to jest blad powiem Ci jak ja sobie to wykombinowalam najpierw sobie wypisalam jakie sa moje lglowne problemy ale nie takie jak grube uda tylko np latwo kusze sie na chleb jasny kiedy nie ma w domu ciemnego pieczywa albo kiedy jestem na studiach idac do pociagu kupuje drozdzowke i takie tam no i potem napsialam sobie co z tym moge zrobic zeby nie zdazalo sie to wiecej no i np zawsze mam w dmu wase bo jak nie mam pieczywa ciemnego to jem wase zeby nie jesc bialego a na studia zabieram wiecej sniadania zeby nie kupowac drozdzowek mnie sie wydaje ze TY tez sobie mozesz napisac cos podobnego albo chciaz to przemyslec np bo skoro np zjadlas dzis za duzo obiadu to moze rob sobie duzo mniej go alo od razu dziel na dwie czesci i wkladaj jedna do lodowki bo zimne nie smakuje juz tak dobrze bardzo chcialabym Ci pomoc bo wiem jak Ci musi na tym zalezec mnie zalezy tak samo mam nadzieje ze przeczytasz to moje cale gadanie ze dasz rade bo ja straszne gadula jestem wlasciwei chodzio mi dokladnie o to ze latwiej Ci bedzie jak dokladnie zaplanujesz i przemyslisz sobie swoej odchudzanie mnie to pomoglo wiec mysle ze pomoze i Tobie
    MILEJ NOCKI

  6. #46
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    Notta - przepraszam, że tyle nie odwiedzałam ale zajta byłam... wiesz jak tyo jest... ale na szczęście nie nauka tylko... poznałam kogoś :] no i to ma zalety (motywacja) ale więcej wad... wychodzimy na piwko, to do kawiarni na obiadki, dostaje czekoladki... no koszmar dietowy :/ ale się taram choć cholernie mi cięzko...
    a co do diety... może zacznij liczyć kalorie to da Ci większy wglad i kontrole...

    Agatka - masz świetny pomysł z tą listą problemow i sposobami ich pokonywania zrobię tak napewno

    a i jeśni w ponieziałek waga nie pojdzie w dól to sie nie załamuj tylko bardziej zmotywuj
    s co do wazeniaa... ja to robie codziennie, czuję ze mam wtedy kontrole i mogę szybko reagowac na ewentualne niepomyslne zmiany, które u mnie liczne były :/

  7. #47
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Agata, na prawdę dobrze sobie to wykombinowłaś z tym zrozumieniem problemów, a następnie im zapobieganiu. Ależ Ty sprytna dziewucha Jesteś Skorzystam na pewno
    Wczoraj to tak z tym jedzieniem wyszło dziwnie. Wiedziałam, że ten obiad normalnie na 2 porcje powinien pójść no i tak kanapka dodatkowa (już nie wspomne o białym chlebie). Tak jakoś to dziwnie wyszło.
    Ale dziś nowy dzień, więc trzeba dzielnym być.
    Muszę zakupić jak Ty tą wasę. Choć w sumie zazwyczaj pamiętam o tym ciemnym chlebie. A wczoraj zapomniałam, że to święto. Ja po prostu w kalendarz nie patrze, bo dla mnie niestety dni są bardzo podobne- książki i myślenie o moim Kochanie i tak w kółko. Dziękuję za wsparcie. Buziaki dla Ciebie :***

    Elmiach, bardzo się cieszę , że znowu zajrzałaś. Szczerze mówiąc się za Tobą stęskniłam. Ale co ja tu słyszę- facet w życiu się pojawił. Bardzo się cieszę. Początki są najlepsze, więc czerp z tego pełnymi garściami. Należy nam się
    Co do diety, tak , tak z facetami to nie tak łatwo o nią dbać. Jednym rozwiązaniem o jakim mogę pomyśleć, to zwiększenie aktywności fizycznej. I nie mówię, że ćwiczenie, aeroby. Chodzi mi o takie życiowe , którego i tak się nie da uniknąć. Poskutkuje. A myślę tutaj o sprzątanku, nawet jak myjesz ząbki to przeskakuj z nóżki na nóżkę. Wszystko się liczy.
    Ale najlepszą wiadomość zostawiłam dla Ciebie na końcu. MIŁOŚĆ odchudza, a zwłaszcza jej początkowe stadia- chyba metabolizm świruje od nadmiaru endorfin. Tak więc ciesz się tym, ja Ci gratuluje. Fajnie i tyle


    Ja dziś po śniadanku:
    3 kanapki (niestety biały chleb) , ale nie wyrzucę chleba, więc zjem go, a później kupię ciemny.
    wkrótce drugie śniadanie. Nie uwierzycie pewnie co to będzie. pewnie muesli

    Dobra, siadam do nauki- mieszkanie już trochę ogarnęłam, w kościele byłam - więc się biorę za rutynę - kucie.

    Pozdrawiam @ll
    Notta niedzielna

  8. #48
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Dziś już zakończyłam dzień pod względem jedzonka i zaczynam pod względem pisania eseju (kiedy to się wreszcie skończy )

    Oprócz wspomnianych już kanapek i muesli , dojadłam jeszcze:
    6 wafli ryżowych ( w tym 4 z dżemem i białym serkiem)
    makaron, sałatka z pomidorem, papryką, fetą i dressingiem.

    Jutro ważenie... zobaczymy jak to wyjdzie. Liczę na kg w dół.

    Pozdrawiam Was dziewczęta
    Notta

  9. #49
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Notta
    no wiec dzisiejszy dzien chyba nie byl zly no ale nie dziwie CI sie ze Ci tak zle jakby moj misiak wyjechal to chyab bym w totalna depresje popadla no ale nie przyszlam tu zeby Cie dobijac wiec Nottuniu kochana nasza nidlugo zobaczysz swojego mezczyzne a jak sie z nim zobaczysz to na pewno bedziesz duzo szczuplejsza wierze w to ze jutro na wadze bedzie mniej
    DOBREJ NOCKI

  10. #50
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    T R A G E D I A

    Tak można określić mój dzisiejszy dzień. Jestem taka zdołowana , po popłakuję sobie to może szybciej się uspokoję.

    Zaczęło się od 1 kg, który miał zlecieć ale niezleciał. To dopiero początek mojej diety a już takie przestoje Wskazówka mocno trwała na 80 kg , nawet troszkę się nie poruszyła.

    Następny "powód do radości" odwiedziłam mojego promotora, który wcale nie jest zadowolony z moich dwumiesięcznych wysiłków. A ja myślałam głupia, że nic już nie będę musiała z tą partią pracy robić.

    Jeszcze mnie kuzynka wkurzyła (jak zawsze).

    Tak tęsknię , za moim facetem, że szok. Szczególnie teraz gdy chciałabym żeby mnie przytuli, pogłaskał i stwierdził, że wszystko będzie w porządku.

    Kończę bo ile można męczyć

    Pozdrawiam wszystkich i przepraszam tych którzy to przeczytają.
    Notta

Strona 5 z 125 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •