SaroP gratulacje juz niedlugo cie dogonie właśnie dzisiaj dien warzywny pozdrawiam cieplusio
Witaj kochaniutka!!
U mnie ok, dziś się zważyłam i 2 kg poszło
Cieszę się jak nie wiem co!!
Mówię Ci
Jeśli chodzi o gotowanie na parze, to nie jest potrzebny specjalny garnek, możesz gotować w normalnym garnku wodę, na garnek nakładasz sito, takie do odsączania makaronu np i na to pokrywka. pokrywka musi pasować na ten durszlak, żeby nie uciekała para. Jeśli dobierzesz do kompletu taki zestaw garów wśród tych które masz w domu to można w tym gotować na parze!!
Pozdrawiam cieplutko
marisal
Pieknie, pieknie!!! GRATULUJĘ KOLEJNEGO KILOSKA!!!
Saro gratuluję...alez Ty szybko chudniesz...to chyba ta 5-dniowka tak zadzialala...tylko 6kg zostało Tobie do celu super......
Witajcie !!!
Saro widzę, że urlop w górach procentuje bo teraz ze zdwojoną siłą dietkujesz A u mnie raz lepiej raz gorzej Ostatnio zobaczyłam na wadze 72 i się lekko załamałam Nie tym, że kilogram więcej ale samym faktem, że troszeczkę więcej jadłam i już przytyłam. Uświadomiło mi to jak strasznie trzeba się pilnować i jakie to odchudzanie jest podstępne To znaczy, że jak zakończę dietę to i tak jej nie zakończę, bo trzeba się będzie ciągle kontrolować i uważać na jadłospis - nie wiem czy mi się to tak bardzo podoba...Tak czy siak na razie dietka i na wadze znów 71 Liczę na wiosnę, że będzie mi się bardziej chciało i jak zrzucę kurtkę to zmotywuje mnie to do jeszcze lepszego wyglądu Ciuchy mnie nie motywują bo nawet te sprzed odchudzania czyli z tamtych wakacji /75-74 kg/ są już na mnie za duże Powolutku do celu czyli do 64 kg. Nie mam żadnych terminów więc nie pędzę i tak mi dobrze
Pozdrawiam
cześć Dziewczyny..ale mi się nazbierało do czytania niestety teraz nie dam rady tego nadrobić, bo jestem śpiąca jak diabli w nocy nawet na chwilę nie zmrużyłam oka wpadne, jak bede w lepszej formie widziałam, że są tu jakieś sukcesy, więc gratuluje Kochane oby tak dalej
narazie zmykam chyba juz do łóżeczka albo przynajmniej poleżeć narazie dziewczyny..trzymajcie się
U mnie weekend minal na lasuchowaniu - chyba nie musze dodawac, ze slodyczy ... Ale dzis juz w porzadeczku . Oj, nielatwo jest trzymac wage ..., zwlaszcza, gdy jest sie niepoprawnym slodyczozerca ... Ale juz jestem grzeczna .
KAMELEON - niestety z tym trzymaniem dietki (jedynie nieco lzejszej niz przy odchudzaniu) to juz na cale zycie . Ale przeciez nie chcemy byc juz wiecej grube ! Trudno, taka jest cena ... Powodzenia w dalszych zmaganiach !
ROLINI - prosze sie poprawic
SARO - widze, ze uzyskalas moja wage ! Jestes THE BEST !
Biedroneczko!!Juz sie poprawiłam.Wczoraj pozarłam tylko 700 kcla.I w sumie to zjadłam tylko płatki na mleku,rosół,galaretke drobiowa i 3 jabłka.Chyba nie zbyt wiele??Dzis dzien rozpoczęłam galaretką(wiecie--to mój wczorajszy debiut--ale wyszeł idealnie).Na obiadek warzywa na patelnie a pozniej jabłuszko
Czekam na okres a tu nic.Czuje jak mi sie wszystko przelewa ale dalej nie ma go.Miał byc wczoraj.Moze przez stres,odchudzanie sie spoznia.Bo innej opcji nie widzę.Martwie sie,bo zawsze miałam reguralne okresy a po odstawieniu tabletek od 4 miesiecy cos sie spoznia.Raz nawet o 11 dni.Wiecie cos o tym????
Witam kobietki w kolejny piekny dzionek
U mnie dietkowo w porządku. Zjadłam tylko to co miałam w menu
A dzisiejsze menu:
jajecznica z warzywami
kanapka z wędliną, serem, warzywami i kiełkami
marchewka z jabłkiem starta
miała być pierś z kurczaka, ale są żołądki - ale uwielbiam, wiec ok
100g suszonych bananów
Już po drugim sniadanku siedzę sobie w pracy. Trochę rano poćwiczyłam, ale mniej niż kiedyś. Teraz ruszam sie tylko 30-40 minut dziennie No bo jakoś nie mogę wygospodarować czasu na aerobik ale się poprawię
rolini cieszę się że ładnie dietkujesz A co do okresu, to się nie przejmuj, bo faktycznie to może być ze stresu, albo ograniczania kalorii. Jeśli jednak nie będzie go dłużej i będzie Cię to niepokoić, to idź do lekarza
Biedroneczko jak widze, trzymanie wagi nie jest łatwe, ale masz racje, warto to robić, bo przecież nie chcemy już być grube A że czasem zjemy coś dobrego - no cóż - przecież nie możemy sobie do końca życia wszystkiego odmawiać
Raiqa no i jak idzie dietka Jak tylko odeśpisz daj znać
kameleonku masz racje, że urlop procentuje. Czuję się po nim o wiele lepiej i mam więcej zapału do wszystkiego
Co do dalszego trzymania diety, a właściwie zdrowego odżywiania po osiągnięciu wagi to starałam się z tym liczyć od początku diety. Tzn. uświadaniamiałam sobie że zmieniam swoje nawyki żywieniowe na zawsze, nie na chwile. Że już nie będę się bez sensu objadać. Ale jedno teoria, drugie praktyka, więc zobaczymy jak to będzie. O ile oczywiście osiągnę swoją wymarzoną wagę
Ośmiorniczko Tylko i aż 6 kg
dd29 dzięki, Fajnie że wpadłaś A jak u Ciebie
marisal na początek gartuluję spadku wagi Świetnie Ci idzie
Oby tak dalej
Bardzo Ci dziękuje za rady z gotowaniem na parze, na pewno spróbuję
kiciamicia w takim razie czekam aż mnie dogonisz A jak dzisiejszy dzień twarogowy
pimppusiu cieszę sie ze humorek taki dobry, dietka idzie, zażywasz ruchu. Na pewno waga spadnie
Trzymajcie się cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Saro pieknie chudniesz
Ja też tak chce Juz 63 na twoim tickerku
Barwo
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki