Witajcie kochane dziewczynki
Bardzo się cieszę że tutaj aż tłoczno od postanowień i jest atmosfera zapału do odchudzanka
Od dziś zaczynam oczyszczanko pięciodniówką. To taka nowa tradycja Chyba juz tak zostanie bo świtenie sie po niej czuje. Nie powiem że nie marzy mi sie 61 na wadze, bo znowu idzie opornie Ale zbliża sie okres w tym tygodniu, wiec mała szansa. Być może nawet kiloski pojdą w górę Ale za to po okresie powinno spaść - tym się pocieszam
A w weekend było super. W sobotę zakupy i kino. A w niedzielę Kraków ŁAziliśmy pare godzin - było cudownie. Byliśmy w takiej klimatycznej knajpce że nie zapomnę tego nigdy Akumulatory podładowane wiec do kolejnego starcia z kiloskami.
A dziś dzień zaczęłam od biegów i ćwiczeń
W menu na dziś (dzień warzywny):
mieszanka warzywna
braokuł
papryka
1/2 ogórka zielonego + 2 zimniaki w mundurkach ( nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ziemniaki )
brokuł
marchweka
Teraz Was poodwiedzam, bo się za Wami stęskniłam
Buziaki :*
Zakładki