Strona 95 z 272 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 105 145 195 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 941 do 950 z 2713

Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

  1. #941
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    U mnie dzis w miare dobrze - jedyne co mam sobie do zarzucenia to fakt, iz zjadlam 2 batoniki zbozowe ( na szczescie 1 mial raptem 70 kcal Smile ) i wypilam czekolade pitna - 120 kcal, wiec jak juz teraz bede sie miala na bacznosci bedzie dobrze. Ide dzis na basen, wiec tym baredziej caly dzien bedzie wygladal w porzadku Very Happy. Oby tak wlasnie bylo...
    SARO - Ty to umiesz oprzec sie pokusom ! Tez bym tak chciala ... Ale nie narzekam - te 2 kilogramy to zwalcze chocby po jednym miesiecznie .
    Wkrotce konczysz 6w Zadziwiasz mnie jak najbardziej pozytywnie Malenkie szalenstwo w postaci Cappuccino - jak najbardziej zasluzone !

  2. #942
    rolini Guest

    Domyślnie

    Czesc!A u mnie lipa!Jestem przed okresem i wpycham w siebie dosłownie wszystko.WIELKA LIPA!!!!!!!Juz nie mam do siebie siły.Dlaczego mimo ze nie chce jesc jem?????Moze mam jakąś chorobe a nawet o tym nie wiem?
    Chyba cierpie na obżarstwo!!!!
    Jeny!Ja juz chyba nigdy nie schudnę

  3. #943
    likam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sarko, no no no!!! weszlam i co widze? 66 kg!!!! SUPER!!! jeszcze tylko troszeczke i koniec u mnie waga tez leci tyle ze w gore ale sie narazie nie przejmuje, po powrocie bede sie martwic
    buziaki wielkie i zycze dalsej wytrwalosci

  4. #944
    kiciamicia3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2010
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    2

    Domyślnie

    mi tez cos ciezko idzie ale przynajmniej sie staram

  5. #945
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    Hej!
    Dziewczyny - a co to za dogadzanie Dietkujemy, dietkujemy .
    Moje podsumowanie dnia pomimo wczesniej opisanej malej slodkiej wpadki wyszlo dobrze - ostatni konkretny posilek zjadlam o 17:30, a po basenie juz tylko 0,5 pomaranczy i gruszke .

  6. #946
    Awatar Osmiorniczka
    Osmiorniczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-11-2004
    Mieszka w
    Reda
    Posty
    194

    Domyślnie

    Hej dziewczyny...
    Wczoraj jescze cos przegryzłam ok 21...chrupki chlebek ale byłam strasznie glodna...wyszło gdzies razem ponad 1000kcal...wiec ok...dzisiaj wczesny poranek...musze sie uczyc...
    ale sadze ze w ciagu dnia jeszcze tu zajze ...
    ach Biedronko marzy mi sie basen...ale ta holerna nauka...
    [url="http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/pamietnik-odchudzania/6073-kolejna-walke-czas-zaczac-i-juz-nie-upasc.html"]kolejna walke czas zaczac i juz nie upaść... - Grupy Wsparcia Dieta.pl[url]


  7. #947
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    [b]Osmiorniczko[b] - wystarczy bardzo sie postarac i tak zagospodarowac czas, zeby choc raz w tygodniu moc poplywac - jesli sie bardzo postarasz, to na pewno uda Ci sie to zrobic. Wez pod uwage dodatkowe korzysci - bedziesz zrelaksowana, zadowolona, to i nauka bedzie Ci lepiej szla. Ciagle sleczenie nad ksiazkami (mimo, iz wazne), nie da takich rezultatow, jesli bedziesz przemeczona ... I co Ty na to ?

  8. #948
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczynki
    Dziś co prawda na dworze trochę wietrznie, ale najważniejsze, że śnieg się topi Mam nadzieje że już nie wróci
    Co do dietkowania to póki co nadal bardzo dobrze. Tzn. jem wg jadłospisu i nie przekraczam 1000 kcal, a ostatni posiłek o 16ej.
    No i ćwiczonka, choć ostatnio trochę mniej przez okres Ale do końca Wiedera już mi tak mało zostało, że na pewno nie porzucę tego, no i ćwiczenia na uda i pupę
    Co do dzisiejszego menu:
    śniadanie kromka chleba żytniego z pasztetem sojowym i druga kromka z wędlinką , serem i sałatą
    II śniadanie serek wiejski
    lunch sałatka z fetą i winegreette
    obiad 3 kabanosy (z dzika )
    podwieczorek figi (10 sztuk).
    Jak widzicie moje menu jest bardzo urozmaicone
    Do tego bardzo dużo pije. Zielonej herbatki, wody, herbatki "smukła talia " i herbatek ziołowych i smakowych
    No i mam nadzieje że w sobotę już na wadze będzie mniej. Ale oczywiście biorę pod uwagę że moje oczekiwanie może sie nie spełnić, więc postanowiłam że gdyby waga stała w miejscu znowu zrobię sobie dietkę oczyszczająca I powinno ruszyć na pewno.
    W końcu do końca lutego wyznaczyłam sobie osiągnąć wagę 62 kg

    agapinko czekam na relacje jak dziś dietkowanie Kiedy się ważysz, bo chcę mocno ściskać kciuki za Ciebie

    dd29 dzięki wielkie za gratulacje, ale przyjmę je dopiero jak spadnie waga

    athshe najważniejsze ze idziesz w dobrą stronę i nie poddałaś sie
    Czasami rzeczywiście tak bywa, że ktoś jest pod wrażeniem naszych zrzuconych kiloghramów, a zaraz się pyta po co to właściwie robimy No i wtedy najlepiej się ładnie uśmiechnąć , przytaknąć i robić dalej swoje

    Biedroneczko strasznie sie cieszę że wracasz na dobrą drogę i zapał Ci wraca
    Słodyczy coraz mmniej, no i przynajmniej zdrowe Bardzo sie ciesze. NA pewno kilogramy poszybują wkrotce w dół
    Co do Cappucino to jednak nie okazało się dobry,m pomysłem. Był to mój podwieczorek i wiem że nie urządze się tak więcej. Potem szybko bylam po prostu głodna
    Wolę więc zjesć jakiegoś owocka, albo bakalie

    rolini mimo okresu postaraj się opanować. Sama przez to własnie przechodziłam i wiem że się da Choć to nie jest proste i trzeba ze sobą walczyć jak nie wiem co. U mnie to trwa ok. tygodnia przed, więc walka była ciężka. Tymbardziej że mnóstwo pyszności w domu. Nie ma sie co załamywać tylko powiedzieć sobie STOP I wrócic do dietkowania Chcesz mieć wymarzoną figurkę to się przygotuj na wiele poświęceń i zmian w życiu. Wiem że to nie jest łatwe. I wcale łatwo nie przychodzi. Ale wrto
    Twoja choroba to chyba zbyt łatwa rezygnacja z osiągnięcia celu Więc teraz proszę głowa do góry i nie od jutra, ale od dziś , teraz wracaj na drogę dietkowania. Zajmij czymś czas, i jakoś zleci. Trzymam kciuki

    likam miło Cię widzieć. MAm nadzieje że jak zajrzysz kolejny raz to będzie mnie mniej, bo narazie waga stoi A Ty kiedy zamierzasz do nas wrócić Bo tęsknimy

    kiciumiciu a co sie dzieje Przeciez ładnie ci szlo No i najważniejsze że się starasz

    Ośmiorniczko BIeronka ma racje, na pewno da się wygospodarować trochę czasu na basen Wiec koniecznie porzuć na chwile kucie, poruszaj sie , a potem i nauka przyjdzie dużo, dużo łatwiej

    Pozdrawiam ciepło

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #949
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    U mnie pod kontrola . Na razie zjadlam:
    07:00 platki zbozowe z mlekiem
    10:00 2 kanapki z chleba ciemnego z margaryna i 1 z serkiem topionym light, 2 z wedlina + 2 male pomidorki
    A w planie mam na dzis:
    13:00 zupa jarzynowa
    16:00 jogurt owocowy light z ziarnami zboz (250 g)
    17:30 banan
    18:30 makaron z sosem z miesem i warzywami
    20:30 owoc (np. pomarancz albo gruszka)
    Saro - Twoje menu jest jak najbardziej w porzadku, tylko dodalabym jakis owoc wieczorem, bo 16-ta to bardzo wczesna pora jak na ostatni posilek... Poza tym mam jedna uwage - czytalam, ze przy intensywnym wysilku fizycznym (a tak jest jak najbardziej w Twoim przypadku) 1000 kcal to stanowczo za malo Moze jesli chcesz to zadaj w tej kwestii pytanie do dietetyka - na stronie glownej tego forum jest dzial "Lekarz radzi" - to tak z troski o Twoje zdrowie .

  10. #950
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Biedroneczko, bardzo dziękuje za troskę, kochana z Ciebie dziewczyna
    Tylko z tym ruchem to u mnie jest tak, że ja rano ćwiczę ok. godzinki, potem siedzę 8 godzin w pracy prawie bez ruchu i wieczorem zazwyczaj jeszcze godzinka aerobiku.
    Ale sumując to nie jest jakiś cięzki ruch. Poza tym moja waga stoi więc nei mogę zwiększyć ilości kalorii No i jak bylam na 1000 kcal i nie ćwiczyłam aerobiku to waga w ogole parwie nie spadala. Ten aerobik widocznie dziala w połączenieu z 1000 kcal. Oczywiście kiedy dojdę do wymarzonej wagi to zwiększe kalorie, tak żeby waga już nie spadała
    Co do jedzenia o 16ej to powiem szczerze ze nie narzekam. Tylko po wczorajszym capuccino bylam glodna, ale normalnie mi glod nie doskwiera. No chyba ze mam napiecie przedmiesiączkowe
    To dzięki dużemu pożywnemu śniadaniu nie mam napadów głodu. No i oczywiście jem je prawie odrazu jak wstanę (w ciągu pierwszej godziny) żeby nie mieć spadków pozimou cukru

    Pozdrawiam i życzę miłego popołdnia

Strona 95 z 272 PierwszyPierwszy ... 45 85 93 94 95 96 97 105 145 195 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •