-
Świeta zakończone z glowa nad toaletą, cos mi wczoraj wieczorem zaszkodzilo i czulam sie okropnie , ale dzis już wszystko ok.
Ważenie mam juz za sobą i niestety prawie wrócilam do punktu wyjścia, chyba się kopnę w d**ę za to lakomstwo, dorosly czlowiek, a taki glupi. No nic zaczynam od nowa, dobrze, że po drodze nie ma żadnych świąt, a do wielkanocy może uda mi się ustabilizować wagę.
Ciekawa jestem jak Wam minęly świeta i jak waga po.
-
Jestem zalamana, bylam dzisiaj u lekarza i zwazyl mnie na swojej wadzie ...... zlamka!!!!!! 78kg!!!!!!!!! Fakt, że w jeansach i kozaczkach, ale bez przesady, moja waga mnie oklamywala!!!!!!!
A na dodatek tak mi cięzko wrócic do dietypo świetach , codziennie sobie powtarzam, że dzisiaj to juz koniec z podjadaniem i w dzień jeszcze jako tako, ale wieczorem dostaje oblędu co robić????
Ćwiczyć tez mi się nie chce, nie mam na nic ochoty
-
diznev!!!!
nie załamuj się, zobaczysz - niedłguo wróci chęć do odchudzania. no i do ćwiczeń. bądź dobrej myśli.
aby tylko wiktuały ze światecznego stołu sie pokończyły....u mnie jeszcze tego sporo w lodówce kusi....
trzymam za ciebie kciuki.buziaki.pa
-
Dzieki milushka za slowa otuchy, wlasnie postanowilam,że wznowie odchudzanie 2 stycznia, tymczasem bede sie pilnowac, żeby tylko się nie "nażreć" zachowac jakis umiar w granicach rozsądku.
Do ćwiczeń tez muszę sie jakos przygiąć, bo bez tego ani rusz, ale ostatnio brakuje mi na wszystko energii, zimowe przesilenie?????
Moja waga wskazala dzisiaj 73,5, wiec chyba nie ma tragedii o pól kilo, calkiem niezly wynik jak na świeta
Teraz tylko trzeba się wziąć w garść i do boju!!!!
-
ech - pokrecone to forum. musze sie dwa razy logowac - i na glownej i na watku, zeby odpisac. Wrrr...
Tez swietowalam bez szeczegolnego umiaru. W po swietach zacisnelam pasa i nawet wytrzymalam prawie caly dzien bez podjadania slodyczy... ale szwagierka dala troche kolacza makowego i musialam go zjesc. Tort tez.
Waga na pewno podskoczyla - czemu by miala sie litowac nad glupia baba
Rowniez postanawiam potezniej myslec i dzialas w kierunku odchudzania w nowym roku. Teraz jeszcze trzeba przeslizgnac sie przez sylwester - bez zrywu "nienie dziekuje" jak beda czestowac na sylwestra
Jak daje poznac, ze sie probuje pdchudzac lub uwazac na to co jem, to kazdy (tzn glwnie szwagierka) patrzy jak bym robila jakas glupote nie warta swieczki. :P Bardzo chce pokazac, ze potrafie ponownie o siebie zadbac. Chce pod koniec lata zajsc w ciaze majac normalniejsza wage wyjsciowa.
No to trzymajmy sie dzielnie - i od 2-go robimy zadyme
PS. Jak zdjecia sie wstawia?...
Wrzucasz je na jakis serwer - swoj lub na jakims serwisie do fotek lub albumow online... a potem wklejasz link do tego zdjecia miedzy tagami [ img] [/ img] Dobrze przedtem foto troche zmniejszyc itd - zeby potem nie zajelo calej strony Chetnie pomoge, jesli masz z tym problem.
-
próba zdjęcia
-
nie udalo sie
-
udalo sie - prawie..
miedzy [img ] [/ img] wklejasz adres do zdjecia, a nie do strony ze zdjeciem.
Klikajac na fotke prawym klawiszem myszki otworzysz menu, z ktorego wybierz "wlasciwosci" i tam pokazany jest adres url fotki. Skopiuj i wklej.
Sprawdzilam: jest on niemilosiernie dlugi. A foto sie nie chce tu pokazac. To juz lepiej podaj link do strony z ta fotka. Pewnie serwis nie daje linkowac do tych fotek na forum. Rozwiazaniem jest wrzucic fotosy na swoj serwer.
A ten dziec z linku to Twoj? Wyglada na starszego niz 4 miesiace
-
Shalala, tak to mój synek, fakt duzy z Niego chlopczyk, ale też duzy sie urodzil ( 4.440kg), obecnie wazy ok 8-9 kg nie wiem dokladnie bo nie ważyliśmy go w tym miesiącu, podam wynik 2 stycznia będzie oficjalne ważenie i ma 74cm
Spróbuję zdjecia zaladować na inną stronke i zobaczymy
-
Teraz kilka slów o diecie.
Staram sie nie przejadac na razie jakos mi to nawet wychodzi, ale nie licze kalorii, bo jakos mi sie nie chce myslec nad kazdym kęsem. Ćwiczeń zupelny brak , od 2 stycznia ostro się biore za siebie.
Tak się zlozylo, że moj synek nie chce już ssać piersi, nawet odciągniętego mleka nie chce pic, więc chyba zakończę "karmienie naturalne". Może wtwedy waga zacznie spadać, ponoć organizm trzyma zapas ok 5 kg, żeby bylo z czego mleczko produkować
W związku z tym zamówilam sobie "wspomagacz" ******l Pro Evolution, ponoć pomaga, a oprócz tego daje "kopa" do ćwiczeń. Zobaczymy
Muszę sie teraz zapoznać z dieta jaka powinnam stosować podczas kuracji i do dziela, bo już naprawde nie mogę na siebie patrzeć
Jak oglądam moje zdjęcia sprzed 2 lat, to faktycznie zaczyna mi się chcieć plakac, taka laseczka ze mnie byla i pomysleć, że wtedy bylam niezadowolona ze swoich 60kg
Więc mocne postanowienie na rok 2007, odzyskać szczupla sylwetkę, abym mogla na siebie patrzeć z podziwem i utrzymac ją
Oczywiscie, życzę wszystkim udanego Sylwestra , aby suknie pięknie pasowaly
Życzenia noworoczne będa jutro
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki