Strona 14 z 38 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 377

Wątek: Fit mama :)))) Powrót :)

  1. #131
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, aby wytrwac w postanowieniach i zgubić jak najwiekszą ilość kg!!!!!!

    A oto mój syneczek, może teraz uda się wkleić zdjatko






  2. #132
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    No to mamy trzeci dzień 2007 roku i jak sprawa z postanowieniami wygląda? A tak, że ćwiczeń do tej pory ZERO!!! Dieta? Nie objadam się i to już jest nie lada osiągnięcie
    Dzisiaj też zmierzę się i zważe, aby podać aktualne dane po świętach i sylwestrze, chyba nie będą zachwycające, ale trudno co zrobić

    Lecę się zmierzyć

  3. #133
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    witam nowa koleżankę, fajnie że mnie odwiedziłaś Przeczytam wątek od początu, żeby Cie lepiej poznac, na szczęście nie jest aż taki długi .
    POZDRAWIAM

  4. #134
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello
    Szczesliwego Nowego!

    Zdjecia Oliverka niestety nie widac.
    Ale faktycznie duzy facio z niego, z tego co piszesz.

    Nowy Rok nie zostal przywitany natychmiastowym nawroceniem. Ciagle jeszcze grzesze podjadajac lub jedzac niewlasciwie. Nie mam sie czym usprawiedliwiac - bo wcale nie bagatelizuje sprawy. To w koncu jakis problem, jesli czlowiek nie potrafi skierowac swoich czynow i mysli na to co zdrowe dla ciala i ducha.

    Mobilizacja trwa najczesciej chwil kilka... i opada pozniej na sofe z nogami do gory i ciastem na talerzyku. Tylko, ze nie chce mi sie wierzyc, ze sie nie da tego zmienic ot tak.

    Postanawiam zatem, ze od TERAZ nie jem slodyczy.
    Meta: obiad niedzielny
    [po tym obiedzie moge zjesc COS slodkiego]

    A waga ma do jasnej anielki w koncu spadac. Choc o 100 gram na dwa dni!

    Zycze Wam samozaparcia - zeby sukcesy w koncu byly motywacja do dalszych staran.

  5. #135
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    Shalala to tak jak u mnie. Postanawiam sobie codziennie, że zaczynam ćwiczyć i co? I nic, szukam tylko wymówki, że nie bylo czasu, że przy dziecku dużo pracy itp. Wczesniej przecież malam taką samą sytuację, tyle samo czasu i jakos ćwiczylam. A waga jak widać skoczyla do góry

    Milushka dzieki za odwiedziny

  6. #136
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    diznev - niefajnie, ze Ci sie tak posypalo z tymi cwiczeniami. Podziwialam Twoja dyscypline - bo wiem jak to jest przy dziecku znalezc czas dla siebie. Ale jakos nie watpie, ze znajdziesz na to rozwiazanie i znowu zacznie sie wszystko ukladac. Masz z tej gimnastyki ciagle jeszcze korzysci - miesnie sa wzmocnione i lepiej spalaja tluszcz nawet podczas snu (jesli nie zjesz wczesniej czegosc ciezkiego).

    Mi sie wczoraj udalo bez slodyczy. I dzis tez. Mimo, ze slodycze sa w domu
    Jadlam caly dzien poprawnie i jestem z niego bardo zadowolona.

    Moja motywacja to pomysl na ciche chudniecie - ile sie da. Chce nikomu z rodziny o tym nie mowic i nie zwracac na siebie uwagi. Jak beda czestowac, to odmowie, ze nie mam ochoty. Tylko niedzielne obiady zjadam normalnie wlacznie z deserem - raz, ze sie nalezy czasem... dwa, zeby nikt nie myslal ze mam diete Bo w niedziele jemy razem z rodzina.

  7. #137
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    Przepraszam za swoja wczorajsza nieobecność, ale jakos tak wyszlo, że nie bylo czasu
    Udalo mi się w plan wprowadzic cwiczenia, na razie w niewielkich ilościach, ale to tak na zachętę. Przedwczoraj rowerek tylko 10 min, ale byl to trening interwalowy, czyli 1 minutka spokojnej jazdy i 30 sek jazdy na maxa!!! ile sil w nogach licznik dochodzil do 35-40 km/h!!! Taki trening ponoc lepiej spala tkankę tluszczowa niż klasyczne aeroby
    Wczoraj byly ćwiczenia na brzuch - 280brzuszków
    Jestem z siebie zadowolona, dietkowo tez super, nie ojadlam sie przez caly dzień i na dodatek jadlam zdrowo, bez slodyczy i tlustego jedzenia i nawet nie czulam glodu
    Dostalam od męża pod choinke urządzenie do gotowania na parze, więc teraz na obiadki jem pierś z kurczaczka z warzywami z pary mniam.....

    Shalala wiem jak to jest, kiedy kazdego dnia walczysz, aby oprzec się pokusie i nie rzucic sie na slodycze , teraz już jest mi latwiej, ale czasem mam takie dni, że mam ochotę na cos i sama nie wiem na co, więc chodze po domu i myszkuję. W ten sposób podjadam trochę tego, trochę tamtego i chyba wychodzi gorzej, niz jakbym zjadla sobie czekoladkę. Wtedy zaleczysz chcicę i masz spokój i kalorii mniej.
    Ja tez mam nedziele jednynym dniem w tygodniu, kiedy wszystko jest dozwolone. Czytalam nawet, że co 6 dzień powinno się zjeść więcej kalorycznie, żeby oszukać organizm, aby nie zwolnil metabolizmu. Wtedy oraganizm koduje sobie, że ma wieksze zapotrzebowanie na kalorie i spala więcej.
    Nie wiem czy dosc jasno to napisalam i czy ktoś zrozumie co mialam na mysli, ale mam nadzieje, że tak
    A niedziela juz jutro, hurrraaaa!!!!!!!!! Będzie pyszny obiadek i ciasteczko

    Ok lece zobaczyc co sie na forum dzieje

    Udanej soboty!!!!!!

  8. #138
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    jejku, fajnie tu u Ciebie. Może znajdę wkońcu motywacje u ćwiczeń, bo widzę ze super ci idzie
    Dzisiaj tez łaziłam po kuchni jak jakaś opetana i co chwila cos skubałam, zjadłam kawałek czekolady, chyba ze 100 g rodzynek, galaretki w cukrze, słone paluszki, malutkiego snickersa. jakoś nie umiałam sie opanować, kalorii to nawet nie liczę, bo bedę nie potrzebnie się złościć a po co mi to

  9. #139
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    He he, maleszkowa czasami faktycznie lepiej nie liczyc co sie je. bo psychika moze tego nie wytrzymać

    Wczoraj dietkowo ok i cwiczeniowo też!!!!! Chyba wrócilam w końcu na wlasciwy tor uff, bo cięzko bylo sie zebrać

    Dzisiaj niedziela, więc slodki dzien nastal , byl dobry, tradycyjny obiadek, czyli ziemniaczki z mięskiem i sosikiem, mizeria i kapustka duszona.Na deser maly batonik, lody i kieliszek wina
    Starczy na caly tydzień, jak będę miala ochotę na slodyczę to powspominam ten dzień i bedę sie cieszyć na następna niedziele

    Mam ochote jeszcze poćwiczyć, ale niedziele mam tez wolne od ćwiczeń, więc się lenię i poćwiczę jutro.

    Wczoraj na rowerku znowu zrobilam tr. interwalowy i powiem szczerze, że po 7.5 minuty mialam serdecznie dość, taka bylam zmęczona. Nie to żebym nie miala kondycji, normalnym tempem, czyli ok 20km/h mogę i 2 h jechac i się nie zmęczę tyle tylko, że mi się nudzi i pupa boli od siodelka.
    Ale po wczorajszym to jeszcze przez godzine dochodzilam do siebie

    30 stycznia przyjeżdżaja do nas moi tesciowie i chcę chociaż z 4 kg zrzucic, ciekawe czy mi się uda

    Oki mykam dalej na forum szperać


  10. #140
    Mirrah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrowienia szkoda,ze nie mieszkamy blizej! bede do Ciebie zagladac !!
    a probowalas suszonych owocow?np morel albo..nie wiem co to jest chyba borowka amerykanska.albo daktyle czy sliwki?
    ja to wcinam jak mam ochote na slodkie.pyszne a przedewszystkim zdrowe!

Strona 14 z 38 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •