-
znakomicie!
a co do cukru-da isę zrobic dżem bez cukru ale takich przepisów ja nie znam, poszukaj w sieci
-
Wiecie...zważyłam się...jak zwykle marne efekty...już się do tego przyzwyczaiłam, że waga nie tak jak kiedys po jednym dniu obżarstwa następnego dnia diety wraca do normy, moze dlatego, że wypiłam napój ze słodzikiem, ale wcześniej też to piłam i żyje.
78kg
i na razie 200kcal
-
Teraz już wiem czemu nikt do mnie nie zaglądał
-
Co zjadłam:
Śniadanie: kromka chleba grahama (20g)+ parówka drobiowa+ pomidor+papryka+ketchup
Obiad: mięso mielone (40g)+ ziemniaki (200g)+ pomidor+papryka+ogórek+szczypiorek+koperek+łyżk a mąki
Podwieczorek:4 kromki chleba wasa+ dżem+jogurt jogobella light(160g.)
Kolacja: jabłko (300g)+ mleko2% (pół szkolanki)+ płatki ryżowe
razem: 1030kcal
Prześlicznie ^^
-
Dziewczyny
Imprezka jest
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy.... 

pozdrawiam Hyde
-
A tak konkretnie to gdzie? O_o
-
witaj Nanuś! lepiej z nastrojem i podejściem do samej siebie?
ja mam tak -jeden dzien sie lubie a inny wydaje sie sobie obrzydliwa. A mój zawsze nawija-ależ ty ejsteś pociągająca, jaka mięciutka, jaka milutka, jaka gładziutka -a nigdy ale tłusta ani cos w tym stylu. Więc może to ja sobie stwarzam taki wizerunek? skoro on tego nie widzi? więc juz nie gadam przy nim że sie sobie czasem nie podobam, bo po co? jeszcze zacznie sie przyglądać
a tak poza tym pomyslałam sobie -hej! to Twoje cialo, masz je jedno jedyne! szanuj je i dbaj o nie i się nim ciesz jakie jest -bo jak nie będziesz go szanować to sie obrazi i jeszcze w ogóle przestanie cię słuchać!
Wczoraj ładnie, dziś ma piękny plan i tez czuje że będzie ładnie!1000 jak nic!
-
Moniu- masz rację!! (jak zwykle) i trafiło do mnie, to że mam jedno ciało i powinnam o nie dbać. Więc dbam o nie. Nie warto sobie psuć coś co należy do nas, tylko je kochać i szanować tak żeby się odwdzięczylo pięknym wyglądem.
Mój ukochany też mi mówi, że jestem piękna, mam ładny tyłek i w ogóle sama miłość, ale ja tam myśle, że on zaślepiony.
I dobrze mi z tym
.
-
no, to lepiej im tam nie truć że sie sobie nie podobamy bo jeszcze zaczną sie przyglądac uważniej
będzie ok Nan, mówię Ci!
a ja sie zaczynamz astanawiać jak będzie na wakacjach...Miły uparł sie nad morze z jego mamą i rodzeństwem w jednym domku -bo taniej. A ta mama to niezbyt była miła -raz sie z nia widziałam- i docinała mi żebym torta nie jadła bo to kalorie i cośtam. Więc ciekawe jak będzie nad morzem, nie odpowiadam za siebie jak sie zacznie do figury dowalać! nie odpowiadam! jak mi cos dotnie to jej odprauje w stylu -niech się pani nie martwi, na tyle ponętnie ejszcze wyglądam że wnuki będą, niech o to pani głowa nie boli!
nie lubie takich ludzi co są niemili i sobie humor poprawiają komentując innych, których nawet nie znają...ale nic to, zobaczymy, jade z fajnym nastawieniem! ale to dopiero w sierpniu!
-
To współczuje Ci Moniu. Moja "teściowa" na tyle jest lepsza, że mi daje dobre rady do diety. Jak odmawiam np. kolacji bo zjadłam coś tam w jej ramach to mówi: zjesz kolacje i naokoło miasta i nie ma kolacji. 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki