Strona 144 z 207 PierwszyPierwszy ... 44 94 134 142 143 144 145 146 154 194 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,431 do 1,440 z 2069

Wątek: Zamknięty

  1. #1431
    Guest

    Domyślnie

    hej
    przez ostatnie kilka dni dzielnie zgłębiałam Twój wątek
    podziwiam Cię za wytrwałość i życzę powodzenia! trzymam kciuki!

    a co do pracy - 4 zł/h to i tak nienajgorzej przy takiej pracy. moja mama przez kilka lat pracowała na dwie zmiany, z 2-3 dniami wolnymi w miesiącu, cały czas na nogach - za 3 z groszami... rynek pracy w Polsce to jakaś paranoja!

    pozdrawiam

  2. #1432
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Toft- nie ma co podziwiać, bo gdybym na prawde była dzielna to bym ważyła już dawno te 55kg, ale co tam, ważne że do przodu!.

    Mi troszkę się włączył głodek wieczorem, a raczej pożeracz, ale go zdławiłam i siedze teraz tutaj...teraz tak się zastanawiam czemu...czyżby dlatego, że ukochany wróci b. późno??

    Zjedzone: 1521kcal.
    Ćwiczenia: 1h. na steperze, 1h. chodzenia.

    Co do pracy...faktycznie, nie jest źle, ale mamy to na co się godzimy;/. Ja chce tutaj tylko doświadczenia złapać i uciekać z kraju, nawet nie mogę być w wolontariacie, bo trzeba szybko kasę zbierać, a tak chciałam

  3. #1433
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Tyle godzin pracy i tylko jedna przerwa 15 min naprawde to jest wykorzystywanie ludzi
    A tak na marginesie u nas przecietna na godzine jest 20 dolarow czyli 50 zlotych to troche jest roznica a ludzie tu czasami narzekaja
    Moja mama musi od czasu do czasu tu przyjezdzac bo w Polsce nie daje rady .Dobrze ze ona ma obywatelstwo australiskie i prawo do pracy bo inaczej byloby ciezko.Maz jej dostaje australijka rete w Polsce a mama bedzie dostawac za kilka lat.Mamy maz dostajez 2400 zlotych na miesiac i mama mu wysyla pieniadze i on ciagle narzeka bo nie umie w ogole utrzymac pieniedzy .Mama po 3 latach wraca do Polski w styczniu bo mezus sie juz niecierpliwi i mowi ze ludzie sie z niego smieja ze zona od niego uciekla ha ha a ona zapier....a jak glupi osiol

  4. #1434
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wróciłam po pracy, zrobiłam parę błędów na kasie, i sama potem nie wiedziałam co robie, ale mam nadzieje, że zostanie mi to wybaczone....

    Niby nic, a mnie nogi bolą, bo najpierw była dostawa (heh, w wielkim woru;p )no i trzeba było to rozwieszać a potem jak przychodzili ludzie to niekiedy się tłumnie robiło. No i wszystko by się zakonczyło pomyślnie (kupiłam mojemu lubemu dwie koszule+ 2 krawaty), ale...pod koniec przyszła strasznie śmierdząca baba z jakimś syfem (na początku przez moją chorą wyobraźnie podsycona literaturą a'la historyczną, myślałam że to trąd!!), no i pare razy niestety mnie dotknęła....teraz się boje, że zachoruje albo coś, wymyłam się cała, ciuchy w koszu na ubranie, ale strach pozostał...

    Dietkowo dziś ok, ale coś mało chudne (79.8....), ale to chyba dlatego, że się @ zbliża, po niej wróce do formy

  5. #1435
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś trochę gorzej z dietką jest dopiero 16.30 a ja mam już na koncie 1550kcal.

    Mam nadzieję, że dam radę...

  6. #1436
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Ja rowniez mialam zly dzien dietkowy

  7. #1437
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Poległam zjadłam dwie gałki lodów+ cipsy , no, ale tak sobie myśle, a co tam, niedziela będzie od zjedzenia troszkę więcej, żeby metabolizm podkręcić...

    Tak to sobie tłumacze

  8. #1438
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dopiero teraz zauważyłam, że jestem "super grubasek" nie podoba mi się to powinnam być super szczupła a nie grubasek, no ale tak szczerze mówiąc, im robimy mniej postów (a są bardziej treściwe w stylu: kolejny kilosek odszedł w niepamięć) tym chyba lepiej nie??

    Mam nadzieję, że nie będe musiała drugie tyle zrobić postów żeby napisać: dobrnęłąm do celu.

    Ok, lece szukać pomysłu na obiad

  9. #1439
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

  10. #1440
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rozmawiałam wczoraj ze swoim lubym (przy paczce cipsów jak wczoraj pisałam ) i doszliśmy do wniosku, że nie powinnam tak strasznie nic sobie nie kupować, bo młoda jestem a jak się zestarzeje to będe żałować, więc sobie myśle: ok, idziemy na premierę piratów z Karaibów (ahh Jonny Depp ^^), no więc ide do słynnego Heliosa a tam co? Że nie ma żadnych filmów, bo jest teraz festiwal filmowy (wysokolotne filmy) a ponoć to już jest dużo droższe...

    ...i chyba nie jest mi dane się zabawić, za to kupiłam sobie nowy stanik, matko ja mam miseczkę C !!! (do tej pory myślałam, że B, nawet jak ważyłam prawie 100kg, to też taką miałam) czyżby mi w cycki poszło??

    Chciałam sobie kupić jakieś ładne kolczyki, ale sama nie wiem...z jednej strony są ładne, ale tandetne i się rozlecą, a jak złote to potężnie drogie...

    Co do diety: cóż, musze dać radę, dziś dieta 1300kcal, a już mam na koncie 1206... (jest prawie 17)

    Tak się zastanawiam, może bym poszła do porządnego dietetyka, bo popadam w panikę, jaką by tu dietę wybrać, żebym sobie krzywdę nie zrobiła: czy South Beach, czy Monti, może Cambridge??

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •