-
nie boj sie , nie wliczaj sobie tej krzywej do kalorii. to wyjdzie z Ciebie szybciutko 
a jak wyszly wyniki? powiedz Nan, na jakiej zasadzie ejstes u tej dietetyczki?jakas stala kontrola? bo pisalas cos kiedys o wczasach odchudzajacych, sanatoriach, to ejst ciag dalszy? ze skierowania i takie tam? wies,z pytam bo mam taka kuzynke, ktora przytyla ogromnie i nie bardzo wiem jak jej pomoc, bo mowi ze bardzo malo je a tyje i przydalby jej sie lekarz. ale na orywatne wizyty ja nie stac i pomyslalam , ze moze mi cos podpowiesz...
Dumna jestem , ze sie nie dalas Nanus! dzielna dziewczyna! tak trzymac!
je potrzebuje kopa n zwiekszenie zapalu, bo coraz czesciej przekraczam tysiac a cwiczenia odpuszczma...niby zle nie jest ale nie ejst etz dobrze...kopniesz mnie troche?
1)za sledzie w smietanie
2)ciasto
3)ryba smazona w panierce
4)brak checi do cwiczen
kopnij, moze to cos da? nie chce sie poddac ale jakos tak coraz bardziej nie mam ochoty
-
Moniu- należe do programu odchudzającego, nic za wizytę nie płacę, ale też dietetyczka niewiele ciekawego mi powiedziała: w końcu to nie prywatna wizyta 
Możesz pójść z kuzynką do lekarza rodzinnego żeby jej dała skierowanie do endokrynologa a potem dietetyka, albo sama nie wiem...
Znów nie ćwiczyłam :/, nie chciało mi się, ale dalej tkwie w postanowieniu- zero słodyczy.
Za duże śniadanie
owsianka, kromka chleba z szynką, 3 jabłka (małe) i 1 marchewka, czasami mam wrażenie, że "zwykli ludzie" nie na diecie jedzą mniej niż ja na diecie
-
o nie nie, zwykli ludzie jedza np: dwie bulki z duza iloscia masla, szynka lub kielbasa, pmidorem, serem zoltym, keczupem a do tego np slodzona herbata. ma to zdecydowanie wiecej kalorii niz Twoje sniadanko, bo tu nei chodzi o ilosc tylko o kalorycznosc 
a ile Ci wyszlo na tym wazeniu w szpitalu?
mi sie waga waha. odnosze sie etraz znow do tej mojej starej lazienkowej, bo tamta musialam oddac w koncu do zakladu. i waha sie , ale jutro rano dzien oficjalnego wazenia to zobaczymy.
cwiczyc tez mi sie za specjalnie nie cce, ale co tam -musze1 bo chce byc ladna i zgrabna!
Nan, wiesz...jak moj Misiek wrocil z tej podrozy i powitalam Go w spodniczce, w sweterku ladnym to On tak spojrzal...ja za takei spojrzenia to moge chudnac dalej i cwiczyc!!
wiesz, o co mi chodzi, poczulam sie taka kobeica wtedy i atrakcyjna. i nawet jak mi sie juz odechciewa-jakw czoraj, to mysle sobie -hola hola moja panno!juz 3 dzien tlumaczysz swoje male i wieksze wpadki dietowe okresem, moze czas zaczac dietowac na powaznie bo wpadniesz w jojo i wroci co mialas!! i wted ogladam stare zdjecie i...od razu nie ejtem glodna 
dzieki za porady co do kuzynki, musze to przemyslec. wiesz, ona ma podejscie ze Bog ja taka stworzyl itd, trudno jej powiedziec-ej, wygladasz jak kula idz do lekarza
a na parwde ma niezla otylosc
-
Jednak poddałam się przed faktem dokonanym- paluszki w szklance przed moim nosem- z sezamem. Dodam, że mogłabym się za nie pociąć, a do tego mama będzie miała w środę urodziny i co? Torcik?? :/
Przepraszam was wszystkie, ale postanowiłam nie pojawiać się tu przez jakiś czas, bo zamiast nabywać motywacji to ją tracę
, wiem, że mam głupie myślenie, ale jak widze wasze porażki, po których nie tyjecie, to mówie: one mogą się najeść słodyczami a ja nie? O nie...tak nie można :[.
Koniec.
Do kiedyś.
-
a kto Ci powiedzial ze nie tyjemy??po prostu nie wpadamy w panike i staramy sie dalej dietowac. w koncu kawalek ciasta zjedzony nawet nadprogramowo nie powoduje, ze obudze sie o 3 kg grubsza! a tym bardziej paluszki z sezamem! bez przesady...wiadomo ze trzeba uwazac i jak sie przegnie to wiecej pocwiczyc, ale nie ma co sie zadreczac.
-
Nanuś - nie uciekaj od nas!!!!! Wiesz - ja mam teraz sporą załamkę (poczytaj na moim wątku), a dopiero co podniosłam się z poprzedniej. I znowu przytyłam to co schudłam i tak kręce się od 2 miesięcy w kółko, ale wiem - że inne dziewczyny też tak mają i to forum bardzo wspomaga. Pamietaj, ze zawsze mozesz przyjsc do mnie i się wyżalić.
Trzymaj się cieplutko !!!
-
No dobra- jestem netoholik ;P Zbyt was kocham, żeby was opuścić
.
Dziś była mała załamka- podwieczorkowa
ale jak wszystko obliczyłam to nie było tak źle- na kolacje zjadłam mniej (dużo mniej
) i w końcu zawzięłam się i rano: 15min. skakania+ 15min. "latania".
Cały dzień się uczyłam
więc nigdzie nie łaziłam.
W środe jak już pisałam moja mama ma urodziny- postanowiłam upiec jej ciasto (jak najmniej kaloryczne, zaraz poszukam jakiś przepis)
Żabciu- już lece na Twój wątek!!
Moniu- troche jednak wczoraj przegięłam, bo zjadłam 3 kromki białego chleba ze ŚMIETANĄ i miodem, ale potem nic, więc rano waga i 67,5kg
, po okresie moze będzie mniej??
-
Nan - widzę, ze humorek masz lepszy
I cieszę się, że rozumek podpowiedział Ci, żeby wracac do nas !!!!
Tak trzymaj !!!
No ja dzisiaj też się nie popisałam - mimo wczorajszego obżarstwa dzisiaj też dałam czadu
Nie radzę sobie z nerwami ostatnio
-
spoko kochane, trza sie brac w garsc i nie marudzic! co sie bedziemy obzerac? potem znow trzeba to gubic i tak w kolko.... ja tez w weekend zdradzilam nie raz i to slodyczami! waga stoi i nie chce spasc, wiec zapisalam sie do kaczorynki na "30 dni ebz wpadek" moze to doda mi zandarma nad glowa i nie poddam sie pierniczkom!
pozdrawiam dziewczatka kochane
-
Ćwiczenia jednak pomagają...cały dzień (no przynajmniej większość dnia) bezwpadkowa, dziś nie ćwiczyłam, więc wiadomo czym się to skończyło...ale obiecuje: jutro ćwicze, w środe obiecuje, że zjem jeden kawałek ciasta. JEDEN!!
Doszłam do smutnego wniosku. Zachowuje się jak moja siostra bulimiczka. Jem obiad. Ok. cośtam ziemniaków- wiadomo, normalny człowiek dziękuje, ew. myje naczynia i idzie coś tam robić, nienormalny zaś (tj. ja) zagląda do lodówki, łyżką wyjada z gara ziemniaki albo coś innego, potem jeszcze coś i tak wyjść nie może z tej głupiej kuchni
, musze poprościć mamę, żebyśmy obiad jedli razem wspólnie, przez to, że wszyscy jedzą osobno gdzieś zapodziała się nasza więź
, musze im powiedzieć żeby ze mną jedli posiłki...
Inaczej nie dam radę...;(
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki