-
to zle nawyki i bywaja zgubne...tez tak mialam-ciagle probowanie, jeszcze jak szlam myc naczynia to skunalam makaron z gara...ach, teraz strama sie pilnowac ale to trudne...
a masz dobry pomysl ze wspolnymi posilkami!
ja dzis zgodnie z planem 1000 i tak trzymaj, ide sobie pocwiczyc troche. bedzie fajnie, Nan!
acha, sparwdzilam dokladnie antropometrem czy jak to sie tam nazywa wysokosc ciala i mam 162,2cm
-
Monia- myślałam, że jesteś wyższa odemnie
Porozmawiałam z moją mamą, zgodziła się na wspólne posiłki, nie wiem jak to robie, ale mimo miesiąca wpadek za wpadkami dalej z ufnością patrze w przyszłość
. Dziś miałam piękniusie śniadanko, w szkole też, ale za to zobaczyłam chałkę...
No nic, powiedziałam siostrze: chowaj przedemną chałki i sporawa załatwiona
.
Dziś się dieta nie udała, ale jutro już za 100%!!! Mama zakazała mi wieszać na lodówce chuderlaki :/, to co mam zrobić? ;(.
Hmm...ma ktoś plakat angeliny jolie?? Chciałabym jej foto powiesić
.
-
a w necie znajdz ladne zdjecie i wydrukuj
slusznie mama zrobila z chuderlakami. mnie lodowka w ogole nie kusi, za to naokolo tyle rzechow, jablek, gruszek, chleb i w ogole...ale sie nie daje, ejstem na planie akczorynki i nie moge byc gorsza. A wiesz, Nanus, chalka nie ejst zla, gorsze sa slodycze i golonki!! wiec sie nie przejmuj!! ja na nowo odkrywam smak razowego zytniego, i uwzam ze jest super smaczny. i tez mnie kusi zawsze zby wiecje i wiecej, ale jakos pki c sie duaje-oby jak najwiecej.
i postanowilam wyrobic sobie piekny brzuszek i uda. cwicze duzo brzuszkow dziennie i takie fajne cwiczenie na uda, co na modeling.pl jest, ze sie lezy na pelcach, nogi wyprostowane do gory zlaczone stopy wewnetrzna strona. i sie przyciaga nogi do siebie, kolana na zewnatrz zgina, a stopy razem. i wyprost. czadowo czuc te moje kalafiory an udach, zaczelam wierzyc ze spada i udziska, i brzuchol! i przydaloby sie ejszcze rece!
alez mam zachcianek.
a co do wzrostu, to myslalam ze mam 165 a tu prosze, oakzalo sie ze 162. ale ciesze sie, bo przy wadze 64 mam bmi 24,4 co oznacza, ze ponizej 25=norma!!! co parwda na stronie glownej radza zrzucic ze 3 kg, ale i tak mam taki plan-z tego brzucha i ud,ale to cieszy ze ejst norma. trzymajmy sie dzielnie Nan, damy rade!!!
-
Cześć NAN!
Narazie nie przeczytałam jeszcze Twojego pościku, zrobię to jak się odrobię. 
A póki co - pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę Ci
Buziaki
Ula
-
No! Po przerażeniu się wagą (68,5kg.) wzięłam się do roboty- 30min. jazdy rowerkiem (mogłabym dłużej, bo się zaczytałam, ale jak zeszłam...o mało się nie wywróciłam :P) i 10min. skakania
!!
Do tego dietka udana 
Jak mnie coś brało, to myślałam: Lara Croft na pewno tyle nie jadła
- i skutkowało 
Bo wiecie, teraz mam (tzn. znów się odezwało) marzenie: nauczyć się walczyć na koniach (niekoniecznie kopią, może mieczem?:P) Matka się śmieje: najpierw naucz się jeździć, ale ja się uparłam: będe jak Xena, Lara Croft czy inna tarzanka- one mają takie piękne wysportowane ciała...
-
pamietam jak tata mojej koelzanki zabral se keidys za przesuwanie szafy. zaparl sie i ...szafa ani drgnie! on znow sie zapiera, pcha, szafa nic. a w koncu machnal reka i mowi-no w koncu nie jestem ksena!
wiesz Nan, ciesze sie, bo nie ejst zle. pilnuje sie z jedzieniem, z cwiczeniami-robie glownie brzuszki i cwiczenia na uda i posladki.
dzis sporo nauki bo jutro kolokwium . i znow bedzie cicie zwierzat, tym razem chyba zaba, ostatnio byl szczur...coz, taki kurs.
trzymajmy sie dzielnie!!
-
Wiem, że dzień jeszcze się nie skończył i co najważniejsze ciasto nie jest upieczone, ale tak za zaś powiem: żeby mieć motywacje: udało mi się nie zjeść ciasta (tylko jeden kawałek)
Prawda że tak będzie???
-
Zjadłam dwa kawałki :/.
No dobra...już nic więcej!! Wg. moich obliczeń zjadłam ok. 1700kcal :/, tzn
- w końcu nie przekroczyłam 2000 ;P.
Jutro obiecuje zaczynam dietę:
-bez ziemniaków
-Słodzik narazie o 1mniej.
-bez słodyczy- na tydzień.
-Bez białego chleba (od 4-3? dni :])
I przede wszystkim:
BEZ WPADEK
-
już mi się język zaraz poplącze, bo wszędziepiszę, że dziś nie piszę, bo padam, więc wklejam zdjęcia, pisać w weekend będę 

-
Kuleczko! Dzięki wielkie za cffietki 
Zbijcie mnie, skopcie itp. Zjadłam z pół blachy tego ciasta. Efekt? 70kg!! Ale jak wiecie takie strachy dodają mi skrzydeł i dziś żadnych wpadek!
Dieta bez ziemniaków dziś nie udana, bo była zupa, oczywiście z ziemniakami, więc napisze takie postanowienie:
-jeżeli to możliwe- nie jeść ziemniaki
Tak chyba brzmi lepiej??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki