Martuś, buziaki niedzielne dla Ciebie, a dla Tekisi skrobaski za uszkiem
CUDOWNEGO TYGODNIA ZYCZE
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No i mamy poniedziałek... dzisiaj mam skromne marzenia... po prostu chciałabym się wyspać ... Weekend był pełen emocji, ale było tez milusio .
W sobotę miałam jeden ustny egzamin, który zdałam na 4.0 ... w sumie był to jeden z łatwiejszych, ale i tak się cieszę . Po zajęciach przyjechał mój mężczyzna na swoim rumaku i porwał mnie na przejażdzkę i fajnej do knajpki .
Niedziela z kolei zaczęła się wielkim stresem i nerwami... rano mieliśmy mieć jeden z ważniejszych egzaminów. Jedziemy sobie autostradą A4, wszystko fajnie, pieknie itp., a tutaj nagle samochód zaczął zwalniać, zwaaaaaalniać, zwwwwwaaaaalllnniiaaaaćć i mój brat wtedy "fuck! zapomniałem zatankować " ja na to "jak to zapomniałeś zatankować? Jak możne zapomnieć Z A T A N K O W A Ć ". Na autostradzie jak się stanie to pomoc drogowa ściąga klienta do bamek tylko i taka przyemność kosztuje 400zł... zaczęłam klnąć jak szewc , bo było jeszcze 3 km do bramek.. na szczęście jakoś się dotoczyłiśmy... no ale na bramkach zero stacji beznzynowej, stanęliśmy na parkingu i co tu robić? Była 8:10 a o 8:30 egzamin.. a tu jeszcze kilkanaście kilometrów... no nic na szczęście udało mi się zadzwonić po kolegę który przyjechał po nas, samochód zostawiliśmy na parkingu, ale na egzamin spóźniliśmy się tylko 5 min. ufff, byłam tak zestresowana całą tą sytuacją, że miałam nie iść na egzamin.. ale poszłam i nie żaluję . Na wyniki jeszcze czekam ale powinno być dobrze
Po południu dla rozluźnienia, znowu śmigaliśmy na motorze . Troszkę pospacerowaliśmy nad wisłą, potem pod kopcem i jeszcze pod z o o - uwielbiam Kraków , a na koniec, już późnym wieczorem wylądowaliśmy przy wielkim grilu nad zalewem w Kryspinowie .. oj było cudnie
Dietkowo nie byłam grzeczna , bo w sobotę było jedno małe piwki, w niedzielę 2 małe , 2 kawałki pizzy na obiad (na tym wieczornym grilu już nic a nic ). Szczerze mówiąc to nawet jakoś nie biłam się z myślami czy zjeść pizzę czy nie... chyba już jestem zmęczona tym wiecznym dietowaniem i odmawianiem sobie wszystkiego.. nie oznacza to że będę sobie folgować, ale przy takich okazjach to kurcze... ehhh same wiecie
Jeżeli którakolwiek przebrnęła przez ten wpis do końca to podziwiam , mlego dzionka Skarbeczki i oby do piątku !
i tak trzymaj Kochana przecież te nasze grzeszki to nie CAŁA PIZZA, a zdarzało się kiedyś ale miałaś stresa trzymam kciuki za wyniki, ale znająć Ciebie - pewnie będą rewelacyjneZamieszczone przez marti
Buziaki
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj marti
Chciałam podziekowac za odwiedzinki u mnie i komentarze do zdjęć
Przeczytałam o Twoim weekendzie i faktycznie niezła historia, ale najwazniejsze że wszystko sie jednak ułożyło i gratuluje dobrze zdanych egzaminów
Pozdiwiam że poszłaś na ten egzamin, ja bym pewnie nie poszla
Milego dnia
Hej Martunia
Super że już egzaminy zaliczone A z tą benzyną to rzeczywiście kłopot niesamowity też tak kiedyś miałam Ja musze sie sprężyć z dietką...chce wreszcie zacząć chudnąć poroszę o porzadnego ,,kopaaaaaaaaaa,,
Ech Karaków fajnie było w tamtym roku go zwiedzić i spotkać sie z Tobą
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Fantastycznie radzisz sobie z egzaminami i dietką.
A ja juz sie dojadlam pizzy na dluzszy czas. Uwielbiam wloska kuchnie...
Milego dnia skarbie.
Martunia, ale przygoda z tym tankowaniem
Oj, wyobrażam sobie, jak byłaś zestresowana, bo ten egzamin a tu brak paliwa w baku
Fajnie, że egzamin na 4 zdałaś, brawo!
Buziaczki poniedziałkowe :P :P :P :P :P
Buuuu jest zaduch potworny, ale zbiera się na deszcz... Marti lewituje ... chyba zaraz zasnę.. a obiecałam sobie max 2 kawy dziennie, w kryzysowych sytuacjach 3... oooo grzmi idzie burza, ciśnienie spadło - to chyba jest kryzysowa sytuacja
GRAŻYNKO ja pewnie i teraz bym całą zjadła ... no faktycznie, może nie całą, ale jeszcze jeden kawałek, ale lampka w głowie działa
SARA nie ma za co, to wszystko prawda i szczera prawda i tylko prawda . Witam Cię u mnie
STELLUŃ może i w tym roku zawitasz do Krakowa? Co kochanie ? Spacerem po ryneczku, piweczko w ogródku... hmmm? co Ty na to ? Buziaczek !
GOSIA ja też uwielbiam włoska , a pizze szczególnie
KASIA ojjj byłam, byłamwściekla i bzradna zarazem... ufffffffff . Buziaczki Kotek
No i polało...łoooooooooo ale gdzieś piorun walnął... tak to jest kryzysowa sytuacja , idę po kawkię
Martuś ja też pije trzecią kawę oj za dużo dzisiaj ale ja uwielbiam kawusie Jak mnie cisnienie tąpnelo w grudniu to poszła w odstawkę ale teraz jak i tak biore proszki to moge sobie pozwolić Hm najgorsze że pozwalam sobie za dużo EEE raz sie żyje
Martuś a ja licze na to że TY wreszcie zawitasz do Warszawy plissssssssssssssssssssss Starówka bedzie nasza i może Kazimierz też no skuś sie Słonko Ja mam urlop na poczatku lipca cio?????Skarbeńku pomyśl
Bużka
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Zakładki