Strona 153 z 289 PierwszyPierwszy ... 53 103 143 151 152 153 154 155 163 203 253 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,521 do 1,530 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #1521
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    ale dziś poszalałam po pracy umówiłam się z koleżanka na rower, musiałam do niej dojechac 12 km, potem miałysmy zrobić takie kółeczko 20 km i powrót do Choszczna - czyli w planie miałam 44 km, ale się tak rozkręciłysmy ze mam na koncie dziś 70 km! Spędziłam na rowerze 3 godziny 45 minut w sumie bardzo wolno jechałysmy razem, ale przy okazji nagadac sie nie mogłysmy A jeszcze tak fajnie wyszło, ze prawie pod dom ją odwiozłam, tam akurat spotkałam Wojtka, który też jeździł i wracalismy razem już szybciej dużo i byłam w szoku, ze daję radę takim tempem jechać po 3,5 godzinie jednak na rowerze... Właściwie to nie jestem jakoś strasznie zmęczona.. jednak trening na stacjonarnym procentuje
    no to się Wam pochwaliłam
    jedzonko tez było w miarę - Z.E.R.O SłODYCZY
    3 kawy z mlekiem - 150 kcal
    grahamka z serkiem - 230 kcal
    jogurt z musli - 210 kcal
    duże jablko - 130 kcal
    chudy bigos spora porcja, 2 bułki z ziarnami - ok 700 kcal?
    po wycieczce - sałatka z ogórków, pomidora i jog. naturalnego - 120 kcal
    1540 kcal


    Beatko - dziekuję Ci za taki pakuneczek własnie wszamałam niedawno ogóreczki i pomidorka pyszne było choć W. zakusił pizzą wybiłam mu to z głowy jednak.. buziaczki

    KasiuCz - środa całkiem całkiem a Ty się pewnie już pelną parą pakujesz.. tylko ten ząb.. mam nadzieję, ze dostaniesz dobre przeciwbólowe środki i nie zepsuje Ci on nawet chwili w Egipcie.. buziaczki Kasiu

    Fruktelka - i byłas wzorowa? ja z dnia jestem bardzo zadowolona, zastrzeżeniem jest druga bułka z ziarnami do bigosu, ale nie mogłam się oprzec.. ale w sumie miałam dużo sił na rowerze, tak więc powiedzmy ze może być pozdrawiam Cie gorąco

    AleXL - dziś wyjątkowo nie było w pracy imienin za to dziewczyny jadły:
    lody, drożdzówki i pierogi polane smalczykiem wykręcało mnie.. za to mialam olbrzymie jabłko i jakoś to pokonałam pozdrawiam!

    Autkobuś - nikt dziś nikogo nie dopadł ew. ja rowerek
    pozdrawiam Cię gorąco

    dobrej nocy

  2. #1522
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    hoho, faktycznie ładnie zaszalałaś na tym rowerku

    same plusy dnia dzisiejszego Aneczko!!!

    byle tak dalej! :>
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  3. #1523
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Autkobu - oj chciałabym zeby tak było dalej.. buziaczki !

  4. #1524
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Anusia, prawdziwe szaleństwo :P :P :P Piękny dzień i bez słodyczy, za to największe brawa

    Wspaniale

    Coś czuję, że jak wrócę z wakacji, to zobaczę u Ciebie nowy tickerek oczywiście przesunięty w jedynie słusznym kierunku

    Pozdrawiam cieplutko i życzę kolorowych snów

  5. #1525
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Kasiu obyś była prorokiem bardzo mi źle z taką waga jaką mam.. a na rowerku było cuuuudownie kocham rowerkowe przejażdżki

  6. #1526
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anikas9
    ale dziś poszalałam po pracy umówiłam się z koleżanka na rower, musiałam do niej dojechac 12 km, potem miałysmy zrobić takie kółeczko 20 km i powrót do Choszczna - czyli w planie miałam 44 km, ale się tak rozkręciłysmy ze mam na koncie dziś 70 km! Spędziłam na rowerze 3 godziny 45 minut w sumie bardzo wolno jechałysmy razem, ale przy okazji nagadac sie nie mogłysmy A jeszcze tak fajnie wyszło, ze prawie pod dom ją odwiozłam, tam akurat spotkałam Wojtka, który też jeździł i wracalismy razem już szybciej dużo i byłam w szoku, ze daję radę takim tempem jechać po 3,5 godzinie jednak na rowerze... Właściwie to nie jestem jakoś strasznie zmęczona.. jednak trening na stacjonarnym procentuje
    no to się Wam pochwaliłam
    I dobrze bo jest się czym chwalić! Miej tylko na względzie uzupełniać energię jedzeniem by móc tak fajnie się ruszać i nie wykańczać organizmu bardzo dużym deficytem kalorii -- na prawie 4 godziny ruchu to bym dał sobie trochę zjeść więcej tego dnia niż limit 1500. 70 km w 3,5 godziny to średnie tempo 20km/h co dokładnie jest tempem podstawowym w kalkulatorze i dla 90 kg i 200 minut dla jacdy na rowerze 20km/h wyszło 2430 to znaczy, że przy Twoim szacunkowym BMR 2000 i jedzeniu 1500 masz deficyt 2900 kalorii (-2900=1500-2000-2400) - to strasznie dużo Prz tak dużym deficycie, jeśli będziesz go trymać przez dłuższy okres czasu organizm zwolni metabolizm by jako tako działać przy b. nikiej ilości energii dostępnej ale to nie jest pomocne w chudnięciu (i może być wręcz niebezpieczne dla zdrowia) - w trybie głodówkowym organizm odkłada wszystko co moze w zapasy tłuszczyku i będzie cześciowo zamiast tłuszczu spalał mięśnie ... z mojego punktu widzenia uważam, że nie chudniesz ponieważ Twój organizm jest zagłodzony i się "boi" zrzucić zbędne zapasy tłuszczu - jeśli zamiast tego utrzymasz mniejszy deficyt 500-1000 kcal przez przynajmniej kilkanście dni to metabolizm powinien wrócić do normalnego tempa i zaczniesz zrzucać kilosy.

    Jeśli będziesz się dalej głodzić (a uczucie głodu jest silnym wskaźnikeim na to - i pamiętaj po wysiłku fizycznym nie zawsze się chce tak mocno jeść a trzeba) to nie tylko nie stracisz wagi ale w pewnym momencie tama "pęknie" i uczucie głodu (stymulowane przez zdesperowany organizm potrzebujący energii) będzie tak wielkie, że nie da się go powstrzymać - i masz duże szansę na efekt jojo zamiast trwałego spadku wagi.

    Mogę się mylić więc weź co piszę tylko jako moje obserwacje i zignoruj bo Ty podejmujesz decyzje i To jest Twoje zdrowie i Ty wiesz najlepiej co dla Ciebie najlepiej działa z doświadczenia!!!

    Poza tym waga nie jest najważniejsza a ogólne samopoczucie i taka dieta którą można utrymać przez całe zycie by mieć energię, czuć się dobrze i być aktywnym fizycznie - czy zauważasz by wymiary się zmieniały? Jak liczysz % tkanki tłuszczowej (np na podstawie wymiarów) to przybywa czy ubywa?

    Przykładowe artykuły w tym temacie - AH TE KALORIE…
    W celu redukcji masy tłuszczowej ciała, najkorzystniej spożywać ok. 500-1000 kcal mniej niż wynosi całkowite dzienne zapotrzebowanie na energię, co pozwala na ubytek masy ciała ok. 0,5 -1kg tygodniowo. Z punktu widzenia efektywności odchudzania tego typu postępowanie wydaje się najbardziej słuszne. Rygorystyczne ograniczenia kaloryczne mogą bowiem prowadzić do silnych zmian fizycznych i psychicznych zaostrzających jedynie proces nadwagi. Zbyt niskoenergetyczne diety bardzo szybko przestawiają organizm na specjalną głodową przemianę materii. Dochodzi wówczas do wyraźnego spadku masy beztłuszczowej ciała, spowolnienia tempa metabolizmu i zmniejszenia spalania kalorii.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Odchudzasz się na własną rękę, ale twoja waga ani drgnie? Najczęściej winny jest temu tzw. efekt jo jo. Scenariusz: najpierw głodzisz się przez tydzień (i trochę chudniesz), a potem pożerasz wszystko w zasięgu ręki (i tyjesz), by wkrótce zacząć wszystko od początku. Gwałtowne zmniejszenie codziennej porcji kalorii spowalnia tempo przemiany materii (twój organizm funkcjonuje "na zwolnionych obrotach"), dlatego, gdy znów zaczynasz normalnie jeść, obrastasz tłuszczem (wygłodzony organizm gromadzi go na kolejną "czarną godzinę"). Wpływa to też fatalnie na cerę i samopoczucie. Radykalne diety i głodówki nie tylko rozregulowują metabolizm, grożą też anemią, zaburzeniami płodności, anoreksją i bulimią. Trudniej ci też będzie zachować stałą wagę później. Gdy masz -naście lat, inwestujesz w swoją przyszłą sylwetkę i zdrowie. Zamiast się głodzić, zapisz się do sekcji sportowej i zrezygnuj z pączków oraz coli na rzecz domowych kanapek oraz wody mineralnej.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za długotrwały spade wagi!

  7. #1527
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Alez sie napedalowalas wczoraj super

  8. #1528
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hejo Anikas

    No to ruszyłyśmy wzorowo. Możemy wczorajszy dzień zapisać, jako wygrany
    Widzę, że zaszalałaś pięknie na rowerze! Aż zazdroszczę. Może ja dzisiaj też popedałuję?
    W każdym razie wczoraj wygrałyśmy! Hura! To co? Stajemy i dzisiaj do boju?

    Pozdrawiam
    Miłego dnia![/b]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  9. #1529
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Przyjemnego dietkowego dnia życzę Aniu

  10. #1530
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, wielkie brawa za tak dużą ilość rowerkowania i za dzielny odpór kusicielstwu pizzowemu jestem z Ciebie dumna
    ja już jestem po obiadku złożonym z morelek na pierwsze danie i z kotleta mielonego na drugie
    i dziś będę wreszcie ćwiczyła wieczorkiem, jeju, tak się cieszę, że już mogę @ już się prawie kończy, więc luzik nogi mi aż podskakują, bo planuję też potańczyć

    pakuneczek radosny wysyłam do Ciebie moja Pomorzaneczko kochana

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •