Strona 12 z 424 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #111
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Aż obejrzę ten finał w całości - żeby było łatwiej emocje opanować to przyciągnę stepper przed telewizor

    A dzisiaj na wadze... PAMPARAMPAM 75,7 kg

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  2. #112
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    super super wagi sa dla nas dzis laskawe
    dziekuje Ci bardzo za posta na moim watku ,napewno sie sprzyda :0

  3. #113
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Rejazz no GRATULUJĘ
    Supcio , tak dalej 3maj i zanim się obejrzysz nie będziesz miala co zrzucać.

    Co do nauki- powiem Ci że pozmieniały mi się priorytety. Oczywiście dalej chciałabym zrzucać kg - choć wredne nie chcą, ale obecnie na pierwszym miejscu stawiam sprawy naukowe. To jest w obecnym momencie dla mnie najważniejsze.

    Pozdrawiam ciepluchno
    Notta

  4. #114
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    gratulacje, coraz piękniej na tickerku
    BYLE DO LATA

  5. #115
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie Dzień 12

    Dzięki Notta! Ja chyba też zmienię priorytety chociaż na najbliższe trzy dni, bo potem ciężko będzie wyjść na prostą... a lenistwo kusi

    U mnie dzisiaj dobry dzień, pod wieloma względami. W końcu ruszyło się coś z pracą - w poniedziałek jadę na Wiejską (niestety..) po jakiś formularz, potem cały dzień będę go pewno wypełniać.. potem będą mnie sprawdzać i jak zaakceptują to dostanę przepustkę i w końcu będę mogła zacząć pracować. Ale zacznę pewno i tak po feriach, bo za tydzień jadę do Andiego (to druga dobra wiadomość )

    Po trzecie - udało mi się zdobyć super miejscówki na Akademię Pana Kleksa dla mnie i dla Młodej Może za stara jestem na takie musicale, ale musicale KOCHAM i mogę chodzić na wszystkie choćby w kółko, a przynajmniej muszę co jakiś czas posłuchać libretto... Najbardziej mi się marzy Tanz der Vampire w Berlinie, ale tam dobra miejscówka to 80 euro a jak doliczyć kogoś do towarzystwa to wychodzi 160... więc mogę sobie pomarzyć. Nic to, zamiast Krolocka i pięknej Sary będzie Pan Kleks

    Pod dietetycznym względem (w końcu o tym jest to forum ) było dziś ok, aczkolwiek jedzonko kusiło, kusiło. Ale nie skusiło. Na orbitreku ciężko mi się dziś jechało, ale to dlatego że młoda przegoniła mnie na dwa długie spacery po mieście i ledwo nogi czułam.

    Jedzonko:
    - śniadanie niżej (350 kcal)



    - deser po śniadaniu też niżej (120 kcal)



    - tortilla posmarowana zazikami, z warzywami z przewagą pomidora (320 kcal)
    - 2 mandarynki (50 kcal)
    - 80g chudego twarogu z winter grütze (190 kcal)
    razem: 1020 kcal


    Ruch:
    - 11 dzień A6W
    - orbitrek: 43 minuty, 180 kcal
    - zaraz będą ze 2-3 odcinki telegym po 12,5 minuty - aerobik+nordic walking+stretching (młoda mnie już woła, spodobało się jej )


    To tyle, udanego weekendu laseczki

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  6. #116
    tagotta Guest

    Domyślnie

    waga dobrze mowi, w koncu tylko i wylacznie Twoja w tym zasluga
    Ja rowniez uwielbam musicale...i niestety racja z tymi biletami tutaj.......chcialam isc na "krola lwa"...bilet w najlepszych miejscach kosztuje 136 euro



    Widzialam fragmenty w TV i mnie powalilo No ale gdybym ja tak za kazdym razem odwiedzala wszelkie wystawy, koncerty i musicale o ktorych marze, zbankrutowalabym w 5 minut Ostatnio bylam juz gotowa kupic bilety na Nigela Kenedy´ego za 60 euro od osoby, ale koncerty zostaly odwolane

    Wracajac jeszcze do TeleGym, to te pierwsze (stare) odcinki sa poprostu mistrzostwem swiata. Jak widze usmiech numer 45 , tego gosica a la lattino, to leze trupem ze smiechu...nie wspominajac juz oczywisicie o tym drugim w koszulce pt" swiat wg Kiepskich" Przednia zabawa

  7. #117
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No no no Jesteś najlepszym dowode na to, że dieta to nie katorga tylko pyszne jedzonko z umiarem A w dodatku kilogramy lecą w dół!
    Niestety w sprawie musicali nie mogę się za bardzo wypowiadać - ale i tak kocham tzw wydarzenia kulturalne
    No i trzymam kciuki za misję kryptonim 'Wiejska'

  8. #118
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Rejazz mam nadzieję, ze weekend mija bardzo przyjemnie i wszystko idzie zgodnie z planem.

    U mnie dieta... no... yyyy. hmmm bez komentarza

    Pozdrawiam
    Notta

  9. #119
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie Dzień 13

    tagotta: 136 euro??? U nas to niektórzy cały miesiąc by musieli na jeden taki bilet pracować W Warszawie jest na szczęście trochę lepiej i najlepsze miejscówki kosztują koło 80 zł.. na musicale oczywiście, bo z koncertami nie jest już tak różowo..

    Mam podobnie jak wy, uwielbiam wszystkie kulturalne atrakcje, ale finansowo większość jest poza moim zasięgiem.. za to wiem, że jeśli w pobliżu (mniejszym lub większym ) będzie koncert Reginy Spektor, Emiliany Torrini albo Katie Melua (i może jeszcze Annett Louisan...) to będę pierwsza w kolejce do kupna biletów, choćbym miała i całą wypłatę przepuścić

    A póki co pójdę sobie jutro do kina na "Dlaczego nie!"... no bo dlaczego by nie iść? :P

    Panowie z TeleGym są pierwsza klasa. Latino boy ubrany na różowo prezentuje nieogolone pachy a ta druga chudzinka jak robi stretching to aż ciarki przechodzą. Za to sympatycznie mi się z nimi ćwiczy i mam nadzieję, że zbyt prędko mi się nie znudzi. Bo przy paniach z Pump It Up można się kompleksów nabawić

    klajdusia: Dzięki za kciuki A jak kupisz w końcu wagę to zobaczysz, że Ciebie też na pewno trochę już ubyło!

    Notta: No właśnie weekend zapowiadał się przyjemnie ALE... siostra wpadła z niespodziewaną wizytą oraz moim chrześniakiem który dzisiaj wstał chyba lewą nogą.. Posiedzieli może z pięć godzin a ja jestem tak zmęczona psychicznie jakbym cały dzień rozwiązywała całki co najmniej Do tego wizyty gości wiążą się z wyciąganiem z zakamarów dobrego jedzenia (chowanego skrzętnie przede mną :P) a tym samym pokusami.. dlatego jadłam dziś nieco chaotycznie ale w sumie nie skończyło się źle. A jak pojechali, to wlazłam na orbitrek, odpaliłam muzykę na cały regulator i "przebiegłam" 12 kilometrów bez zająknięcia. I już mi jakoś lepiej, chociaż wiem czemu jestem zmęczona

    Jedzenie:
    - śniadanie (305 kcal)



    - mini-batonik belvita, 20g rurek waflowych (zjedzone świadomie i z premedytacją ) (184 kcal)
    - kawa z mlekiem (60 kcal)
    - 50g dzikiego ryżu + 100g indyka curry (taki gotowy do podgrzania, fuuu) + surówka (270 kcal)
    - lampka czerwonego wina - to jeszcze gwiazdkowy prezent od rodziców A. dla moich, nie wiem jak się uchowało bo pyszne (90 kcal)
    - 100g chudego twarogu z rote grütze + 4 plasterki morlinkowej wędliny + 50g ananasa z puszki (250 kcal)
    razem: 1169 kcal


    Ruch:
    - 12 dzień A6W
    - orbitrek: 40 minut, 205,7 kcal
    - 1 telegym + rozciąganie


    Ale jak na 13 dzień diety to chyba nie było tak źle.
    Jutro jadę na Centralny po bilety, pewno na tańsze się nie załapię, bo ferie.. A potem kino i zakupy, szkoda tylko że nie mam z czym się rozbijać na tych zakupach... ale może chociaż na rękawicę do masażu się szarpnę

    Już kończę monolog i idę popatrzeć, co u was nowego!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  10. #120
    tagotta Guest

    Domyślnie

    ANNETT LOUISAN & HR-BIGBAND
    Samstag, 02.06.2007 - 20:00 Uhr

    35510 Butzbach



    20 euro bilet

    Na Melue tez bym poszla...slucham ostatnio non stop ... jakas sie sentymentalna zrobilam tej zimy

Strona 12 z 424 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •