Strona 275 z 424 PierwszyPierwszy ... 175 225 265 273 274 275 276 277 285 325 375 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,741 do 2,750 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #2741
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Magda, gdyby nie to, ze ogladam flikra, to bym juz sie naprawde zaczela o Ciebie martwic .....

    Sciskam Cie Swiatecznie najmocniej jak tylko umiem, znad kolejnej rundy pierogow i christstollen'a, ktorego wlasnie otworzylam
    Pelna mobilizacje obiecuje sobie na Nowy Rok, ewentualnie na "po Swietach". Zaczynamy razem????

    doskonale rozumiem Twoje Berlinskie samopoczucie, bo jak tu przyjechalam, bylo bardzo baaaardzo podobnie. ...Teraz tez czesto tak bywa, bo mam najczesciej "home office"....co to sa znajomi? co to jest kawa z kolezanka? Kiedys juz pisalam o tym u siebie
    Mam nadzieje, ze uda ci sie szybko znalezc jakakolwiek prace, zeby krecic sie troche wsrod ludzi.....

    Tego Ci zycze na NOWY ROK Rejazku

  2. #2742
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    no wlasnie
    do ludzi
    ja nawet w najgorszych momentach nie mam czasu na smuteczek
    bo ...... ludzie mnie otaczają
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #2743
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    wsrod ludzi tez mozna bys samotnym i smutnym, ale trzeba udawac ze sie jest silnym i wesolym wiec ja nie wiem czy lepiej byc wsrod ludzi.. choc moze dzieki temu udawaniu naprawde stajemy sie silniejsi
    Magda mam nadzieje, ze szybko poznasz w tym Berlinie jakis sensownych i milych ludzi a teraz przesyłam Ci troche ciepla z Krakowa
    Wesołych Świąt!

  4. #2744
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    A, tam, wymyślacie... Ze ludzie i w ogóle...

    Rusz dupę, Rejazz i zacznij!

    Z tym budzikiem jest świetny pomysł, ustaw go sobie z napisem forum. Jesteśmy z Tobą zawsze i zawsze będziemy Cię wspierać, więc jak tu nie wykorzystać faktu, że masz koło siebie tyle wspaniałych istotek?

    A jak tam Święta? Nie zjadłaś wszystkiego, prawda?

    Kocham Cię. Buziaki :*

  5. #2745
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Witaj Rejaz . Jestesmy idealnymi partnerkami do bujania sie na hustwce. Waga taka sama i przez to nikt nikogo w gorze nie da rady przytrzymac. Jak u Ciebie? Ja ciagle jestem z siedemdziesiecioma kilogramami i musze to zmienic. Nowy Rok to swietnia okazja na caloroczne postanowienia i plany. Ja mam zamiar pozbyc sie nastepnych prawie ze 10 kilogramow i niech tak sie stanie.
    Pozdrawiam

  6. #2746
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    To jest tak, ze jak ktoś Cie potrzebuje do prostych dla ciebie i trudnych dla niego rzeczy, to stajesz się silniejszy. bo musisz i czujesz sie potrzebny
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #2747
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    Madziu
    pozdrawiam serdecznie i mocno œcisakm
    i muszę powiedzieć, że twoje słowa mnie zmobilizowały
    też tęsknię za całym tym odchudzaniowym liczeniem kalorii i biorę sie z nowš siłš
    œcišgam Cię myœlami
    buziaki
    c.

  8. #2748
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Po świętach na wadze nadal tyle samo... specjalnie nie przywiozłam zdomu zbyt wiele smakołyków do Berlina ale już mama Andiego zadbała o to, żebyśmy mieli co wcinać... ale jeszcze kilka dni i zostanie tylko barszczyk, uff :P

    Dzisiaj dorobiłam się tutaj w końcu prowizorycznego 'biurka'. I mam gdzie postawić laptoka żeby do was pisać w spokoju Samopoczucie średnie na jeża, bo po pierwsze ciągle jestem niedoleczona i boli mnie głowa a po drugie ta siódemka na wadze spędza mi sen z powiek.

    Też się biorę do boju pewno po nowym roku... do 2 stycznia Andie ma wolne i jakoś trudno nam prowadzić normalny tryb życia... zresztą to widać, jest 3 w nocy a ja dopiero co zjadłam obiad (placki ziemniaczane... ) i do was piszę i ani razu nie ziewnęłam!

    Chyba czas przestać leniuchować i od jutra wziąć się za coś pożytecznego, bo ile można.. Aha, wczoraj spotkałam się z rodzicami dzieci, których mam pilnować od nowego roku. Wcześniej miałam pilnować jednego chłopczyka tu niedaleko, ale jego mama umawiała się ze mną już 3 razy i za każdym razem na kilka godzin przed umówioną porą odwoływała spotkanie, bo "Caspar się rozchorował i siedzą dzisiaj w domu" Teraz za mniej pieniędzy mam pilnować dwoje dzieci, jakieś 10 minut autobusem od domu... ale w sumie nie jest tak istotny fakt, że to mniej pieniędzy, najważniejsze, że będą jakieś w ogóle..

    Spisałam sobie moje noworoczne postanowienia, ciekawe czy tym razem w nich wytrwam. Oby A teraz może pójdę poczytać. Czy coś tam.

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  9. #2749
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    Ale zaraz... Noworoczne postanowienia spisujesz TU

    Bo jak my Cię później będziemy mobilizować? Musimy wiedzieć do czego, sesese.

    Czyli jestes z powrotem?

  10. #2750
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Jestem, jestem!
    A noworoczne postanowienia wam wkleję tutaj jak tylko wklepię ostateczną wersję do komputera... obmyślamy właśnie z A. jak to zorganizować, żeby się nawzajem mobilizować do realizacji tych postanowień...

    Dzisiaj wstaliśmy o.... 15! To jest bez sensu, bo cały 'dzień' jest noc.. musimy się przestawić z powrotem na normalny tryb życia ale to chyba i tak po sylwestrze, wcześniej nie ma co. Sylwestra spędzimy w domu, może do nas wpadną na chwilę rodzice Andiego a potem chcemy się upić we dwoje :P :P :P :P :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •