tak ładnie schudłaś, że od czasu do czasu należy Ci sie nagroda w postaci,chociażby babcinych pyszności mimo wszystko życzę na tyle silnej woli, by były to rozsądne ilości i nawet nie tyle silnej woli, co pozniej umiejętności odmawiania,gdy naprawde już nie masz ochoty na więcej, bo wiem jak to jest u mojej babci u niej to nawet jakbym non stop jadła to ona na końcu stwirerdzi, że nic nie jadłam a jak powiem,ze jak to nie jadłam? Zjadlam tyle, że pękam :P. To ona wymieni akurat 48 potrawę, której rzeczywiście nie spróbowałam i jak ja mogłam tego nie zrobić ? :P a przeważnie jeszcze napiecze przeróżnych słodkości i "no zjedz chociaż kawałeczek " i tak w kółko gada,jakby nagrala sie na taśmę :P w czasie diety lepiej nie siadać u niej przy stole a i po jest ciężko, bo grozi to przejedzeniem :P
Zakładki