No, dokladnie, tagg, bol jest identyczny, az sie wierzyc nie chce. Ale sie ciesze, ze nie ma tej torbieli.
A z kaszlem, no coz, wezme chyba te tabletki, co mi je przepisal, a potem zobacze. Skoro to rzeczywiscie tylko podraznienie po infekcji, to powinno wreszcie minac.
Moj dzisiejszy jadlospis:
sniadanie: mestermacher, wiejski, ogorek
lunch: Dal Curry czyli fasola w sosie curry z duza iloscia innych przypraw, soczewica rowniez w sosie curry
jablko
kolacja: cebula, cukinia, pomidory z puszki, czosnek, piers kurczeca, sporo przyprawy z papryki cayenne
Kalorii: 1060, B=109, T=26, W=64
cwiczenia: orbitrek
No, to pierwsze koty za ploty, mozna powiedziec, ze powoli sie wdrazam w diete z powrotem.
Zakładki