Strona 214 z 451 PierwszyPierwszy ... 114 164 204 212 213 214 215 216 224 264 314 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,131 do 2,140 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #2131
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    No tak, w sumie to byloby dobrze wypic jedna lampe wina czerwonego i na tym zaprzestac. Zauwazylam, ze tym trunkiem rowniez trzeba sie delektowac jak jedzeniem i wtedy wystarcza mniejsze jego ilosci. Ja natomiast jak sie dorwe do flaszki w czasie gotowania na przyklad, to popijam i nawet nie wiem kiedy wypijam pierwsze dwie i nalewam sobie trzecia. Wtedy juz mi sie nawet jesc przestaje chciec.
    Nic sie nie lam Ziutka i na cwiczenie przyjdzie Ci ochota. Spokojnie.

  2. #2132
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutuś, mi też się nie chce... ale przecież CHCEMY chudnąć, prawda? Musimy się mobilizować... Choć dziś nie mam siły. Obym jutro już była zdrowa, to się naprawdę naćwiczę i nabiegam

    Udanej soboty, dużo sił przede wszystkim i pogody ducha w robocie i nie tylko

  3. #2133
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Pogoda ducha o poranku to u mnie czysta abstrakcja Moj maz wie, e jak ja musze rano wstac, to nie nalezy mi w droge wchodzic, bo jestem jak burza gradowa. Wlasnie sie kawa dobudzam.

    Anise, wlasnie to samo mam z winem. Ja je naprawde lubie i potrafie czasami cala lampke wolno sobie saczyc, jak np. cos tam stukam na komputerze. Tyle,z e jak juz sobie wygodnie usiade w doborowym towarzystwie, to nawet nie wiem kiedy trzy lampki sa za mna A przy gotowaniu to juz sie nauczylam, zeby sie winem nie raczyc, bo nie raz juz sie zapedzilam

    No, nic, dosyc o moim alkoholizmie

    Dzisiaj udalo mi sie wyrzezbic przerwe na lunch, wiec posilki beda rozsadnie rozlozone. Ciekawa tylko jestem, czy sie wreszcie wezme za cwiczenia.

  4. #2134
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Weźmy się za ćwiczenia, Ziutuś, oj, weźmy! Myślę, żę to ważniejsze niż dokładna ilośćBTW czy kcal

    A ja jak wieczorem jestem b.zmęczona, to potrafię wybuchnąć. Rano raczej spokojniej...

    Powodzenia!

  5. #2135
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    No, nic, dosyc o moim alkoholizmie


    Ja nie lubię wina, prostaczka ze mnie ekhm ..... wolę dobre piwo

    Ziuteczko, spokojnej soboty

    I weź się za ćwiczonka, weź!
    Anczoks ma rację: lepsze one od liczenia BTW a przynajmniej skuteczniejsze, tak mi się wydaje :P :P :P

  6. #2136
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

  7. #2137
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No to sobie odpuscilam dzisiaj jedno i drugie

    sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
    lunch: kapusta kiszona, dorsz
    kolacja: wizyta w hinduskiej knajpie, a tam nie dotknelam ryzu, za to zjadlam ser paneer w sosie czosnkowo-imbirowym, kurczaka w sosie pomidorowym i mutton (kozlina? To na pewno nie jest mieso z kozy, co tutaj podaja jako mutton) w sosie ziolowym. Odpuscila sobie piwo (Kasia ), wypilam czerwone wino.


    Kalorii nie wiem ile, ale do po lunchu bylo 360, wiec raczej duzo wiecej niz 1000 nie wyszlo. Cwiczen nie bylo.


    Wiesz, Kasiu, ze ja kiedys tez stanowczo wolalam piwo albo drinka? I dopiero jak pierwszy raz sprobowalam MM to sie do wina przekonalam i tak ewoluuje, ze jak sie w srode ze znajomymi spotkalismy, to nawet praktykujac silny alkoholizm wytknelam mezowi, ze kieliszek do czerwonego przyniosl jak pilismy biale

  8. #2138
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    Pogoda ducha o poranku to u mnie czysta abstrakcja
    Mam to samo. A ilość urządzeń dzwoniących, jaka muszę uruchomić, żeby otworzyć oczy przed szóstą (czasem niestety muszę), to już kompletna paranoja.

  9. #2139
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ziutka, ja to normalnie antyalkoholowa jestem i wino tykam tylko przy szczegolnych okazjach ( a i to nie zawsze)......W tym tygodniu jednak juz bylo tyle okazji naraz, ze z siostra moja otworzylysmy sobie butelke dobrego francuza....no i rzeczywisicie....jak sie w doborowym towarzystwie zasiadzie, to ciezko kontrolowac granice Co wiecej...plesniowe sery pasuja do tej calej sytuacji (gastronomicznej ) wyborowo

    Raz sie zyje

  10. #2140
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ja próbowałam się przekonać do wina, piłam różne, te bardzo dobre (ponoć dobre ) też, ale kompletnie mi nie podchodzi

    Taka rustykalna dziołcha ze mnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •