No tak, w sumie to byloby dobrze wypic jedna lampe wina czerwonego i na tym zaprzestac. Zauwazylam, ze tym trunkiem rowniez trzeba sie delektowac jak jedzeniem i wtedy wystarcza mniejsze jego ilosci. Ja natomiast jak sie dorwe do flaszki w czasie gotowania na przyklad, to popijam i nawet nie wiem kiedy wypijam pierwsze dwie i nalewam sobie trzecia. Wtedy juz mi sie nawet jesc przestaje chciec.
Nic sie nie lam Ziutka i na cwiczenie przyjdzie Ci ochota. Spokojnie.
Zakładki