-
Ziutka, rozwaliła mnie kaloryferowa historia
No tak ... po co Wam tam kaloryfery
Spokojnego dnia kochana
-
Ziutka za niedługo już na prostą wyjdziesz, wagę do celu poprowadzisz i skupisz sie na jej utrzymaniu będzie dobrze a przez ten weekend do wyjazdu nie dręcz się tak - od poniedziałku wracasz do pełnej kontroli!!
pozdrawiam!
-
Ziuteczko, to mnie nastraszylas
tzn. wiem ze insulinoopornosc moze prowadzic do cukrzycy ale nie wiedzialam ze tak łatwo i w krotkim czasie moze to się zrobic.
Ja cukrzyce niestety mam w genach. dlatego dosc czesto kontrolowalam wynik cukru we krwi, ale mam w normie zawsze (a Ty mialas podwyzszony?).
Dopiero na podstawie krzywej cukru (bad. cukru i insuliny przed i po obciazeniu) wyszła mi ta insulinooopornosc. A badania to już wynik skarg do ginki ze tak utylam na moich hormonach, a okazalo sie ze to nie hormony.
Ziuteczko, zycze mozliwie szybkiego przejecia kontroli nad dieta.
Bardzo chetnie podziele sie moim menu (wklejam u siebie na wąteczku od razu z rozpiską BTW). I chętnie przyjmę od Ciebie różne wskazówki.
Najbardziej jednak mnie denerwują tabele z IG - niektóre produkty w różnych źródłach mają zupełnie inne wartości
i teraz jak mam zdecydować, które źródło jest wiarygodne? Dodam że wszystkie są internetowe.
Pozdrawiam
-
UFF PRZYTARGALAM.
ZIUTEK DLA CIEBIE WSZYSTKO.
TERAZ MASZ BALAST DLA SIOSTRY I MOŻESZ POCZUĆ SIE JAK W POLSCE
DLA MNIE I TAK JESTES IDOLEM W DNIECIE. W LICZENIU TEGO WSZYSTKIEGO.
A ZŁYM NASTROJOM NIE DAJMY SIE RAZEM
-
ogladalam dzisiaj Ziutka film o Singapurze i mi oczy wyszly, ze guma do zucia jest zakazana przemycacie czasem cos?
-
Kasiu, no czasem wychodza takie fajne kwiatki, jak to, ze sie kaloryfer przyjmuje za rzecz oczywista
Awi, dzieki za dobre slowo
Emkr, u mnie to w ogole bylo tak troche to wszystko pokrecone. Ja na montignacu jestem jakies poltorej roku. Pierwsze 10 kg zrzucilam w zupelnie normalnym tempie, a potem STOP. I tak przez ponad pol roku. Zero spadkow, mimo diety i cwiczen, za to jak tylko jakies odstepstwo (np. wyjazd do Polski) to waga ziuuu w gore. W koncu za namowa jednej z forumek poszlam do lekarza. Wyniki cukru na czczo zupelnie w normie, ale wtedy mi 2x przekroczony kortyzol wyszedl (hormon stresu). Wiesz, uslyszalam wtedy tekst, ze moze mam chorobe Cushinga, ktora oznacza guza na przysadce mozgowej i wymaga operacji. Ogolnie, scielo mnie z nog. Lekzre za to zaczeli grzebac i robic badania. Kolejne kortyzole powychodzily normalnie, ale wlasnie dopiero krzywa cukrowa wykazala cyrki z insulina. Po miesiacu poszlam do innego lekarza (bo tamten b mi sie nie podobal z wielu wzgledow) i ten mi powtorzyl krzywa cukrowa, zrobil ja tak porzadnie. Czyli nie wolno mi bylo pic nawet wody pomiedzy (a przedtem pilam), nie wolno mi bylo chodzic, bo to podobno polepsza wyniki i badali mi tez mocz co godzine. Wyniki przyszly juz z diagnoza cukrzycy, niestety. Ale to nie oznacza, ze i u Ciebie, Ewus, tez tak bedzie. Ja po prostu mialam pecha.
A u mnie zero wlasciwie cukrzycy w rodzinie, ja sama na MM od poltorej roku i prawde mowiac do dzis nie wiem, skad sie toto wzielo. Ot, chyba faktycznie takie czasy, ze sie placi taka cene za jakies McDonaldsy jedzone x lat temu Dodam, ze nigdy jakos nie jadlam niezdrowo, a za slodyczami nie przepadam jakos obsesyjnie.
Co do IG, to prawde mowiac ja juz przestalam sie tym kierowac. Tzn. mniej wiecej pamietam jakie warzywa sa OK do tluszczow i tylko staram sie to jedzenie bilansowac.
Misiek, dzieki za kaloryfer. Niestety, rodzinka opuszcza nas jutro wieczorem, wiec podejrzewam,z e dzisiaj bedzie wieczor z lekkim poplakiwaniem, chlip. Zlecialo jak szalone, niestety. Za to jutro juz naprawde na pozegnanie idziemy na bruncha. Ostatnia rozpusta przed powrotem do liczenia
Tesknie juz za moimi tabelkami BTW
Tagotta, no wlasciwie to troche zelzalo ostatnio... Tzn. tak w latach '70 zakazali zucia gumy, bo no niestety Azjaci to inna kultura i malymi literkami napisze, ze potrzebuja odrobine zamordyzmu Dzieki temu Sg jest tak inny (czysty, bezpieczny itd) od pozostalych krajow Azji. Zakazali, bo ludzie pluli na chodniki, a rzad za duzo kasy inwestowal w akcje usuwania tego, poza tym zaklejano gumami czujniki drzwi w metrach i caly system komunikacji miejskiej stawal, bo kolejka nie odjedzie z otwartymi drzwiami.
W tej chwili gume mozesz kupic u dentysty albo w aptece. Zeby bylo smieszniej - kupujac musisz podac swoj numer paszportu albo dowodu osobistego. Nic z tego nie wynika, tzn. zadnych konsekwencji jesli kupisz jakos duzo, ale tak dla ewidencji (to jest panstwo, gdzie inwigilacja jest na wylot, powaznie).
My zawsze przemycamy gumy jeszcze nikt sie ani razu nie czepnal, mimo ze na przeswietlaczach na lotnisku przeciez widac, co mam np. w torebce. Jak ktos do nas przylatuje to zawsze prosze o zapas gum, ktore trzymam w lodowce. Zostawione pozxa lodowka, gumy sie 'roztapaiaja' i robia sie kompletnie niezdatne do zucia. Taki klimat.
Generalnie to jest troche taka atrakcja dla turystow, ze Sg ma tyle zakazaow i nakazow. Jak np. za przejscie przez ulice nie na przejsciu, ale w rzeczywistosci robie to pare razy dziennie i jak dotad mandatu nie dostalam
Wczoraj jedzeniowo bylo tak:
-wasa, wiejski, pomidor
- 2 pomidory
- kurczak po tajsku (3 paseczki)
- zielenina lokalna z woka
- ryba bas (2-3 kawalki takie jak sie da wydlubac paleczkami)
- wolowina curry (z 6 paseczkow)
- 3 scallops w ciescie
z cwiczen wreszcie po 2 dniach przerwy byl orbitrek, spalonych 437 kcal
No, a teraz czesc pracy, dzisiaj bez przerwy na lunch
-
Mam nadzieję że moja krzywa cukru była dobrze zrobiona, nic nie piłam a przeszłam się tylko kawałek korytarzem do wc Potem siedziałam pod gabinetem i ksiązkę czytałam, więc chyba jest ok. Waga na razie spada i mam nadzieję że tak zostanie.
Ziutko, na MM to rzeczywiście nauczyłaś się IG i wiesz juz co jeść, ja dopiero się tego ucze bo byłam przyzwyczajona że warzywa są wszystkie dobre teraz musze to zmienic.
A czemu owoców nie możesz? Wogóle czy jednak toroszkę jesz? Mi diabetyczka pozwoliła w niewielkich ilosciach jako deser po głównym posiłku (właśnie istotne jest aby było po posiłku bo wtedy cukry nie sa tak szybko wchłaniane).
Trzymam kciuki za dietkowanie i trzymanie BTW w odpowiednich proporcjach.
Pozdrawiam i życze miłego weekendu
-
ZIUTEK NIE MA CO MOTYWUJESZ MNIE.
NAPRAWDĘ.
TESKNISZ ZA DIETKA, PRZEMYSCASZ ĆWICZENIA, A JA CO ......KAWE POSŁODZIŁAM DWOMA ŁYŻECZKAMI
TOBIE JEST CIEZEJ I SOBIE RADZISZA A JA CO ...............MIECZAK MISIEK.
ŻYCZE UDANEJ PRACY, SZYBKIEGO POWROTU DO DOMKU I MAŁYCH ŁEZ NA POŻEGNANIE Z SIOSTRĄ
-
Bez przerwy na lunch?
Ojej, nie wytrzymałabym chyba
Mam nadzieję, że jakoś spokojnie (acz widzę, że bardzo pracowicie) zleciał Ci ten dzień ...
Pozdrawiam Ziuteczko
-
Ziutka nie płaczcie za dużo...
miłego weekendu życzę i ost. dnia z Rodzinką!!!! pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki