Strona 117 z 221 PierwszyPierwszy ... 17 67 107 115 116 117 118 119 127 167 217 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,161 do 1,170 z 2205

Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

  1. #1161
    balbinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Będzie się działo u Ciebie!Dużo sił życzę!

  2. #1162
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    łłłooo jessuuu no to faktycznie masz urwanie glowy. Wspolczuje zarowno prac remontowych przy takich temperaturach, jak i malych potworkow, zwlaszcza ze ich nie lubisz
    nie przejmuj sie, dasz rade, a z dziecmi dogadasz sie wysmienicie

  3. #1163
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Anise dziekuje za rady co do winka
    Wiesz, ja zawsze pytam sprzedawcy, kilka razy mialam slodkie, pyszne winko a kilka tez polslodkie, ktore srednio mi smakuja... Tyle jednak dobrze, ze tych polslodkich nie wypijam calych, bo nie dobre Ostatnio jedno slodkie pilam jak sok i nie wiem nawet kiedy usnelam.. bleh. Nazw nie pamietam a mialam zapisywac te ktore mi smakuja. Zaraz sie wybiore, kupie cos i dam znac.
    A co do cen to wina ktore do tej pory kupowalam kosztowaly wlasnie ok 10$ lub wyzej..
    Powiem jednak szczerze, ze osotanio kupilam Malibu Pineaple i boskie! Z sokiem grapefriutowym i kawalkami ananasow z puszki, polecam.
    A najbardziej to mi sie chce Baileys'a ...
    Moze dzis uda mi sie gdzies wyjsc, wiec z tym winem bede czekac do ostatniego momentu kiedy bede wiedziala, ze zostaje w domu
    Pogoda zabojcza, choc chwala Bogu, ze nie ma wilgosci!
    Pozdrawiam

  4. #1164
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Bardzo mi przyjemnie ze do mnie tutaj wpadacie Dziewczyny i ze zostawiacie znak ze bylyscie.
    U mnie dietkowo wlasciwie w porzadku. W tym momencie glodna jestem niesamowicie, ale mialam nadzieje ze gdzies pojdziemy zjesc, bo gotowac mi sie oczywiscie nie chcialo. Niestety Moj opozniony i znowu sie zacznie jak mnie w strone kuchni ciagnac zechce moj pusty zoladek. Postaram sie dotrzymac bez pojadania az do kolacji.
    Upaly oczywiscie wielkie, wiec z tej okazji uporzadkowalam piwnice gdzie jest chlodno i bardzo przyjemnie. Teraz tez stukam z tego miejsca i chyba zciagne tutaj telewizor na wieczor co by film zobaczyc w chlodzie i wygodzie.
    Milas, faktycznie o tym lisciu laurowym poczytalam i nie jest tak zle, nawet mi sie podoba. Super ze mi taka wiadomosc wyszukalas. A z tym zyczeniem i skladana kartka to chyba bym musiala wielka jakas wyszukac co by mi sie chcialo az na szesc razy zlozyc. Moze kiedys wyprobuje.
    Tussiaczku jestes w koncu, a ja nie lubie takich upalow co to sie do czlowieka wszystko lepi. Mam taki sposob, na pocenie sie, a wlasciwie na niepocenie sie za intensywne. Codziennie rano trzeba wypic sok wycisniety z cytryny i juz. Na mnie to dzialalo. Musze jutro wyprobowac, a napewno kiedy bede dolki kopac .
    Gduszka, a Ty faktycznie to slodkie alkohole lubisz. Ja tez kiedys lubilam popijac rozne likiery, ostatnio przestalam. Daj znac, ktore wino zakupilas, bede miala jakies wyobrazenie co popijasz.
    Ago, to nie jest tak ze ja dostaje wysypki na widok dzieci, ale te sa rozpieszczone i rozdarte i generalnie wymadrzone. Za to szwagierka swietna, tak ze moze ujdzie jakos ta wizyta. Z reszta i tak beda u nas tylko pare dni, a reszte czasu beda mieszkac u moich tesciow. Balbinka, Ziutka, no bedzie sie dzialo i faktycznie potrzebne beda sily, ale w sumie nie moje. Nie wiem dlaczego decyzje sa takie zeby nie wypozyczac maszyny do kopania rowow. To nie byl moj pomysl, ale i nie ja mialam kielnia i lopata operowac wiec...
    Anczoks, sloneczka nie bylo o nim zapomnialam, a dzisiaj to nic nie bylo i bez sloneczka. Ojejjej...

    To teraz ja chce jesc, naprawde czuje ze juz czas na posilek. Ale my to mamy problemy, co?

  5. #1165
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    A no mamy problemy..ja dzis zjadlam obiad i na tym poprzestaje i glodna jestem ale teraz juz musze dac rade, bo jest po 18..
    Kupialm 2 wina, jedno to co ostatnio slodkie, greckie MAVRODAPHNE OF PATRAS a drugie jakies polslodkie ale facet mowil, ze moze mi smakowac bo jest bardziej slodkawe i nie cierpkie- JEUNESSE: Baron Herzog. Przed tym pierwszym probuje sie powstrzymac dzis wieczor (choc watpie), a drugie zostawie na jakas okazje
    Co do upalu w domu... Anisq nie uzywasz AC?

  6. #1166
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Klimatyzacje Anise ma chyba wylaczona z powodu remontu
    Ja sie w sumie troche przyzwyczailam do upalow, sle tez z rzadka w ciagu dnia jestem na zewnatrz... a juz na pewno nie kopie rowow No, wlasnie, czemu Twoj maz tak sie uparl na samodzielnosc?

  7. #1167
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Tak Dziewczyny, maszyna odlaczona i klimatyzacji nie ma. Ale chyba az tak nie smece z tego powodu ze jest mi goraco? Jak by sie nie dalo wytrzymac to mozna na kawe gdzies wyskoczyc, albo na zakupy (ktorych nie lubie). Najgorzej ze mi sie w taki upal na rowerze nie chce jezdzic, ani tez cwiczyc.
    Maz sie uparl stwierdzajac, ze nie ma duzo do kopania i ze wiekszy klopot z transportem maszyny niz to jest warte. Oczywiscie laczyloby sie to pozyczeniem samochodu od tescia, no ale coz, pozyjemy zobaczymy co z tego wyniknie. Ja bede mu tylko pot z czola ocierac i wode z cytryna podawac.

    Tak, poszlismy zjesc do restauracji... tajlandzkiej. Lubie ta kuchnie, ale zwykle restauracje daja malenkie porcje nieproporcjonalne do ceny. Dzisiaj mialam duze rozczarowanie w temacie spring rolls, a moje glowne danie przypominalo przekaske bo takie tego byly ilosci (przeciez nie ide tam najesc sie ryzu ). A ze glodna bylam przeokrutnie, zaspokoilam glod na chwile i teraz nadal cierpie. Z reszta ide zaraz do wyrka, wiec jesc juz nic wiecej nie bede.

    9:30 - Platki sniadaniowe + mleko + truskawki
    11:30 - Sliwka kalifornijska (czyt. duza)
    13:00 - Kefir, omlet z pieczarkami, pomidor
    16:00 - Brzoskwinia
    18:00 - Truskawki
    20:00 - Spring roll, krewetki te wieksze + brokuly + bialy ryz

    Gduszka, faktycznie to jest slodki alkohol. Ja win deserowych nie lubie. Ale wspominalas u siebie, ze smaki Ci sie zmieniaja to chyba jestes na dobrej drodze co by zmienic troche upodobania i poprobowac czegos innego.
    Jestem padnieta wiec juz tylko mowie dobranoc i do jutra.

  8. #1168
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Anis droga. Coś mi tu pachnie brakiem energii u Ciebie. Nie przejmuj się, to przez upał.
    Czy nawałnica w postaci dzieciarni już nadciągnęła? Moje najszczersze wyrazy współczucia. Jak będzie je zbytnio energia rozpierać to zorganizuj im konkurs kopania rowów na czas. Połączysz przyjemne z pożytecznym. A tak po prawdzie to mi lżej na duszy, że i u Ciebie remont. To nasza cecha narodowa - nic tak nie cieszy jak cdze nieszczęście
    Nogę okładaj kwaśną wodą i narzekaj, że cię bardzo boli. I najlepiej żeby uniemożliwiło Ci to chodzenie Zobaczysz, życie stanie się prostrze.
    Widzę, że 6 na wadze masz już w zasięgu ręki. Nie spiesz się zbytnio, żebyś nas tu nie zostawiła samych

  9. #1169
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj, Kochana Anise!

    Ja też życzę Ci duuużo sił!
    Mnie Mąż próbuje zmobilizować do zrobienia porządku w książkach, co oznacza w zasazie wyjęcie wszystkiego z półek i poukładanie (z sensem) na nowo... Przeraża mnie ta perspektywa, ale cóż... Chyba ma rację

    Uściski!

  10. #1170
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    czesc skarbek

    ale fajne masz rozwiazanie z ta piwnica. Ojjj tak - tam zawsze chlodniej. Dobrze, ze w ogole masz taka mozliwosc, by sie tam schowac. Mnie piwnice kojarza sie ze sloikami z przetworami i stadem pajakow ktorych sie strasznie boje

    mam do Ciebie pytanie, a gdzie konkretnie mieszkasz? pytam z czystej ciekawosci, moj brat ma swira na punkcie stanow, zapowiedzial, ze kiedys kiedys tam wyjedzie ale nie boj sie, nie wysle Ci go nie bede taka okrutna

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •