-
Do mnie jeszcze nie dociera do konca!
Jak wchodze do sklepu szukajac spodni, nie wiem na oko w jaki rozmiar wejde, a w jaki nie!
Musze sie przyzwyczajac
Swoja droga boje sie efektu jo-jo. Bede ostroznie wychodzic z diety, ale boje sie, ze sie zagalopuje juz po calkowitym wyjsciu z diety.
Dzisiaj np. widzac kolezanke jedzaca batonika w szkole pomyslalam sobie "batonik? kurcze, a jak ona przytyje?" Po chwili... "nie no, przeciez ona jest szczupla i nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz je batonika, wiec nie przytyje... No jak to, to szczuplych nie tuczy? Gdybym ja jadla sobie batoniki tak na luzie, pewnie od razu dopadloby mnie jo-jo..."
Normalna to ja nie jestem
Jestem ciekawa, czy bede mogla sobie kiedys tak "na luzie" pozwolic na nadprogramowego batonika, nie doliczajac go do "dziennej racji zywnosciowej" Cos mi sie wydaje, ze zawsze bede musiala sie ograniczac z kaloriami i jedzeniem, zeby nie przytyc
-
Gosiu, na pewno już do końca życia będziemy musiały patrzeć, uważniejszym niż inni, okiem na to, co bierzemy do ust ale raz na jakiś czas jakiś kontrolowany batonik na pewno nie spowoduje utycia
Niestety jesteśmy już na zawsze 'napiętnowane' tuszą, którą nasz organizm pamięta, komóreczki tłuszczowe tylko czekają, żeby się znowu najeść i spuchnąć, bestie jedne
Są jednak i plusy takiego żywota, na pewno odżywiamy się zdrowiej niż takie szczuplaki od chude od urodzenia, co to jedzą batony, pizze i inne świństwa
-
No tak... ale... to niesprawiedliwe!
-
Niestety nie ma sprawiedliwości na tym świecie
Dobranoc
-
Cudnego wtoreczku życzę Ci Gosiu
Pozdrawiam cieplutko :P
-
Ja tez mówię: spaaaaaaadaj wstręciuchu
I co, podziałało?
Też tak teraz mam, ze wchodze do dklepu i nie wiem, jaki mierzyć rozmiar i jaka rodość, gdy sie okazuję, ze wchodze w sukienkę 38, spodnie...z e spodniami jeszcze tak fajnie nie jest, ale już o wiele lepiej
Jak fajnie,z e niedługo wychodzisz z diety ja przez ten mój zastój, ojjj, jeszcze długo bedę sie odchudzac, ale dam rade , prawda?
Udanego wtorku
-
No pewnie Meeegus, ze dasz rade! I pojdzie szybciej, niz myslisz Raz dwa i razem bedziemy wychodzic z dietki - mam nadzieje, ze obu nam zastoj minie i szybciutko poleca kiloski
A moja waga nadal na 65 stoi. Jak zaczarowana :P A w Taize raczej nie zrzuce, nie czarujmy sie... Jedyne sniadanie jakie tam mozna dostac, to duza bulka, kawaleczek masla i gorzkiej czekolady... Na takim jedzeniu sie nie poodchudzam :P
-
Ale waga stoi może dlatego, ze jesteś przed @? Na pewno ale rozumiem, że się niecierpliwisz, już tak niewiele zostało :P
Heh, uważaj w te wakacje ale iwesz, ja też sie boję wakacji, jade na 2 tyg nad morze, tam będą pyszne lody kręcone, zamierzam zajadac dużo rybek, nie jeść za dużo,a le tez nie wariować - to w koncu wakacje....ale boję się, że znów przytyję
-
Wiem, ze musze uwazac... Mam nadzieje, ze bedzie cieplo, wiec nie bede glodna Postaram sie unikac tego, co mogloby mnie utuczyc na smierci Czyli postepowac wg moich starych zalozen, ktore kiedys tu opublikowalam :P
Bede polowac na slodycze zagraniczne, ale przywioze je do domu w calosci :P
Mam nadzieje...
Co do wagi - mam nadzieje ze ten zastoj jest wlasnie przez @... Kurcze, glupie 3 kg ostatnie, tak malo, a ona stoi jakby sie zawziela na mnie
Dzisiaj mialam przekomiczna sytuacje... Szlam ulica i nagle slysze, ze ktos cos do mnie mowi. Mialam na uszach sluchawki, wiec wyciagnelam je i odwracajac sie spytalam - prosze?
Zobaczylam goscia kolo 50-tki albo 60-tki, ktory odpowiedzial "nic, powiedzialem tylko, ze ma pani piekna figure!" wow!! wprawdzie gustuje w nieco mlodszych mezczyznach, ale podziekowalam z usmiechem
-
super to musisz już naprawde pięknie wyglądać, nie przejmuj sie juz tak tymi 3 kg...choć z autopsji wiem, że bardzo sie chce, zeby zleciały, zeby dotrwac do celu
A ja czuje, ze będzie mi ciężko nie jeść słodyczy w wakacje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki