-
Ojjjj jaki miły ten Twój Paweł... i jaki domyślny :P
Super Ci idzie!!!! Chyba to rzeczywiście będzie ostatni raz
-
Az mi sie milo zrobilo jak preczytalam Twoje dzisiajsze notki ...super ze wszystko tak pieknie CI sie uklada... a tego Pawelka to CI zazdroszcze
jak dalej bedzies tak ladnie dietkowac to szybko osaigniesz swoj cel nawet nie bedziesz musiala czekac tych 78 dni !!
milego wieczorq mam nadzieje ze spacerek sie udal
-
selvo, to wracaj do biegania,moze wtedy ja nawącham sie U ciebie zapału biegowego i sama rusze tyłek,by trochę pobiegać Bo w domu ćwiczę,ale jakos nie mogę zmobilizować się do biegania:/
myszko- mam taką nadzieje -jak zawsze ,przxy każdym zrywie
etno, naprawdę zaskoczyłą mnie jego wczorajsza propozycja spaceru,bo wygladał na bardzo zmęczonego:] A tu proszę... Pospacerowaliśmy z godiznkę, a potemw róciliśmy do domu,bo zimno się zaczęło już robić.
fatti, już niedługo nie będziesz miała mi kogo zazdrościć, bo zapowiada sie u Ciebie na wspaniałe ,gorace uczucie [czego Co z całego serca życzę!!]
Do mojego celu pozostało 77 dni:]
Wczoraj było ładnie, ale dzis pozwoliłam zrobic Pawełkowi śniadanie i dowalił jajecznicę na boczku :/ Rewelacja...
Musze teraz uważać na dzisiejszy jadłospis.
Czuję się jeszcze gorzej niż wczoraj,bo nie dość,ze boli mnie brzuch,to jeszcze gardło,głowa i kości
W ogóle cały nasz dom zdycha. Zaczęło się od szwagra, potem zachorował mój P. , wczoraj ja,a dziś z zawalonym nosem obudziła się siostra Wszyscy jesteśmy teraz tak cudnie pociągający [nosem,oczywiscie:]]
Nasi Panowie,naturalnie kazali juz sobie wykupić pół apteki, coś czuję,ze niedługo zaczną spisywac testament,bo przecież ONI Są CHORZY...:/ o czym wspominają na każdym kroku. Niby mężczyzna jest dzielny,silny,twardy... ale jak złapie choc najmniejsze przeziębienie,to gorzej niż z dzieckiem! Ale i tak go kocham.
A ja z okresem, troche chora ,mam bojowe zadania na dziś. Ćwiczeń własciwych chyba znó dziś nie będzie, ale za to z prasowaniem zejdzie mi z godzinę i gruntownie sprzatne dzis mieszkanie. Brzuch mnie boli,gdy robię brzuszki a chcę choć trochę się poruszać, więc połączę przyjemne z pozytecznym.
Aha, melduję,że codziennie jadę uda masażerem Zazwyczaj wieczorem z P. kładziemy się do łóżka i właczamy jakiś filmik, więc jak wtedy chwytam za masażem ,ogladam i się masuję I nawet sama nie wiem kiedy leci pół godzinki Moze więc w końcu zniknie mi ten wstrętny cellulit
-
No Syciu, super, ze z twoim Pawełkiem lepiej, telepatia jednak działa i spacerek był
Szkoda tylko, ze was wszytskich choróbsko dopadło a chory facet, ojjjj wiem na przykładzie mojego taty, chory facet umiera i wszytskim utrudnia życie ale dasz rade
Kurcze, czas wrócić do smarowania cielska też muszę sie pozbyć cellulitu mam w jednym miejscu iw tym jednym miescu nie chce mi zleźć
-
Sycia ładne założenia zwłaszcza ten cellulitisek Wiesz ja od 2 dni smaruję się tym nowym Eveline antycellulit. Skóra dość fajnie naprężona, po smarowanku zimno jak w lodówce ale mały defekt - słabo się wchłania i klei leciutko Zobaczymy jakie będą efekty... A Wy Kobietki co używacie ??
Buźka
-
Sycia, no to wyganiaj zarazę z domu. I dalej sie pieknie trzymaj.
-
Meeeg, utrudnia,utrudnia, ale taka już chyba ich natura Ja polecam takie masaże, naprawde działają cuda ,wiem,bo kiedyś juz w ten sposób pozbyłam się tak powiedzmy w 80% cellulitu [ale zaczeły sie komplementy jak to pięknie wygladam,a wraz z nimi objadanie i cellulit wrócił ]
ceti, ja własnie też zawsze używałam tego własnie balsamu z eveline [taki srebrny z zielonym?] to chyba dokładnie serum jest własnie mi się skończył i dokłądnie nie pamiętam:] I ja byłam nim zachwycona pod każdym względem! Nawet wchłanianie mi się podobało.
Fakt-zimno po nim,jakbym weszła w bikini w zaspę śniegu, ale jak to mawiała moja mama "chcesz być piękna to cierp" Teraz mam z tej firmy serum modelujace brzuch i pośladki [takie fioletowe] ale nie wiem,czy to daje jakieś superefekty Chyba to,co Ty używasz podoba mi sie bardziej.
selvo, wyganiam Sama łyknęłam już coś na przeziębienie i jakoś się trzymam,choć przy 3 innych zasmarkanych i kichających osobach w domu,nie wiem,czy szybko mi przejdzie
Ale przy choróbsku jest jedna pozytywna rzecz- w ogóle nie chce mi się jeść.
Na obiad dziś zupa,a na kolację chcę zjeść brokuła.
Za mną ok2 - 2,5 godzin gruntownego sprzatania, troche mi lepiej i może zaraz spróbuję poćwiczyć. Aerobik sobie odpuszcze,ale za hantle chwyciłabym już z wielka przyjemnością.
-
Hej Syciaczku.
Widzę że zapał cię jeszcze trzyma,i że ładnie ci idzie. Gratulację, ale takie malutkie, co bys nam tu na laurach nie osiadła ...
Taksobie myślę że ten Twój Paweł, to chyba się zmienił na lepsze,albo Ty dopiero teraz tak nam go opisujesz i sama dostrzegasz jego pozytywne strony, bo z tego co pamiętam to zazwyczaj narzekałaś na niego, a teraz to same "pozytywne niespodzianki"
Pzodrawiam.
-
gryjtko, racja,nie chwal mnie zbytnio, bo to grozi totalną klęska!!!
:] chyba masz rację,ze wcześniej coś często na niego narzekałam. Wciąż sie docieramy,mieszkamy ze sobą dopiero 2 miesiace, razem jestesmy nieco ponad rok.. wiec jeszcze dużo rzeczy nam w sobie przeszkadza.
Poza tym mój świat i jego świat jest ZUPEłNIE inny. Różnimy się tysiącem spraw. Czasem się zastanawiam, jak to się dzieje,że wciąż jesteśmy razem Ale się docieramy, nie pozabijaliśmy się jeszcze
I chyba naprawdę teraz jest między nami lepiej. On chyba bardziej mnie docenia,na czym bardzo mi zależało.
Ale chyba przestanę go zachwalac,bo mi się jeszcze chłopak znów posuje :P
-
Witaj syciu..zainteresowaly mie te twoje masaze..musze poszukac u ciebie na forum jak ty to wlasvciwie robisz... kiedys do ciebie zagladalam ..teraz mam tyle zaleglosci ze hoho!!! ale pieknie ci idzie widze a zamieszkanie ze swoim kochaniem to zawsze etap docierania..wiem cos o tym
buziaczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki