-
kiedyś pozaliłam się o tych snach koleżance, która chodziła do psychologa i zapytala sie go przy oakzji co to moze być.
Facet stwierdził,że coś moze we mnie siedzieć,albo opcja druga była taka,ze tak po prostu mam pecha,ze mi się to śni.
Amalinko, jeśli o jedzenie chodzi to też miewam sny,ale bardziej realistyczne- że np jestem w piekarni i rozsądnie wybieram spośród 100000 drożdżówek zwykłe bułeczki razowe
Etno, tak po prostu przeszłaś do porządku dziennego po nocy z dziwnymi snami?!?!? Bo ja jakoś nie potrafię Nie wiem,co sniło sie Tobie,ale mnie śnią sie czasem zamachy terrorystyczne....że ktoś ma mnie zabić,albo że ja kogoś zabijam... dziś to już przeszłam sama siebie,nikomu nawet nie powiem,co mi się przysniło,bo wstyd... Powiedz,jak soebie z tym radziłaś,bo mam dość ....
-
Mi się bardzo często śniła śmierć jakiejś bliskiej osoby. Patrzyłam z boku, jak ktoś umiera, albo ginie w wypadku samochodowym. Rano wstawałam i zastanawiałam się czy to był sen czy to stało się naprawdę. Potem cała drżałam jak tylko usłyszałam sygnał pogotowia ratunkowego...
Jak sobie radziłam? no różnie, często myślałam sobie, że przecież kiedyś śniło mi się też, że latam, że zdobywam Mt Everest i żadna z tych sytuacji nie miała miejsca. Po prostu sen.
Tak jak napisałam, przeszło mi gdy przestałam to analizować. Ja widocznie miałam tego pecha, o którym mówił psycholog. Nic mi się nie stało i nikt mi nie umarł.
Nie umiem tego wytłumaczyć.
Syciu, a jakie Ty filmy oglądasz przed snem? Wiesz, bo też może mieć wpływ. Trudno mi to ocenić, ale jeśli uważasz, że możesz rzeczywiście mieć jakieś zaburzenia, to dobrze by było porozmawiać z psychologiem.
-
etno, filmy oglądam różne. Takich,w których krew się leje juz nie,bo własnie myślałam,że to od nich męczą mnie te sny. Czasem są jakieś [lekko] drastyczne sceny, ale to raczej nieuniknione. Poza tym,jak wiem,że będzie coś strasznego,to dowracam głowę.
A gdy ta koleżanka radziła sie psychologa w sprawie moich snów, zaproponował,bym przed snem rozmyślała o ładnych miejscach,z których mam miłe wspomnienia,ale nie wpuszczać do tego "obrazka" żadnych ludzi [nawet tych,których kocham] Więc zazwyczaj przed snem,nawet jak obejrzę coś niezbyt fajnego ,myślę o Tatrach, jeziorze, zielonej łączce..... :]
Nad psychologiem jeszcze pomyślę, na razie się nie wybieram,mam nadzieję,że sama sobie poradzę.
Dziekuję za pomoc i Twoje zwierzenia , etno:*
-
Wiecie, że mnie też zdarza sie mieć przeróżne, okropne sny? Szczególnie ostatnio, śniło mi sie, że mój brat się rozwodzi, nie wiadomo, co stanie sie z dziecmi, jego zona tak to przzywała okropne a najczęściej snia mi sie dwie sytuacje - że spadam w przepaśc albo że wyjeżdżam gdzieś daleko i zapominam bagażu, nie mam ze sobą kompletnie nic
-
Koszmary senne potrafią nieźle przestarszyć i wymęczyć człowieka. Też mam czasem przerażające sny ale jakoś nauczyłam się z nich budzić. Tak jakoś czuję, że śnie i próbuję się obudzić, jak się uda to siadam na chwilkę, wracam do rzeczywistości i dalej idę spać. Zazwyczaj zły sen nie powraca.
-
Chciałam Ci życzyć miłych snów
Pamiętaj: łączka, góry, jezioro... I nic więcej.
Swoją drogą, bardzo przyjemny ten sposób, takie niebieski migdały
-
-
Witaj Syciu JAk minęła noc ? MAm nadzieję, że nie męczyły Cię dziś złe sny
Nie wiem czy Cię to pocieszy ale ja miałam taki okres w życiu, że przez 3 miesiące śnił mi się jeden sen.
Szłam ciemną ulicą i we śnie czułam prawdziwy strach. Czułam na skórze czujeś spojrzenie. Potem zza rogu wybiegał mężczyzna. Nigdy nie widziałam jego twarzy. Czułam tylko, że chce mnie skrzywdzić i zaczynałam uciekać, ale biegłam w miejscu a on ciągle się zbliżał i zbliżał i zbliżał i ..... gdy już miał mnie dosięgnąć zawsze się budziłam.
W ciągu kolejnych nocy śnił mi się ciągle ten sam sen ... Potem już we śnie wiedziałam, że wyskoczy zza tego konkretnego rogu, ale znów nogi nie pozwalały mi uciekawć i tak w kółko. Śnił mi się przez 3 miesiące dzień w dzień !!! Aż pewneij nocy przestał się śnić i już nigdy się nie pojawił w moim śnie.
Podświadomość często płata nam różne figle. Nie wiem z czego to wynika.
MAm nadzieję, że Twoje sny będą lepsze.
Mają rację Kobietki, któe piszą, żebyś myślała o czymś miłym przed snem. To pomaga
Miłego dzionka Syciu :*
-
Cześć Syciu. Męczą sie koszmarne sny?? To smutne.
Ja wczoraj miałam koszmar w realu: przychodzę do domu,a tam widok jak po uderzeniu pioruna - był mały pożar ale wszystko dobrze się skończyło trzn nikomusię nic nie stało,ale kuchnia jest do remontu
Pozdrawiam.
-
Gdzie jesteś Syciu?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki