Strona 103 z 170 PierwszyPierwszy ... 3 53 93 101 102 103 104 105 113 153 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,021 do 1,030 z 1700

Wątek: Bieg Syci przez płotki. Meta daleko,ale dam radę!

  1. #1021
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak to się mówi: Zastaw się a postaw się. Ja najbardziej lubię takie wiejskie wesela, w jakichś remizach itp. Wtedy jest super atmosfera, żadnej sztucznej etykiety "ludzi z wyższych sfer", każdy bawi się jak chce i szaleje do rana. a takie wesela w drogich restauracjach... To nie mój klimat

  2. #1022
    Guest

    Domyślnie

    A ja bylam na takim weselu co byl DJ, ale on robil tez za wodzireja i na prawde sie do tego nadawal. Tak wiec nie tylko kapela moze rozruszac weselnikow.

    Buziaki i milego dnia

  3. #1023
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Syciu, czy naprawdę trzeba Cię tego uczyć? Czas najwyższy sterroryzować brata i dopchać się do kompa!
    Pusto tu bez Ciebie...

  4. #1024
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    no wlasnie ...zgadzam sie z etnomaniak
    ale Ty tam pewnie ostro cwiczysz i dietkujesz sobie :> a jutro napiszesz nam jak to dobrze sie spisalas ...mam racje ?? :>
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  5. #1025
    Guest

    Domyślnie

    Na syci sie nigdy nie zawiodlam. Wiec pewnie grzecznie dietkuje i ostro cwiczy

    Buziaki

  6. #1026
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    cześć dziewczyny

    Dziękuję za odwiedziny i już tłumaczę,dlaczego odzywam się dopiero teraz.

    Oczywiscie net u brata niestety nie działa To jakaś większa awaria niestety ,brat ma neostradę i coś walnęło na amen chyba:/ A że Trzebiatów to mala miejscowosć ,trwa wciąż sezon, to jakoś ciężko ludziom z serwisu do niego zajechać i sprawdzić co jest nieteges.

    A teraz ,moje drogie, jestem w Szczecinie Musieliśmy przerwać urlop, bo mój P. jutro musi jechać do Stargardu Szczecińskiego [z tej pracy w ankietach] Wkurzyłam się troche ,bo chciałam się dłuzej poobijac w domu, ale przecież on sam nie pojedzie.
    Ale pocieszam się tym,że dzięki temu,że z nim przyjechałam,mogę zajrzeć na forum,no i jutro wracamy Bierzemy jeszcze siostre i szwagra i tym razem w 4 jedziemy do domku. Wracamy bez zmian-w niedzielę.

    Z dietą niestety bywa różnie:/ Nie objadam się, ale zdażył się kieliszek nalewki, raz kolacja po 18 ,u babci kilka ciasteczek no i wczorajsze zeberka na obiad:/ Ćwiczyłam tylko przez 2 dni. I to nie dużo,bo po ok 30 minut.
    Jutro ,zanim wyjedziemy to poćwiczę. Obiecuję

    Nieciekawe jest to,ze od 2 dni strasznie boli mnie głowa Zupełnie nie wiem,dlaczego. Jadę na ibupromie,mam nadzieję,ze jutro już będzie w porządku.

    Pogoda nawet dopisuje ,tzn nie pada [choć zapowiadali codziennie burze ] ,a słońce przebija się tylko czasem. Dzis tylko udało nam się złapać na plaży trochę słońca :]

    Spotkałam się też dzis z Amalinką Pozwiedzałyśmy trochę moje miasto, a potem posżłyśmy na mrożoną kawę Fajna z niej dziewczyna i naprawdę widać,ze każdy najbardziej surowo ocenia siebie samego-wg mnie wcale nie ma tyle do poprawy,co sama sądzi!!
    Niestety ,w zwiazku z naszym dzisiejszym powrotem do Szczecina miałam ograniczony czas, spotkałyśmy się ok 16, miałam wrócić najpóźniej o 18, ale ,że w międzyczasie zwiedzałyśmy nasz kościół ,ja wyłączyłam w telefonie dźwieki,a potem przy kawie czas jakoś tak sam zleciał... i w końcu ,ok 18:45 lukam na telefon...a tam z 15 nieodebranych połączeń od mojej mamy i z 20 od Pawła.... :/
    [po drodze jeszcze mieliśmy dziadków do domu odwieźć, więc wszyscy chyba sie trochę na mnie wkurzyli:]

    I w domu oczywiscie afera. Że nie zadzwoniłam,ze nie odbierałam,ze to,ze tamto...Nie odzywał się do mnie cała drogę :][choć przeprosiłam 2 razy] Prawie 2,5 godziny sam na sam z obrażonym samcem to zdecydowanie nie to ,co tygryski lubią najbardziej:P ja w sumie po jakimś czasie sama się na niego wkurzyłam,no bo bez przesady-ile można sie gniewac,no nie?!!? Wiem,ze pewnie dziadki mu tam trochę potruli ,ale PRZEPROSIłAM ,wiec powinien pofochać się jeszcze dla zasady z 10 minut i dać sobie spokój, ale on twardo-cała drogę milczy.
    No to trudno.
    ja też nic nie mówiłam [choć było ciężko ]

    Dopiero teraz coś się rozchmurzył i jakos tak zagaduje,chyba mu głupio,ze tak długo się bezsensu fochał. Eeeehh... mi by było szkoda czasu na takie gniewanie się.

    Dobra laski,idę spać, poopowiadam więcej coś jutro!!!
    Buziaczki:*

  7. #1027
    Guest

    Domyślnie

    Ale masz fajnie, ze masz blisko do morza i na plaze. Jak ja dawno morza nie widzialam.... a jaka macie pogode, tez taka dziwna, czy raczej sloneczna?

    Ja sie tez dlugo nie potrafie gniewac. No ale faceci to inna "rasa"

    Buziaki

  8. #1028
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    myszko, pogoda dziwna,jak najbardziej. Nie padało, ale słońce niekiedy nie miało w ogóle siły przebicia przez chmury:]

    Chciałam sie opalać,ale nie wyszło. Pocieszam się jednak,ze zapowiadali codziennie burze,a padało tylko raz i to rano,jak jeszcze spałam.,


    No,w Szczecinie to jednak czuje,ze diety trzymac się trzeba- lekkie sniadanie, a zaraz ide na obiad [sałatka]. I kompletnie nie jestm głodna
    Widze moje hantle i 5 razy sie zastanawiam,zanim sięgnę po coś kalorycznego Poćwiczyłam troche, zrobiłam pranie,rozkręciłam szafke, teraz będzie obiad i zmykamy do Trzebiatowa.

    Jakoś w domu inny klimat, zapomina sie o diecie. Tutaj jest inaczej. Dobrze,że w niedzielę wracamy

    Do sklikania dziewczyny:*

  9. #1029
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sycai, fajnego weekendu w domu.
    Mój - szczęśliwie były - mąż, też zawsze strzelał focha albo próbował dogadywać, jak ja robiłam 'coś', a on nic. Jakbym miała spędzić całe życie na patrzeniu na niego z podziwem. A mi znacznie mniej tego podziwiania wystarczało. To chyba standardowa przypadłość płci przeciwnej.
    Pozdrawiam mocno.

  10. #1030
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Syciu, ja Cię doskonale rozumiem. Nie umiem w domu trzymać się diety. W tracie roku szkolnego w liceum mieszkałam z koleżankami i kg spadały aż huczało, a w wakacje (które podobno są najlepszym czasem na odchudzanie) zawsze mi przybywa. W tym roku też niestety tylko "miało" być inaczej...

Strona 103 z 170 PierwszyPierwszy ... 3 53 93 101 102 103 104 105 113 153 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •