-
Gratuluję poprawy wymiarków! Mi też troszkę cm spadło przez te 4 tyg, najwięcej w udach bo po 6 cm w każdym ale akurat one nie są dla mnie takim problemem, wolałabym mieć o 12 cm mniej w bioderkach. Ale i to da się zrobić Chyba się uzależniłam od ćwiczeń
Katuję śmiało ciało
-
faaaaaaattiiiii!.........!!!! Gdzie Ty?!?!?!
-
Dziewczyny przychodze tutaj skruszona zawstydzona i wogule same negatywne okreslenia znajduje na swoje wczorajsze zachowanie...niestety kompulsy maja to do siebie ze lubia do czlowieka wracaj nawet bardziej niz bumerang ://
wczoraj mnie dopadlo...czulam sie taka bezsilna nic nie moglam zrobic po prostu jadlam...do tego standardowo ogromne wyrzuty sumienia, bol brzucha...pozniej nie moglam nawet w nocy spac...koszmar no jakby wszystko co robilam przez ostatnie tygodnie nagle przestalo miec znaczenie...wiem ze pewnie mnie nie zrozumiecie bo to trzeba samemu przezyc...a najgorszym momentem jest decyzja ze juz wiecej nie dam rady zjesc ...
dzisiaj zaczelam dzien standardowo..ale jakies 2 h po obiadku (dosc lekkim) mialam kryzys juz myslalam ze znowu sie zaczyna zjadlam 2 jablka , gruszke i jeszcze do tego jogurt naturalny...ale powiedzialam dosc i wskoczylam na rowerek stacjonarny, przejechalam 50 km zeszlo mi 1h 40 wiec mysle ze spalilam te owoce a po rowerq mialam lekka kolacje tawrog plus pomidorek wiec dzisiaj juz dzien na plus i obym to kontynuowala ..najwazniejsze zebym zapamietala to jak podle czulam sie wczoraj...
...aha jeszcze jedna rewolucja...na 31 dniu skonczylam weidera bo juz dalej nie moglam....mialam taki straszny bol kregoslupa ze zaczynalam sie czuc jak staruszka...od jutra zaczynam robic 8 minut abs dawniej mi to pomagalo ...
ale sie rozpisalam ale musialam to z siebie wyrzucic..!!
-
fatti..tak mi przykro,bo tak ładnie Ci szło !!! Ale dobrze,ze to tylko jeden dzień,poza tym dużo cwiczyłaś,więc najgorzej nie jest.
Uważaj jednak, żeby to się nie powtarzało, bo szkoda Twoich wysiłków!
Wiem,ze trudno pochamować kompulsy, ale musisz uważać i się nie dać, bo ja wiem,że jesteś wytrwała i nadal będziesz ładnie dietkować, ale szkoda,by osiągniecie celu oddalały takie incydenty.
Ściskam Cie ciepło i przytulam, mam nadzieję,że juz teraz będzie lepiej i będziesz ładnie kontynuowała odchudzanie,tak jak potrafisz
-
WIecie co wlasnie znalazlam...ze jezdzac rowerem przez godzine ze srednio szybkoscia 20 km/h spalam ok 600 kcal !! a ja jezdze z predkoscia okolo 29 km/h czyli ze jeszcze wiecej ...a moj rowerek stacjonarny pokazuje tak malo kalorii (ok 230 ) grrr i komu tu wierzyc... :/
-
fatti, bo różne źródła różnie wskazują.
Dlatego ja nie do końca jestem za liczeniem kalorii chociażby. Wczoraj chciałam dokładnie podliczyć ile kalorii miały moje drinki i w moich 3 tabelach bylo,że wódka ma 88kcal, 55kcal i 74kcal... I komu wierzyć.? Nie wiadomo-na necie już nie sprawdzałam,bo pewnie też byłoby jeszcze inaczej.
Tak,czy siak rower zpewnością spala dużo, więc ja bym teraz wzięła za prawdziwą tą wiekszą liczbę
Albo poszperaj jeszce w necie,poszukaj innych źródeł i wylicz średnią.
Miłego dnia!
-
Kazdy ma czasem takie zalamanie. Wiadomo dietkowanie przez taki dlugi okres, kazdemu juz dziala na nerwy.
Ciesze sie, ze sie jednak opamietalas i slicznie popedowalas na rowerku.
Buziaki i milego dnia
-
Oj, Kochana, przykro mi...
Co do rowerka to też mam ten problem... Rower pokazuje co innego, a tabelki co innego, ale ja jednak wierzę rowerkowi...
A co do Weidera - DOSKONALE Cię rozumiem, bo ja też go kiedyś przerwałam. Był zbyt nudny
-
melduje dziewczynki ze dzionek zaliczony jak najbardziej pozytywnie...dietkowo 1150 kcal ...i wiecie co zauwazylam ze nie liczac tych moich kompulsow to mimo wszystko zoladek musial mi sie skorczyc troche bo wcale nie bylam dzisiaj glodna...a co do cwiczen to :
1h rowerq
1h hula hop
0,5 h zabawy z psem w tym wiekszosc to bieganie
a rano przed sniadanskiem 8 minute abs i 20 min jogi
no powiedzialabym ze wrecz imponujaco
a jutro ide znowu do ginekologa ehhh i na sama mysl o siedzeniu pewnie ze 2 h w kolejce robi mi sie slabo
-
fatti,czy ja dobrze widzę?!?!?! godzina hula hop!!! wymiatasz Ale będziesz miała supertalię!!!!
Ja nigdy nie umiałam kręcić tym kółkiem jakieś beztalencie ze mnie.
Bardzo ładnie Ci idzie, a o tym ferelnym dniu zapomnij Ilosć cwiczeń naprawdę imponujaca, więc tamte zjedzone kalorie na 100000% już dawno spalone.
Powodzenia jutro w kolejce, oby szybciej zleciało!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki