o co zobaczylam dzisiaj na wadze przerazilo mnie calkowicie..69.9 !! poczulam sie jak w jakims strasznym koszmarze ...powrocila nienawisc i obrydzenie do samej siebie a przede wszystkim swojego ciala Sad
wiem ze ostatnio mialam ciezkie dni i malo cwiczylam ale zeby az tak ???? w glowie sie nie miesci...czuje sie jak na poczatku mojej drogi z odchudzaniem ...nie wlasciwie nie tak bo jest znacznie znacznie gorzej...tak jakby ostatni 3 miesiace nic nie wniosly do mojego zycia..i czuje ze to juz ostatni raz kiedy zaczynam od nowa jezeli teraz mi sie nie uda to juz wogule nic z tego nie bedzie...bo jestem uparta ale wszystko ma swoje granice a jestem bezsilna ...
Zakładki