Wątek: 10 kilo w półtora roku -> Stars My Destination

czesc
przygotowalam sobie sensowną tabelke
ktora złączyła póki co wszystko, czego mi trzeba

Podeślij Ania
A ja muszę się zmobilizować i zacząć liczyć w końcu dokładnie

Dzisiaj 30 min siłowni i pomimo jedzenia, jedzenia (ostanio 3000 kcal ) dziś na wadze 96.7 kg?!

Zamieszczone przez nargila

Alek ja nie wiem czy mam się tak cieszyć z tych świąt. Coraz bliżej długiej przerwy, coraz bliżej wolnego czasu, coraz bliżej świątecznego żarcia. Ja się tam bojeeeeeeee!!!!!!!!!!!

Oj, ja też! Ale będziemy tu raportować z pola walki i może nie każda bitwa będzie przegrana

Zamieszczone przez Kitola

a ja już sie nie mogę doczekać świąt
uwielbiam całą ta atmosfere
i mam nadzieję, ze w tym roku zjem trochę mniej niż w poprzednim

MŻ to świetna strategia przynajmniej w teorii Choć mówią, że nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria

Zamieszczone przez aniakuleczka

czesc
przygotowalam sobie sensowną tabelke
ktora złączyła póki co wszystko, czego mi trzeba

Może załaduj to do jakiejś strony wiki - nie tylko łatwiej dla innych to ściągnąć ale łatwiej dzielić się uprawnieniami

Arkusz o którym pisałem, który ma masę danych (za dużo?) etc jest dostępny pod tym adresem: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

umieszcze jak bedzie wystarczająco funkcjonalny
dajcie mmi przynajmniej miesiac tego uzywac
to zobacze jakie mogą być ciekawe rzeczy do zliczenia

a tak poza tym,
Alek, czemu za CIebie jakaś laska biegnie na trickerku??
to zdecydowanie kobieta biegnie po ten garnek złota :P

Ja też sie boję świąt pod względem jedzenia..
2 wigilie, 2 domy rodziców a i u nas na pewno coś tam dobrego.. masakra.. co roku po świętach waga w górę - moze w tym roku uda się inaczej?? oby!

Alek pozdrawiam Cię gorąco!

Ja jestem pewna na 100%, ze waga podskoczy do góry w czasie swiąt, ale mam nadzieję, ze straty nie będą zbyt duże. Oby oby

Kiedyś w święta schudłam i to sporo, ale metody nie polecam. Miałam podejrzenie zapalenia wyrostka i zakaz jedzenia na tydzień

Alek, waga szykuje Ci po prostu mikołajową niespodziankę.

A ja się nie martwię Świętami. Po to są, żeby świętować. Na pewno ze 2 kg złapię, ale takie świeże kg to mam nadzieję, dość łatwo też będzie pożegnać, o ile oczywiście świętowanie skończy się z drugim dniem Świąt. A nie będzie polegało na wyjadaniu, tego, co z pyszności zostało, do Sylwestra. I tego spróbuję się trzymać.

Zamieszczone przez aniakuleczka

umieszcze jak bedzie wystarczająco funkcjonalny
dajcie mmi przynajmniej miesiac tego uzywac

OK OK

Zamieszczone przez aniakuleczka

a tak poza tym,
Alek, czemu za CIebie jakaś laska biegnie na trickerku??
to zdecydowanie kobieta biegnie po ten garnek złota :P

Dobre pytanie, miałem na myli biegacza a wyszła biegaczka, coś moja podświadomość kombinuje

Zamieszczone przez selva19

Alek, waga szykuje Ci po prostu mikołajową niespodziankę.

Dzisiaj niestety korekta, i to w górę, do 97.4 ...

Zamieszczone przez selva19

A ja się nie martwię Świętami. Po to są, żeby świętować. Na pewno ze 2 kg złapię, ale takie świeże kg to mam nadzieję, dość łatwo też będzie pożegnać, o ile oczywiście świętowanie skończy się z drugim dniem Świąt. A nie będzie polegało na wyjadaniu, tego, co z pyszności zostało, do Sylwestra. I tego spróbuję się trzymać.

Dobre podejście i będę sobie powtarzał, UMIAR, UMIAR, UMIAR ...

Zamieszczone przez Anikas9

Ja też sie boję świąt pod względem jedzenia..
2 wigilie, 2 domy rodziców a i u nas na pewno coś tam dobrego.. masakra.. co roku po świętach waga w górę - moze w tym roku uda się inaczej?? oby!

Zobaczymy, chłop strzela, a biegaczka biega ...

Zamieszczone przez nargila

Ja jestem pewna na 100%, ze waga podskoczy do góry w czasie swiąt, ale mam nadzieję, ze straty nie będą zbyt duże. Oby oby

Oby!!!

Zamieszczone przez 123mr

Kiedyś w święta schudłam i to sporo, ale metody nie polecam. Miałam podejrzenie zapalenia wyrostka i zakaz jedzenia na tydzień

To przykład kiedy lekartwo jest gorsze od choroby

Ja jakos nie tyję w Święta zazwyczaj, ale u mnie to zawsze na przekór
A dwa lata temu schudłam bardzo w zimie, bo to były początki studiów w Belgii i oszczędziałam na jedzeniu bardzo, żeby przeżyc za moje stypendium
No a drugi sposób to się zakochać, w moim przypadku działa niezawodnie, nie spię , nie jem