Widzę, ze wskazówka wagi zmierza w dobrym kierunku
A co do planu - czasem wychodzi, czasem nie. Ważne, że próbuje sie dalej
Widzę, ze wskazówka wagi zmierza w dobrym kierunku
A co do planu - czasem wychodzi, czasem nie. Ważne, że próbuje sie dalej
Przyszłam się pochwalić, że dziś zrobiłam krótki marszobieg - w sum ie przebiegłam 2 km, ale to zawsze coś. Dla mnie to początek nowego sezonu...
Pozdrawiam!
Wczoraj się namaszerowałem i dzisiaj czuje się energetycznie wypompowany. Interesujące uczucie. Nie bolą mnie żadne mięśnie (hmm, może trochę), a kostka i place wręcz bolą znacznie mniej, ale mam uczucie takiego zmęczenia, wszechogarniającego zmęczenia - tak jak napisałem, czuje się "wypompowany".
Wczoraj rano marsz 20+ minut i wieczorem ponad godzinę z 20 minutami intensywnych interwałów, kilka okrążeń gdzie jedno to było ostatnie minuty na maksa. Po każdym okrążeniu bardzo szybkiego chodu, który zajmowało ok 2-3 minut, łapanie oddechu przez ok 2 minuty i w chód
Potem było uzupełnianie energetyczne spalnych ok 1000 kalorii zgodnie z moim postanowieniem trzymania deficytu, który nie przekracza 1000 kcal na dzień ...
I kto wie może dzisiaj też pomaszeruje - "łapie" ostatnie moementy przed zimą by móc chodzić na zeewnątrz ... następne dwa dni będzie regeneracja
Dzisiaj rano w ramach początku regenracji 20+ minut siłowni.
A waga? Tak jak zwykle, po wysiłku fizycznym wzrasta i dziś było 97.8 kg ale jeśli podąża ustalonym rytmeme to juto/pojutrze będzie mniejsza
2 km to bardzo dobry początek - u mnie było mniej kilka miesięcy temu i nie tylko mniej a bardziej to był szybki spacer niż marsz - do spalania tłuszczyku ważna jest długość wysiłku dlatego warto wolniej a dłużej i może potraktowac pierwsze 10-15 minut jak rozgrzewkę?Zamieszczone przez lili213
Jak widac spadek długo się nie utrzymał ale optymistyczny jakiś jestem, szczególnie dlatego, że noga czuje się lepiej i mam nadzieję, że jak zostanę z marszami/chodem na dłuższy czas to wróci do pełni siłZamieszczone przez drShepherd
Dokładnie, plany są po to by motywować ale również by zmiejszyć wysiłek umysłowy - nie trzeba na każdy kroku myślec co dalej a wystarczy plan wypełniać A u mnie plany to lubią się zmieniać i dostotosowywac do warunków na polu walkiZamieszczone przez Meeeg85
40latek, 40 lat minie niedługo, oj nie do śmiechu ...Zamieszczone przez selva19
Odpukać! Powoli mijaI wierzę, że to nie Achilles, a stłuczenie, którego ślady szybko miną.
Może i spadnie ale 97/98 to moje plateau - jak przełamię bariere 96 to moe będzie lepiej ale może to również byc za rok (tj 2008 )Gratuluję też spadku na wadze - chyba redukcja weszła Ci już w nawyk. Za co trzymam kciuki. i za kostkę oczywiście też.
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Fajne stwierdzenie widzę, ze jesteś zadowolony ze swoich poczynan i dobrze się czujesz po treningu, wypompowanie bywa czasem bardzo przyjemneZamieszczone przez AleXL
Dla mnie teraz najważniejsze to w ogóle wychodzić potruchtać, bo wcale mi się nie chce! Muszę zwalczyć własne lenistwo i nie pozwolic sobie na wymówki.
Trzymam kciuki za Twój powrót do formy, nie forsuj się za bardzo - pobiegasz za jakiś czas
Powodzenia!
Pływanie, siłownia i dalej marsze ale mniej (zależnie od pogody) i jak waga pozwoli to truchtanie aka bieganieZamieszczone przez puellcia
lili213 trzymam kciuki za zwalczanie lenistwa!!!
Meeeg85 wypompowani bywa przyjemne, jedyny problem by mieć/uzupełnić energie na pracę.
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Alek, zimą też się super biega. Ja bardzo sobie cenię zimowe przebieżki, zwłaszcza, że to okres, w którym poza tym głównie siedzę w domu czy innym 'zamknięciu'. A i do nart to dobre przygotowanie.
Alex jeszcze troche poczytam Twój wątek i przeprosze sie ze swoim rowerkiem treningowym, kurcze jak ja dawno nie jezdziłem na rowerze...wszystko przez te przeprowadzki i remonty, ale jak sie skonczą to wróce do starych dobrych nawyków.
Powodzenia w gubieniu kalorii
Zakładki